Re: Casting na męża
funky_koval
(13 lat temu)
Osobiście to daleko mi do romantyczności. Bynajmniej tak mi się wydaje. Kiedyś byłem romantyczny...skończyło się na przykrej rzeczywistości, ale ale! Poradziłem sobie z tym - sarkazm i ironia mym orężem ;)
Ale na poważnie - ciężko znaleźć w wieku "30 zim" optymizmu w sobie, skoro ma się świadomość, że taki kawał życia za sobą a ciągle nie spędza się go tak jak to sobie w młodości wymarzyłem. W pracy mrówka, w życiu - mówią, że nieudacznik. Romantyk? Tak..10-15 lat temu, gdy pisałem swojej "pierwszej" wiersze..dziś?..może to jednak nie była ta?
Ogólnie można by rzec, że uczuciowi "mężczyźni" są określani mianem EMO. EMO to taki osobnik, przeważnie o czarnej długiej fryzurze, zaczesanej na bok w taki sposób, że widać tylko jedno oko..Z oka tego powinna cieknąć łza. nieodzownym atrybutem EMO jest także żyletka..ale tylko na pokaz..niestety.
Reszta "uczuciowych" facetów jest żonatych, są zajęci, siedzą w zakładach karnych lub są gejami.. Piszę tak dlatego aby uchronić Cię przed naprawdę uczuciowymi facetami, bo tacy nie istnieją. Chyba, że w młodym, pełnym ideałów, wieku...ale raczej chłopca Ci nie trzeba. To jak szukanie igły w setce stogów siana. Ale jak znajdziesz faktycznie to może zagraj w totka? Z takim szczęściem nie wahałbym się spróbować ;)
Ps. Zacna cecha, marzyć...a potem jak zrealizujesz marzenie?
Ps. Pytanie brzmiało "Zaspokoiłam Twoją ciekawość?", odpowiedziałem, że nie ;) Coraz bardziej mnie ciekawi co odpiszesz.
0
0