Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
Mam zamiar zająć się opieką nad jeszcze jednym maluchem.Moja córka jest już roczniakiem i ewidentnie wyraża chęć do kontaktów z innymi dziećmi ,więc myślę,że ma to sens ,a w ten sposób mogę pomóc innej mamie. Chodzi mi raczej o to - czy chętniej powierzyłybyście dziecko przedszkolance czy też mamie,która ma już doświadczenie praktyczne w opiece nad maluchem - a opiekunka w przedszkolu żłobku nie zawsze ,tym bardziej po zmianie przepisów,gdzie wystarczy szkolenie. I drugie moje pytanie - lepiej w dużo większej grupie czy też właśnie kameralnie gdzie macie pewność,że dziecko jest pod większa uwagą opiekuna?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Mogę się wypowiedzieć tylko teoretycznie. Myślę, że to dobra opcja, łącząca zalety bycia pod okiem opiekunki (indywidualne podejście) z namiastką przedszkola (towarzystwo innego dziecka).
Jednak warunkiem jest mądra i sprawiedliwa osoba, która nie będzie faworyzować swojego malucha, a z tym to może być różnie i tego bym się obawiała.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Problem jest tylko jeden, co jeżeli jedno z dzieci zachoruje.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Hmmm.Też o tym rozmyślałam,ale w standardowym przedszkolu czy tez żłobku szansa na chorobę jest jeszcze większa. Myślę,że tutaj duże znaczenie ma obserwacja dzieci ,zarówno jednej jak i drugiej strony. Ja mam możliwość oddania mojej córki pod opiekę np babci w momencie gdyby zachorowała. No a już po stronie mamy leży dobra wola,aby w razie choroby swojego dziecka zostało ono na czas choroby w domu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

czyli nawet jak Twoja córka będzie chora - to i tak gwarantujesz opiekę dla tego drugiego dziecka?

bo to chyba o to bardziej chodzi - jeśli dziecko opiekunki zachoruje, żeby druga Mama nie została na lodzie.

bo jak drugie dziecko będzie chore - to chyba oczywiste, że któryś rodzic lub babcia/ciocia itp. musi się nim zająć :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Jasne. Tym bardziej,że przecież choroby z reguły przychodzą niespodziewanie.Nie wyobrażam sobie,żeby z dnia na dzień poinformować mamę - "sorry,ale kombinuj kobieto sobie opiekę bo moja córka choruje". To wszystko to już chyba jest kwestia dogadania się z mamą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Ja korzystam. Córkeczką zajmuje się moja siostra, która ma 2,5-letniego synka. Dzieciaki sie dogadują, jestem zadowolona bo Mała ma towarzystwo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

jestem ciekawa ile taka mama bierze za opiekę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Cena jest oczywiście uzależniona od wymagań jakie ma mama ,która chce oddać dziecko pod opiekę. Ważna sprawa czy z wyżywieniem czy bez. Jakie dni tygodnia itd - chodzi mi o dopłaty np za opiekę w weekend czy też nietypowe godziny. Uważam jednak ,że łatwiej mimo wszystko jest dogadać się z jedną mamą,która ma się zająć naszym dzieckiem niż być uzależnionym od harmonogramu panującemu w przedszkolu/żłobku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

No niby tak. Ale przedszkole to 400-500zl miesiecznie z wyzywieniem. A mama z dzieckiem za tyle bedzie pracowac? Od 7.00 do 17.00?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

1. prywatne przedszkole chyba troche wiecej
2. przedszkole a opieka indywidualna nad 2ką to co innego i większy luksus dla niektórych (nie dla mnie, ja praferuje przedszkole)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Wybieram wyłącznie publiczne instytucje, choćby plac zabaw gdzie można zostawić dziecko (ostatnio korzystałam z CoToTu i jesteśmy z dzieckiem bardzo zadowoleni).
Zostawić dziecko w czyimś prywatnym mieszkaniu, gdzie nie ma żadnej możliwości sprawdzenia co się dzieje, żadnej kontroli? Za nic bym tak nie zaufała.
Dodatkowo zraziłaby mnie obecność dziecka opiekuna bo obawiałabym się że kosztem mojego opiekun będzie np wyrabiał w swoim dziecku asertywność (jeśli nie coś gorszego).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Sądzę,że jak w każdym przypadku są ludzie i ludziska. To wszystko rozstrzyga się w trakcie kontaktu mam ze sobą i obserwacją zachowania dziecka. Nikt mnie nie przekona,że opiekunowie w żłobku/przedszkolu nie są czasem stronniczy i nie maja swoich ulubieńców w grupie :). Wiadomo - tak nie powinno być,ale wpływu na to zbyt wielkiego nie mamy. Starsze dziecko powie nam ,że coś jest nie tak - maluch już nie bardzo. Dlatego uważam ,że najważniejszy jest kontakt pomiędzy mamami - to jest najlepszy wyznacznik tego czy współpraca jest dobra,czy mama jest zadowolona z efektów opieki itd
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Prywatne przedszkole z wyżywieniem to koszt 750-1000 i więcej,a żłobek jeszcze więcej. Mówię oczywiście o sprawdzonym (nie lanserskim) przedszkolu. Wiem,bo sama cały czas to monitoruję,bo miałam już wielokrotnie posłać córę do żłobka.Poza tym dokładnie tak jest ,że jest to zwykle grupa ok. 10 dzieci - a w tym przypadku jest to opieka nad dwójką dzieci. Sądzę,że to o wiele większa szansa na to aby tfu ,tfu nic się nie stało. Moja koleżanka oddała dziecko pod opiekę do dobrej klasy przedszkola - grupa 8 dzieci i 2 miesiące temu jej córka potknęła się i wybiła zęba o stolik. Opiekunka powiedziała,że jakby nie patrzeć jest to grupa dzieci i nie są w stanie każdemu z nich z osobna poświecić 100% uwagi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

to są "lanserskie" przedszkola ??

koszt sprawdzonego dobrego ciepłego złoba w gda w srodku miesta z jedzeniem ok 1000
przeszkole 200 mniej tej samej filii czyli sprawdzonee ... ochy i achy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

a jak bez wyzywienia to bedzie pakowac obiadki dla swojego dziecka i beda jesc cos innego? nie mow mi ze ugotowanie dla malego dziecka kosztuje duzo wiecej niz dla siebie i twojego dziecka. ja jestem bardzo anty takim rozwiazaniom bo nie wierze ze matka nie bedzie faworyzowala swojego dziecka ale sa osoby ktore chetnie sie na takie rozwiazanie zgadzaja, no i jeszcze dochodzi w ktorym domu. a co do zaplaty to opiekunka bierze kolo 1200zl wiec za okolo polowe powinna pracowac mama z wlasnym dzieckiem. bo mysle ze tu musi byc wymiar finansowy brany pod uwage zeby sie nie decydowac na nianie. acha i moze wyjde na wyrodna matke ale jak moje dziecko zachoruje to pewnie posiedze z nia dzien, wezme do lekarza ale potem zostawie z niania bo jest to u mnie w domu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

W Gdyni, w panstwowych przedszkolach jest sporo miejsc, nie wszedzie, ale jesli chodzi o duza roznice w kasie wydanej, to mozna cos znalezc.
Za dobre i prywatne przedszkole (z wyzywieniem) placilam 700zl, za panstwowe (po przeprowadzce) 500zl. Oba mialy duze ogrody z nowymi i dobrze wyposazonymi placami zabaw itp. Tego mama mieszkajaca w bloku nie zapewni, wiec trudno sie porownywac.
Porownywac mozna nianie bez dziecka i z dzieckiem. I tu zasadnicza sprawa, nigdy nie dalabym mojego dziecka do obcego domu (do 3 roku zycia, bo pozniej przedszkole). Wlasne miejsca do spania, wlasne zabawki, poczucie bezpieczenstwa. Jesli dziecko jest chore, bez goraczki, to niania moze sie nim bez problemu zajac. Moje dziecko ma zapewnione 100% uwagi, a u malucha ponizej 3 lat ma to czesto znaczenie, zwlaszcza na podworku (dwa rowerki? dwa wozki? jak to rozwiazac dobrze i sprawiedliwie dla dwojki dzieci, bezpiecznie i sprawiedliwie). Na pewno mama z dzieckiem musi liczyc polowe mniejsza stawke, bo inaczej nie wiem, ktora mama oddalaby na takich warunkach dziecko... (cudze mieszkanie, cudze, jednak faworyzowane dziecko, cudze zasady, choroba naszego dziecka - nie kazdy moze brac zwolnienia itp. itd.)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

"dobre i prywatne przedszkole (z wyzywieniem) placilam 700zl"

Ta cena sugeruje ,że albo to małe miasto ,albo jakieś mało znane przedszkole (w sensie np z małym doświadczeniem). Ja w każdym razie tego typu oferty odrzucam od razu :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

polowa kwoty za opiekunke? bo bedzie z dzieckiem to bardzo DYSKRYMINUJĄCE. Z takim podejściem to możesz liczyć na 50% obniżkę odpowiedzialności za Twoje dziecko. Wybaczcie ale mama jednego dziecka opiekująca sie drugim dzieckiem to jak mama dwujki dzieci - żadne nie powinno być zaniedbane. teraz kwestia znalezienia uczciwej i dobrej kobiety :-) inaczej to nie ma sensu, nawet za 50% ceny :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Dokładnie tak
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

czemu połowa kwoty?
Bo jakby nie patrzeć opiekuje się dwójką dzieci - za dwójkę stawki są najczęściej 1500-1800 zł w Trójmieście - czyli kwota dla mamy - niani powinna być na poziomie 750-900 zł - za jedno dziecko.
To nie jest dyskryminacja.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

No to właśnie jest dyskryminacja!
Owa Niania mając dziecko i podejmując się zadania opieki nad drugim dzieckiem poświęca swój czas tak samo jakby dziecka nie miała - a gdyby miala dziecko w wieku szkolnym (co większosc ma) i zachoruje to ta sama bajka.
Ale opieka jest opieką i nie wyobrażaj sobie że poświęci 50% czasu na kazde z dzieci bo to tak nie wygląda!!! Mama decydująca się na opiekę właśnie takiej niani to jej decyzja i sama widzi w niej pozytywne strony, mama ktora się obawia złej opieki w takiej sytuacji nawet nie powinna brać tej opcji pod uwagę - bo 50% ceny ja zadowoala ale co z tego skoro uważa że jej dziecko będzie nie do końca upilnowane?
Mała stawka może tylko być formą niedocenienia niani, a tu chodzi o Twoją pociechę, a to że twoja pociecha ma toważystwo to chyba barzo pozytywna sprawa!
Dwoja dzieci to nie powoduje jakiejś "niepełnosprawności" przecież nie bedzie biegac z jednego pomieszczenia do drugiego, traktuj to jak rodzina z dwujką dzieci - zadaj sobie pytanie czy majac dwujkę zaniedbałabyś któreś z nich? jezeli masz dwujkę to na pewno znasz odpowiedź - ja osobiście mam 3 :-) i wiem co mówię.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

jeszcze dodam ze 50% to zależne od osoby jak te 50% widzi :-) bo tu chodzi o wypłatę na jedno dziecko a nie dwoje, zaowazylam ze podalas cenę opieki nad dwujką dzieci ale po co? przeciesz żadna mama nie bedzie płacić za niani dziecko :-) niech płaci za swoje, ale jak mama dzieli wypłatę na jedno dziecko jeszcze na pół bo jest jeszcze jedno maleństwo to już coś nie halo :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

bzdura...
To mając dwójkę dzieci powinnam zatrudnić dwie nianie aby każda opiekowała się jednym dzieckiem? Bo inaczej poświęca każdemu z nich tylko 50% czasu?
Jeśli zatrudniam nianię na spółkę z siostrą to też płacę jej jak za dwójkę dzieci (1900) - a nie za każde osobno - 1400x2 = 2800.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

no właśnie chodzi oto że to połowa pensji niani dwójki dzieci -a nie jednego bo za jedno "wirtualnie" płaci matka-ojciec dziecka, które właśnie jest z mamą .. Ta opieka też przecież kosztuje ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

płać za swoje , jak bierzesz nianię z kimś to płaćcie za swoje, za niani dziecko nie płać- płać za swoje ale jakim prawem dzielić twoj rachunek na pół bo bierzesz nianię z dzieckiem - DYSKRYMINACJA! jezeli płącisz 1400 i dzielisz na pół to 700 prawda? nie zaczynaj obliczać ze za dwujkę jest taka kwota i ją dzielisz bo to na to samo wychodzi!
Moja opinnia nie jest co do tego bo móisz słusznie, moja opinia tyczy się podziału wypłaty jednego dziecka, bo jest drugie.
Mniejsza płaca może i ma swoje słuszne potwierdzenie ale nie o 50% - bo to jest przesada. i to tyle....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

no to w jednym zdaniem mamy w takim razie taką samą opinię ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

no przecież nie chodzi o to że płaci się za niani dziecko - ale dając niani z dzieckiem dokładnie tę samą pensję co niani która 100% czasu poświęca tylko i wyłącznie Twojemu dziecku to byłaby dyskryminacja dla niani która nie ma dziecka ...
Zarobki dla niani która opiekuje się dwójką są już wyższe niż dla niani która opiekuje się jednym. Bo jest to dużo trudniejsza praca.
Liczymy na to że taka niania poświęci każdemu z dzieci tyle samo uwagi, troski itd - zarówno swojemu jak i temu obcemu.
Zatem liczmy że powinna ona dostać za tą pracę - tyle co niania dwójki dzieci - a my jej wypłacimy połowę tej kwoty - bo połowę czasu swojej pracy poświęciła na nasze dziecko. Drugą połowę tej kwoty - tak naprawdę ta niania - może nie zyskuje - ale i nie traci - bo sama by ją musiała zapłacić gdyby oddała dziecko do żłobka/przedszkola/innej niani - gdyby wróciła do pracy.

Zresztą to nie jest tylko moja opinia - ale opinia wielu niań z portalu niania.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Coś wam powiem. Wycenianie typu - poświęcasz mojemu dziecku 50% czasu to dostaniesz połowę tego co niania bezdzietna to jakies nieporozumienie. Jak oddajecie dziecko do żłobka to dajecie np 900zł z wyżywieniem za jedynie 10% uwagi w takim razie - przy grupie 10 osobowej. Czyli za tzw 50% - liczy się mniej?? Zresztą tu nie o to chodzi ile niania z dzieckiem swoim ma zarabiać tylko o to jaki to wg Was ma sens.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

jakbym miala zatrudnic nianie do swojej pociechy to nie żądałabym by brała grosze za swoj czas....
Ale nie rozumiem czy na niania.pl nianie mowią jak to żle że zarabiają tyle co niania z dzieckiem ? ;-) istana paranoja, a moze niania z dzieckiem ubiega się o grosze bo nie moze poswiecic odpowiedniej ilosci czasu drugiemu dziecku? - wtedy bron boshe nie bierzcie takiej niani.
ZAznaczam iż niektora niania bez dziecka zarobi 700 zł. a gdzie indziej 1500, więc jezeli ta pierwsza opcja zostanie podzielona to bardzo nieuczciwa sytuacja. wtedy to ja bym sie bala brac taka nianie ktora sie na to zgodzi - moze wcale naszego malucha nie pilnować :/
I nie upieraj się ze niania poswieca polowe czasu twojemu dziecku bo tak na pewno nie jest, czy sadzisz ze opiekujac sie ponad pol dnia niania (bez dziecka) wpatruje sie w niego jak w obrazek? bedac niania wszystko trzeb ogarnąć - tak jak mama ogarnia tak samo niania musi sie wcielic w tą rolę. zabawa, obiadki, sniadanka, pielegnacja caly czas trzeba cos robić, jako mama 3 malych dzieci wiem ze to mozna spokojnie pogodzic bez nerwów i bez zaniedbania. niania z dzieckiem to nie niania bez rąk i głowy.
Z resztą opcja niani z dzieckiem jest chyba raczej dla widzących pozytywną stronę tej sytuacji. A marudy czychające na malutkie wydatki bo to TYLKO Nianbia i jeszcze z dzieckiem! to po prostu brak szacunku a co za tym idzie brak zadowolenia i satysfakcji z wykonywanej pracy ....a co za tym idzie? sama sobie odpowiedz.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

a czy ja gdziekolwiek piszę o szacunku?

Czy niania której ktoś płaci np tylko 600 zł (bo obie strony się na to zgadzają, rodziców np na więcej nie stać, a niania jest np starszą panią która kocha dzieci i dorabia do emerytury) nie zasługuje na szacunek?
Szacunek nie zależy od pensji, możesz komuś dawać i 3 tysiące i traktować go jak śmiecia.

Następne - wielkość pensji rzadko wpływa na to jak ktoś wykonuje swoją pracę - często niektórzy myślą że pracowaliby lepiej gdyby więcej zarabiali ale w rzeczywistości mimo podwyżek ich podejście do pracy się nie zmienia. To bardziej cecha charakteru.
Przy zbyt małych zarobkach powinniśmy się liczyć z tym że osoba przez nas zatrudniana szybko odejdzie - ale jeśli pracuje słabo to raczej nie ma co się łudzić że dając jej podwyżkę zacznie pracować lepiej.

Jeśli niania-mama - zatrudniona za pensję - załóżmy niską - ale taką na jaką się zgodziła (bo przecież obie strony muszą się zgodzić na pracę) nie będzie się opiekowała moim dzieckiem ( bo w jej mniemaniu dostaje mało) - to wg mnie ona w ogóle się nie nadaje aby być matką, bo jest zupełnie nieodpowiedzialna.

Nie jestem marudą - uważam że płacę bardzo dobrze za opiekę i jestem zadowolona z wybranego rozwiązania - tu podaję tylko i wyłącznie uzasadnienie takiej a nie innej wysokości pensji.
I tak nie bierzemy tu np. miejsca opieki nad dzieckiem - w przypadku gdy trzeba gdzieś odwieźć dziecko jest to też dodatkowe utrudnienie ( pod względem czasu i pieniędzy).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Dobry pomysł na pracę i opiekę jednocześnie. Zastanowiłabym się nad kilkoma możliwymi zgrzytami:
- dni, kiedy mama zadzwoni z pracy, że musi zostać dłużej godzinę, dwie, czy będziesz mogła zrezygnować ze swoich planów, bo tata i dziadkowie akurat nie będą mogli zaopiekować się dzieckiem - takie niezaplanowane nadgodziny
- kiedy dziecko choruje, normalnie opiekunka przychodzi do pracy, zaprowadza do lekarza itp - pytanie, co Ty będziesz mogła zrobić, kiedy ta druga mama nie będzie miała z kim zostawić dziecka lub iść na zwolnienie, dobra wola jest przy rozmowie o pracę, inna sprawa, kiedy trzeba będzie ją wykazać
- Twój urlop będzie zalezał od urlopu tamtej mamy, super jeśli się dogadacie, gorzej, jeśli nie ...
- czasem wypadnie Ci coś nagłego, z dnia na dzień, czy tamta mama będzie umiała zorganizować opiekę nad dzieckiem

Być może przesadzam, ale patrzę z perspektywy mojej koleżanki, która opiekuje się już 3 dzieckiem i zna jasne i ciemne strony tej pracy. Jest niezależna, bo dzieci ma dorosłe a jednak czasem ma twarde orzechy do zgryzienia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Modzelka - dokładnie wymieniłaś główne minusy . Niestety tak już jest, ale praca to praca. Jeśli ktoś się podejmuje takiego zadania to musi się z nimi liczyć. Jeśli zakładasz własne przedszkole to wkład pracy jest jeszcze większy i może się okazać ,że najbliższy urlop za 3 lata,hehehe. Co do nagłych przypadków - w przedszkolu/żłobku również są sytuacje nagłe. Jest to powtarzam raz jeszcze kwestia układu ,który zawierają ze sobą mamy. Uważam ,że każda mama jest przede wszystkim człowiekiem - jeśli wykażemy odrobinę dobrej woli - na pewno się dogadamy. To naszym dzieciom tak naprawdę ma być lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Ale wymyślacie. Ja oddaję dziecko właśnie do takiej Pani, która siedzi w domu z dzieckiem.
I tak:
- gotuje to co swojemu, jak czegoś brakuje np. na deserek to po prostu kupuję i już,
- jak muszę zostać godzinę czy dwie dłużej w robocie- nie ma problemu, nikt tragedii nie robi,
- nie zauważyłam, żeby dziecko było nieszczęśliwe - jest raczej odwrotnie :),
- na razie dzieci odpukać nie chorowały,
- kasa mniejsza jak za przedszkole.

Jestem zadowolona i mam spokój. A do tego nie muszę "zażynać się na opiekunkę :).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

PS. Jak opiekunka musi iść z dzieckiem do lekarza to mnie informuje wcześniej - wtedy biorę dzień urlopu albo urywam się z pracy na dwie godzinki :).

Jak ktoś napisał - kwestia podejścia i umowy między stronami :).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Kasia mniejsza to znaczy ile?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Ja, jak najbardziej przyklaskuję takim rozwiązaniom. Napisałam o tych problemach, które miała kumpela, kiedy takie przypadki losowe zaczęły się namnażać i np w grudniu, z racji tego, że był koniec roku, mama musiała zostawać dłużej w pracy prawie codziennie, mimo że za każdym razem mówiła, że dzisiaj na pewno wróci normalnie. Oczywiście panie rozwiązały problem, ale te parę dni było naprawdę nieprzyjemnych.

Jeżeli obie strony będą wobec siebie w porządku - super!
Tylko skąd wiadomo, jak będzie w praniu ? Trzeba wziąć pod uwagę wszystkie możliwości.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Mój syn miał 4 lata temu opiekunkę, która ma swoją córkę. Takie rozwiązanie się bardzo fajnie sprawdziło i teraz ta sama osoba opiekuje się moją córką. Moim zdaniem korzystne jest dla dziecka "wychowanie" z innym dzieckiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

rozwiazanie najlepsze na swiecie (no moze lepsze byloby jakby mama z dzieckiem mieszkala 2 bloki dalej) gotujemy na zmiane raz ona raz ja jak brakuje jogurcika, banana czy czegokolwiek innego to wiem ze moje dziecko dostanie to samo co je córka niani nie widzę też problemu w dwóch rowerkach czy dwóch wózkach jeżeli tylko chce zabiera z domu swoje zabawki, zmienne godziny oddawania i odbierania dziecka niewatpliwy plus, towarzystwo drugiego dziecka a nie niani w wieku 70 lat która poświęcając uwagę temu jednemu jedynemu nie przystosuje go do pobytu w przedszkolu nie wiem minusów nie widzę :) aaa place zabaw trzeba wybrać nianię przy której bloku plac zabaw jest i tyle i wogóle jak piszecie o tych nianiach to normalnie jakbyście taką nianię z ogłoszenia brały nie sprawdzając jej w żaden sposób a najlepiej znaleść taką dziewczynę w swoim otoczeniu i wtedy wiesz na co sie decydujesz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Ja opiekuje sie swoja corka i jeszcze jednym chlopcem. Zaznaczam, ze nie w Trojmiescie ( w innej duzej aglomeracji). Mieszkamy z rodziami tego chlopca niedaleko od siebie i tata chlopca przywozi go do nas i odbiera, ma podrodze z pracy wiec zajmuje mu to dodatkowo doslownie 5 minut. Jesli chodzi o jedzenie to Maly dostaje swoje jedzonko gotowane od mamy poniewaz jest alergikiem i nie moglby jesc tego wszystkiego co moja corka. nie ma zadnego problemu, ze jedza inne rzeczy. Czasem jedno drugiego poczestuje makaronem czy bulka i nie widze tutaj problemu, jakos nie rozdzieraja szat, ze jedno ma zupe taka, a drugie inna. Z reszta moja corka to niejadek, a maly wcina wszystko jak leci , wiec na to nie ma co patrzec. Wiadomo, ze jak moja je owoce, czy chrupki to tamtego chlopca tez czestujemy, tamta mama tez czesto daje jakis owoc do podzialu dla dzieci. Moja corka ma obecnie 18 miesiecy, chlopczyk jest 3 miesiace mlodszy. Jesli dzieci jeszcze nie chodza dobrze to polecam wozek blizniaczy, my nie mamy gdyz moja corka bardzo dobrze chodzi juz od dluzszego czasu i tylko maly jezdzi w wozku, wyjmuje go na placu zabaw. Mam fajny plac zabaw gdzie sa obok siebie takie same zabawki np jakies bujaki czy cos. Ze spacerami gerealnie nie ma problemow, musialam nauczyc corke, ze na spacerach chodzimy za raczke, albo trzyma sie wozka. Akurat tak wyszlo, ze dzieci spia jednoczesnie. Wiec usypiam oboje i klade na naszym duzym lozku- maja tam wygodnie. Urlop z rodzicami mamy dogadany, ze bierzemy w tym samym czasie. Jedynie we wrzesniu ja mam tydzien wolnego, bo tak chcialam. Jesli chodzi o te minusy , co wczesniej ktos wymienial to opiekunka bez dziecka tak samo moze zachorowac, cos jej wypsc, nie miec ochoty, czasu, mozliwosci zostac dluzej , kiedy mama sobie tego zyczy- bo opiekunka bez dziecka to tez czlowiek, ktory ma swoje zycie i swoje plany, nie zawsze pasujace do wyobrazen rodzica. Jesli chodzi o choroby, to do tej pory raz chorowal Maly- tzn mial maly wypadek i wtedy jego mama i tata mieli zwolnienie, ale kiedy mial katar to byl u nas i ja poprostu mylam dzieciom bardzo czesto rece, mylam bardzo czesto rece sobie, nie pozwalama dzieciom lizac tych samych zabawek, pic z tych samych kubkow i sie nie zarazily. Ale ogolnie przez 3 miesiace mozna powiedziec, ze nie chorowaly, a tego balam sie najbardziej. Jednak jak jest dwojka dzieci to sie bardziej dba o to, zeby ktoregos nie przewialo, nie wyziebilo, nie chodzilo w mokrej bluzeczce. taka niania nie bedzie wietrzyc pokojow tak, zeby ktores dziecko sie przeziebilo- a w zlobku, no co by nie wmoci to sie tak nie da. Jakby moja corka byla chora to ona ma jeszcze tate :), ktory wezmie urlop albo home office i zostanie z mala, ale tamten chlopiec ma tez dziadkow u ktorych moze zostac jakby co. Ja ubieram i dbam o dzieci tak jak o swoje, wiec moim zdaniem tutaj plus dla mamy z dzieckiem, ze ona jest absolutnie na biezaco z wszystkimi problemami, bolaczkami, ona doskonale rozumie i to dziecko, bo patrzy wg swojego, ale i tez mame bo ma te same zmartwienia. Ktos tu pisal o braku kontroli, a jak kontrole macie we wlasnym domu? bo jesli mowimy o podsluchach, kamerach - to jest to nielegalne. A ja np nie mam nic przeciwko, zeby rodzice poprosili czy moga przyniesc dyktafon zeby zobaczyc jak spedzamy dzien (ale nie poprosili).Z reszta nawet podlsuchiwana niania wychodzi na spacery, a tam tez rodzic nie ma kontroli. Te same obawy, ktore macie wobec nian z wlasny dzieckiem odnosza sie do nian bez dziecka : czy polubi moje dziecko? czy bedzie o nie dbac? itp. Dzieci sie fajnie razem rozwijaja, bawia. Maly lubi do nas przychodzic, dobrze sie tu czuje, teskni za nami. Moje wynagrodzenie to 1100 zl, ale tutaj stawki sa inne niz w 3city. Najtansze nianie to tak od 1300 sie zaczynaja. Gdybym byla sama to mysle, ze bralabym tak 1800 zl (mam wyksztalcenie kierunkowe, doswiadczenie itp). Za 500 zl to bym nikomu swojego dziecka nie powierzyla :/ jakbym dostawala takie wynagrodzenie, to i praca pewnie bylaby warta tych 500 zl :/ Zatsnowcie sie nad tym. Pozdrawiam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Dziękuję wszystkim za tą dyskusję.Dzięki Waszym wypowiedziom mogę się lepiej przygotować i przemyśleć plusy i minusy. Jestem w trakcie szukania mamy,która poszukuje takiej właśnie niani. Zobaczymy jak będzie. Wiem,że wiele mam interesuje się pogodzeniem opieki nad swoim dzieckiem z pracą ,więc postaram się pisać jak idą poszukiwania. Moja córa pewnie nie może się doczekać towarzysza zabaw :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Villemo, i jak idą poszukiwania? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Łącznie odbyłam 3 rozmowy. Jedna z wynikiem :).W chwili obecnej opiekuje się jednym szkrabem,ale jest to tymczasowe ponieważ jego rodzice w niedługim czasie wyjeżdżają za granicę. Chłopca mam u siebie 2 razy w tygodniu na parę godzin. Moje spostrzeżenia :
- dzieci bardzo przypadły sobie do gustu (moja ma rok i miesiąc a chłopiec 10 miesięcy
- dzieci są sobą tak zaabsorbowane,że naprawdę rzadko zdarzają się sytuacje wybuchu zazdrości (mówię bardziej o mojej córce - bo to ona musi się mną dzielić)
- chłopiec niejadek u mnie je wszystko ,moja córa jest wszystko jedząca ,więc może to kwestia motywacji
Na razie tyle ,to też jest za krótki czas aby "zderzyć" się ze wszystkimi sytuacjami . Ponieważ pozostaje mi parę dni w tygodniu wolnych szukam cały czas dalej .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

A skąd jesteś? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Niedźwiednik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Uważam, ze to bardzo dobra opcja. Sama szukałam właśnie innej mamy z dzieckiem, żeby zapewnić towarzystwo dla synka. W końcu okazało się, że babcie na spółkę zajmą się synkiem, ale gdyby ta opcja nie wypaliła to dalej kontunuowałabym poszukiwania niani z własnym dzieckiem :)

Jedyny problem stanowi chyba fakt, że najczęściej jest wtedy wymóg, żeby dziecko dowozić do niani, ale w naszym przypadku to akurat nie było problemem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

W razie czego - zapraszam :). Ja na razie nie mam prawka niestety,ale gdyby odbiór dziecka miał być rano ,nic nie stoi na przeszkodzie,aby mój mąż zabrał szkraba przed swoja pracą .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Czy korzystacie z opieki mam,które mają swoje dzieci?

Miałam na bieżąco informować co się dzieje ws szukania mamy ,która chciałaby oddać dziecko pod opiekę no i muszę się podzielić pewnymi spostrzeżeniami . Po pierwsze coraz częściej spotykam się z "załatwianiem" sprawy mailowo albo smsowo. Na moją prośbę o telefon lub nawet jak poproszę o numer telefonu aby zadzwonić jestem często zbywana. To troszkę dziwne - wydaje mi się,że jeśli ktoś chce powierzyć mi swoje dziecko - chciałby dowiedzieć się jak najwięcej i poznać mnie (choćby podczas krótkiej rozmowy),bo przecież ważne jest nawet to pierwsze wrażenie, kontakt itd.
Druga rzecz dotyczy spotkań,które są umawiane. Już 4 razy spotkałam się z tym ,że mamy po umówieniu się na konkretny dzień i godzinę nie przyjeżdżają . I nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt,że nie dają w ogóle takiego sygnału - ani smsa ,ani maila o telefonie nie wspomnę. Dwukrotnie były to mamy ,z którymi miałam jedynie kontakt mailowy - DOBRY kontakt zaznaczę.
Nie rozumiem takiego zachowania.
Aby dodać odrobiny lukru - spotykam na szczęście również mamy konkretne i słowne. Na razie trudno jednak jest wszystko dograć ,głownie ze względu na ilość godzin lub też godziny ,w których ta opieka miałaby być sprawowana. Na razie tyle . Jeśli ktoś ma jakieś pytania - zapraszam do ich zadawania
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Mrowki Bigbitowki - kto zna? (21 odpowiedzi)

Chodzi mi o tekst tej piosenki, spiewalam jak bylam mala, ale nie pamietam, a chcialabym nauczyc...

księgowa?? czy warto? (43 odpowiedzi)

post dotyczył będzie pracy.. a właściwie jej zmiany...obecnie pracuję jako powiedzmy pracownik...

Zatrudnij profesjonalnego hakera! (5 odpowiedzi)

Moje doświadczenie to programowanie, uruchamianie exploitów, konfigurowanie ataków DDOS i lubię...