Demoliberalna tresura facetów
Obrazek z dnia codziennego rodzina z dwojgiem dzieci na spacerze płeć dzieci rozpoznać można z daleka. Chłopczyk w spodniach do kolan, dziewczynka w kusych szortach. Tresura rozpoczyna się wcześnie.
Jak utrzymać ludzką plazmę ( plazmę, bo ten level osiągnęła ludzka masa) w ryzach ? Tak jak mówi fizyka trzeba na nią oddziaływać przy pomocy odpowiednio skierowanych sił, a wtedy zbędne będą mury, kraty i zasieki, lud nie wykroczy poza określoną strefę, co pokazuje skuteczność algorytmów stosowanych przez Facebook czy Googlea..
A więc najpierw idzie komunikat powszechnej seksualizacji mnożącej bodźce seksualne skierowane ku mężczyznom, mające pobudzić ich pożądanie. Mnoży się więc wokoło wszechobecna golizna i rosną apetyty. Najlepiej ten komunikat ilustruje videoklip z udziałem Nicky Minaj: patrz na mój tyłek, patrz na mój tyłek. Ale nie chodzi o to by tak wygenerowane chuci zaspokoić, o co to, to nie, chodzi o coś odwrotnego, właśnie o to by pozostały niezaspokojone, a zatem sfrustrowane, a ta frustracja pozwoli plazmę utrzymać w ryzach.
Pojawia się cały przemysł generujący i wzmacniający oszustwa kobiet wobec mężczyzn: trendy modowe, perfumerie, studia urody, gabinety kosmetyczne, kluby fitness, telewizje śniadaniowe. Wzmaga się w ten sposób bodźce, wobec których mężczyźni są bezradni.
Więc na wypadek, gdyby im przyszło coś do głowy, pojawia się więc komunikat przeciwstawny: nie molestuj, nie molestuj, bo i tu pojawia się grożenie palcem czeka cię coś nieprzyjemnego. Uruchamia się sporadyczne kampanie typu #metoo, dla tych, którzy zaryzykowali i zamiast tylko patrzeć, ośmielili się dotknąć.
Chodzi więc o starą jak świat metodę: dziel i rządź, niech kobiety żrą się z facetami wewnątrz tej buzującej plazmy. Dla zwiększenia efektu zastraszenia formalizuje się komunikat w postaci konwencji antyprzemocowych, które będzie można wykorzystać do dalszej ingerencji.
Zalęknieni faceci popadają we frustracje i lęki przed kobietami, a część z nich kieruje się w stronę nieletnich dziewcząt, które zdają się stanowić mniejsze zagrożenie niż pewne siebie, zdecydowane, wyemancypowane kobiety. Ale tu też pojawia się komunikat, taki na pół serio: unikaj pedofilii, bo jak nie to skończysz jak jak kto ? Jak pedofil w sutannie. Ale ponieważ my sutanny nie nosimy, nie musimy się obawiać, tym bardziej że towarzyszy nam w mediach komunikat propedofilski zalecający wychowanie seksualne w szkole, produkujące mięso armatnie dla pedofilii zorganizowanej, zinstytucjonalizowanej, pobłogosławionej przez system. System mruga do nas okiem.
Jak utrzymać ludzką plazmę ( plazmę, bo ten level osiągnęła ludzka masa) w ryzach ? Tak jak mówi fizyka trzeba na nią oddziaływać przy pomocy odpowiednio skierowanych sił, a wtedy zbędne będą mury, kraty i zasieki, lud nie wykroczy poza określoną strefę, co pokazuje skuteczność algorytmów stosowanych przez Facebook czy Googlea..
A więc najpierw idzie komunikat powszechnej seksualizacji mnożącej bodźce seksualne skierowane ku mężczyznom, mające pobudzić ich pożądanie. Mnoży się więc wokoło wszechobecna golizna i rosną apetyty. Najlepiej ten komunikat ilustruje videoklip z udziałem Nicky Minaj: patrz na mój tyłek, patrz na mój tyłek. Ale nie chodzi o to by tak wygenerowane chuci zaspokoić, o co to, to nie, chodzi o coś odwrotnego, właśnie o to by pozostały niezaspokojone, a zatem sfrustrowane, a ta frustracja pozwoli plazmę utrzymać w ryzach.
Pojawia się cały przemysł generujący i wzmacniający oszustwa kobiet wobec mężczyzn: trendy modowe, perfumerie, studia urody, gabinety kosmetyczne, kluby fitness, telewizje śniadaniowe. Wzmaga się w ten sposób bodźce, wobec których mężczyźni są bezradni.
Więc na wypadek, gdyby im przyszło coś do głowy, pojawia się więc komunikat przeciwstawny: nie molestuj, nie molestuj, bo i tu pojawia się grożenie palcem czeka cię coś nieprzyjemnego. Uruchamia się sporadyczne kampanie typu #metoo, dla tych, którzy zaryzykowali i zamiast tylko patrzeć, ośmielili się dotknąć.
Chodzi więc o starą jak świat metodę: dziel i rządź, niech kobiety żrą się z facetami wewnątrz tej buzującej plazmy. Dla zwiększenia efektu zastraszenia formalizuje się komunikat w postaci konwencji antyprzemocowych, które będzie można wykorzystać do dalszej ingerencji.
Zalęknieni faceci popadają we frustracje i lęki przed kobietami, a część z nich kieruje się w stronę nieletnich dziewcząt, które zdają się stanowić mniejsze zagrożenie niż pewne siebie, zdecydowane, wyemancypowane kobiety. Ale tu też pojawia się komunikat, taki na pół serio: unikaj pedofilii, bo jak nie to skończysz jak jak kto ? Jak pedofil w sutannie. Ale ponieważ my sutanny nie nosimy, nie musimy się obawiać, tym bardziej że towarzyszy nam w mediach komunikat propedofilski zalecający wychowanie seksualne w szkole, produkujące mięso armatnie dla pedofilii zorganizowanej, zinstytucjonalizowanej, pobłogosławionej przez system. System mruga do nas okiem.