Ciąć lewactwo brzytwą Ockhama
W normalnych warunkach system podlega samoregulacji. Systemy kulawe, źle zorganizowane, pozbawione pewnych elementów trzeba ratować przy pomocy jakichś zabiegów specjalnych takich jak dodatkowe procesy regulacji czyli by-passy.
Można je wprowadzać, wszystko w końcu można wprowadzać, każdy absurd, ale do czasu, bo nie jest to rozwiązanie ekonomiczne, jako że jest zbędne i wymaga dodatkowego wkładu energii i przegrywa konkurencję z systemami dobrze zorganizowanymi.
Prym w montowaniu takich dziwnych, nienaturalnych systemów wiedzie lewica, która wymyśla rozmaite instytucje do monitorowania zachowania obywateli, rozmaitych rzeczników tego i owego, a ostatnio ubawił mnie pomysł latarnika. To by się Siekiewicz zdziwił, gdyby o tym usłyszał.
Jak wiadomo jest jedno intelektualne narzędzie do pozbywania się tego rodzaju problemów - jest nią brzytwa Ockhama. Tak więc najprostszym rozwiązaniem jest ciąć brzytwą Ockhama lewicę, równo i do gleby.
Dodajmy więc parę detali:
Tak jak kiedyś w propagandzie pojawiały się dziwne byty nie występujące realnie jak walka klasowaj, klasa robotnicza czy kułacy, tak obecnie nie ma w realu ani orientacji seksualnej, ani heteroseksualistów, ani x wariantów płci, nie ma homofobii i nie ma wielu innych zjawisk zaludniających wybraźnię feministek czy genderystów.
Można je wprowadzać, wszystko w końcu można wprowadzać, każdy absurd, ale do czasu, bo nie jest to rozwiązanie ekonomiczne, jako że jest zbędne i wymaga dodatkowego wkładu energii i przegrywa konkurencję z systemami dobrze zorganizowanymi.
Prym w montowaniu takich dziwnych, nienaturalnych systemów wiedzie lewica, która wymyśla rozmaite instytucje do monitorowania zachowania obywateli, rozmaitych rzeczników tego i owego, a ostatnio ubawił mnie pomysł latarnika. To by się Siekiewicz zdziwił, gdyby o tym usłyszał.
Jak wiadomo jest jedno intelektualne narzędzie do pozbywania się tego rodzaju problemów - jest nią brzytwa Ockhama. Tak więc najprostszym rozwiązaniem jest ciąć brzytwą Ockhama lewicę, równo i do gleby.
Dodajmy więc parę detali:
Tak jak kiedyś w propagandzie pojawiały się dziwne byty nie występujące realnie jak walka klasowaj, klasa robotnicza czy kułacy, tak obecnie nie ma w realu ani orientacji seksualnej, ani heteroseksualistów, ani x wariantów płci, nie ma homofobii i nie ma wielu innych zjawisk zaludniających wybraźnię feministek czy genderystów.
4
7
