Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

co sądzicie jako konsumenci o mającej wejść w życie w styczniu 2014 deregulacji m.in. w zawodach nieruchomościowych? Prezydent podpisał na dniach ustawę.
Licencje pośredników i zarządców zostaną zniesione. Także obowiązek studiów podyplomowych. Nie będą już obowiązywać oficjalnie standardy zawodowe w tej branży. Rynek stanie się totalnie rynkiem klienta.
czy jako klienci odczujecie w związku z tym pewną ulgę? będziecie chętniej czy raczej mniej chętnie zerkali w stronę pośredników i zarządców?
czy chcielibyście aby jakieś niezależne instytucje osobno certyfikowały (weryfikowały wiarygodność i solidność) danego przedsiębiorcę?
proszę o konstruktywne uwagi
działam na rynku od wielu lat, pragnę wprowadzić oficjalnie Certyfikat Dobrych Praktyk Zawodów Nieruchomościowych. W dobrej wierze i ku zadowoleniu klientów. Aby skończyła się tzw. partyzantka i wolna amerykanka. Aby klienci mieli pewność, że pośrednik lub zarządca to prawdziwy spec i fachman. A więc osoba potrzebna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

a ja nie działam na rynku, w ogóle nie mam pojęcia o nieruchomościach

ale jak chcesz to wystawię Ci certyfikat Wzorowych Praktyk Rynkowych

powiedzmy 100 zł za jedna kartkę a4

...

może chęci masz dobre, ale każdy teraz sobie moze jakis certyfikat wystawic, a nawet 1000 certyfikatów

i sadzisz, ze potencjalny klient bedzie dokladnie analizowal kazdy taki prywatny certyfikat?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

hipotetyczna patologia, którą opisujesz oczywiście jest możliwa
ja mówię o bliżej jeszcze nie sprecyzowanej instytucji "zaufania publicznego"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

Posrednik ani zarzadca to nie sa zawody zaufania publicznego

Sa to prywatne uslugi w sektorze prywatnym,
Dzialalnosc przedstawicieli tych zawodow realizuje interes klienta

Posrednik ani zarzadca nie musi dbac o interes ogolu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

nic nie stoi na przeszkodzie aby wraz z deregulacją takimi się stały prawda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

chyba nie rozumiesz pojęcia "zawód zaufania publicznego"

które ma umocowanie w konstytucji

deregulacja oznacza jeszcze dalsze odejście od tego pojęcia - i bardzo dobrze!!!

...

Pośrednik/zarządca działa w interesie swojego klienta. Ma realizowac jego wąsko pojęty egoistyczny interes ekonomiczny. Za to otrzymuje wynagrodzenie od swojego klienta.

Powyższe jest nie do pogodzenia z istotą "zawodu zaufania publicznego"

...

więc nie mieszajmy pojęc, niech posrednik/zarzadca robi jak najlepiej co do niego nalezy - czyli to co mu zleca i czego od niego oczekuje klient
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

weźmy zatem takiego adwokata (zawód zaufania publicznego).....
adwokat przecież cytuję teraz Ciebie "działa w interesie swojego klienta. Ma realizowac jego wąsko pojęty egoistyczny interes ekonomiczny. Za to otrzymuje wynagrodzenie od swojego klienta"
co więc stoi na przeszkodzie aby pośrednik również został włączony w poczet zawodów zaufania publicznego, a może bardziej "zaufania publicznego" (cudzysłów w zależności od kontekstu w języku polskim oznacza 'tak jakby', 'coś na kształt'), bo jeśli nie czyta się ze zrozumieniem to potem powstaje dyskusja nie na temat

proponuję powrócić do dyskusji o meritum, czyli jak deregulacja może wpłynąć na rynek etc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

adwokat - bardzo dobry przykłakd

1) Czy wiesz, że zawodu adwokata nie można łączyc z zawodem pośrednika? szerzej - z jakimkolwiek pośrednictwem w transakcjach handlowych...
2) A nie można łączyc dlatego, że adwokat traciłby wtedy pozycję osoby "zaufania publicznego"
3) opis przytoczony wyżej pasuje do adwokata tylko w pierwszym zdaniu "działa w interesie klienta" - cała reszta już nie pasuje...
4) Adwokat działa w interesie klienta ale jest SAMODZIELNY w podejmowaniu decyzji - wiąże go jedynie kierunek, tj. nie może działac na niekorzyść klienta
5) poza tym adwokat w wielu wypadkach ma wyznaczona role rzecznika interesu publicznego - np. w obronach z urzedu w sytuacjach beznadziejnych przy ewidentnej winie sprawcy

takie subtelne różnice

są jeszcze konstrukcyjne, np. w charakterze obu samorządów - adwokackiego i pośredników
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

a co to wciąż wnosi do sprawy? ;-)
przecież przytoczenie całego cytatu miało pewien szerszy kontekst...
piszesz truizmy - bo przecież wiadomo, że adwokat to nie pośrednik w linii prostej ani takim być nie może
czy możemy, pytam ponownie, przejść do meritum wątku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

pytanie jest - kim ma byc posrednik?

1) Kims kto zabezpiecza interesy klienta, zapewnia bezpieczenstwo transakcji, musi zatem miec wiedze prawna, ponosi pelne ryzyko w razie jakis klopotow prawnych z nieruchomoscia, działa przy okazji w interesie ogółu (bo obrót nieruchomosci uznajemy za szczegolny rodzaj obrotu, ktoremu w interesie spolecznym nalezy zapewni bepieczenstwo) - wowczas pozycja posrednika zbliza sie do adwokata, wowczas mozna mowic o zawodzie zaufania publicznego

czy

2) Sprawnym handlowcem, którego zadaniem jest skuteczna sprzedaż nieruchomości? Nieruchomosci traktujemy jak każde inne dobro - wówczas pośrednik niczym nie rózni sie np od sprzedawcy samochodów

...

Deregulacja to krok w drugim kierunku. Ja się z nim zgadzam.

Co więcej pośrednicy tkwią w jakiejś schizofrenii, bo z jednej strony często słyszę argument o bezpieczeństwie obrotu, zaufaniu publicznym, szczególnych kompetencjach (czyli w stronę 1) a z drugiej twierdzenie, że pośrednik to nie prawnik, nie ma zapewniac bezpieczenstwa transakcji pod katem prawnym, ani ponosic odpowiedzialnosci za aspekt prawny transakcji

ta schizofrenia to nic innego jak pragnienie z jednej strony elitarnosci/korporocjanizmu/zamkniecia zawodu a z drugiej nie ponoszenia wiekszej odpowiedzialnosci za swoje dzialania...

...

W mojej ocenie pośrednik ma byc sprawnym handlowcem, a zarzadca sprawnym admnistratorem i managerem.

Dobrą analogią stanowią osoby upoważnione do reprezentowania spółek...

Czy przyszłoby Ci do głowy, żeby nazywac prokurentów lub cżłonków zarządu spółek kapitałowych sektora prywatnego osobami zaufania publicznego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

jak deregulacja może wpłynac na rynek?

zobaczymy...

w styczniu 2014 wiele się nie zmieni, jest kryzys na rynku, więc nieruchomości to żadne eldorado obecnie, gdyby za parę lat pojawiła się hossa może powstac troche nowych podmiotów

poza tym istniejace dzis podmioty nasycaja rynek,
zwlaszcza w posrednictwie, w skali trójmiasta biur jest stosunkowo dużo, może nawet za dużo

niezależnie od okoliczności, pewnie trochę osób zacznie działac w nieruchomosciach, beda wsrod nich osoby zaradne, ktore stowrza nowe podmioty, jak i kompletni partacze (tak jakby teraz ich nie było), którzy może popsują opinię branży (tak jakby teraz nie było zgniłych jabłek?), może pojawią się oszuści...

póki co wielkich zmian nie będzie,
nie będzie też wielkiego spadku w jakości świadczonych usług,
może za to zaostrzyc się konkurencja, w tym cenowa

z perspektywy klienta, prowizje pozostana niezmienione lub trochę spadną,
jakośc usług moze nieznacznie spadnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

dziękuję za merytoryczny głos w dyskusji
może ktoś jeszcze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

Wpływ deregulacji na rynek będzie raczej mizerny i niekorzystny. Mizerny bowiem upragnione przez Gowina i Tuska "tysiące miejsc pracy" po prostu nie powstaną. To utopia i absurd. Niekorzystny ponieważ nawet jeśli ktoś bez żadnego wykształcenia i przygotowania zajmie się nieruchomościami to zastanie to bardzo szybko i brutalnie zweryfikowane przy pierwszym błędzie na transakcji.
Akurat jestem jednym z ostatnich którzy zdecydowali się na zdobycie licencji pośrednika zgodnie z wymaganiami obowiązującymi dotychczas. Zajmuję się już rynkiem ponad dwa lata, przeprowadziłem różne transakcje w realnym życiu, widziałem co potrafią wyczyniać klienci i czego "nie potrafią" pracownicy biur nieruchomości pracujący pod nadzorem pośredników.
Praca z obrotem nieruchomościami sporo mnie kosztowała czasu i zdrowia ale i wiele nauczyła, "podyplomówka" dała mnóstwo nowej wiedzy i sposobów na weryfikację doświadczeń. Praktyka z ludźmi którzy na rynku zjadają kolejne zęby potrafi zapędzić w kozi róg niejednego "miszcza świata" I niech mi nie wmawia żaden minister że to są niepotrzebne ograniczenia w dostępie do zawodu, bo oni nie pomogą nikomu kto "utopi się" na transakcji za kilkaset tysięcy złotych bo nie będzie miał pojęcia np. o służebnościach przesyłu i zasiedzeniu. I nie mam zamiaru zgrywać tutaj cwaniaka co wszystko wie.
Bez wątpienia istnieje realna szansa, że od pośredników którzy przyzwyczajeni są do zatrudniania "wszystko-robiących" pomocników, zaczną odchodzić ludzie, którzy wiedzą co nieco o tej pracy i zaczną pracować na siebie. A do tej pory brakowało im albo wykształcenia albo pieniędzy na zrobienie licencji.
Co do sławetnego "bezpieczeństwa transakcji".
Do głowy przychodzi mi wciąż ta sama myśl, że bezpieczeństwo transakcji powinno polegać na przejęciu ryzyka, na zasadzie umowy pośrednictwa, czyli mam umowę to pobieram pieniądze za przeprowadzenie transakcji i za danie gwarancji że w przypadku jakiegokolwiek błędu lub oszustwa, z mojego OC ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie - bez większych problemów i formalności. Kwestia wysokości OC też powinna zostać określona jasno i wyraźnie, czyli jakie OC taka wysokość transakcji. Zakazałbym "ekscesów" typu OC na 100.000 zł a transakcje na 600-800.000
Ale wracając do tematu....
Ceny usług nie spadną, ponieważ koszt utrzymania biur i osób jest bardzo duży. Nikt nie będzie dokładał do interesu. Przy obecnej ilości transakcji spadek cen do poziomu rzędu 0,5-1,5% to po prostu jest bezsens pracy dla pośrednika. Oczywiście z założeniem że obsługuje tylko jedną stronę transakcji. Osobiście uważam że reprezentowanie obu stron i pobieranie wynagrodzenia w podwójnej wysokości to brak myślenia i elementarnej logiki, nie mówiąc o kwestii smaku...
Jakość usług to wogóle ciekawy temat....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Deregulacja w zawodach nieruchomościowych

@ Allien

w kwestii OC reprezentujesz punkt widzenia pośrednika,

z kolei z punktu widzenia prawa niewazne na jaką kwote masz OC,
jezeli swoim działaniem wyrzadzis komus szkode, czy bedziesz gwarantowal bezpieczenstwo transakcji, ktora bezpieczna sie nie okaze... klient bedzie miał roszczednie do CIEBIE o naprawienie szkody

ubezpieczyciel w takiej sytuacji chroni w pierwszej kolejnosci Twoj tylek, a jedynie posrednio chroni klienta

bo zalozmy, ze wyrzadzisz szkode na 1 mln zł a OC masz na 100 tys...
to brakujacych 900 tys mozna i tak bezposrednio od Ciebie dochodzic, co wiecej nawet tych 100 tys klient nie musi dochodzic od ubezpieczyciela, moze bezposrednio od Ciebie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

poszukuję rzetelnego i kompetentnego Zarządcy (70 odpowiedzi)

Nasza wspólnota chciałaby zmienić zarządcę, w tej chwili zarządza nami Euroformat ale jesteśmy...

Kredyty na mieszkanie (43 odpowiedzi)

Hey powidzcie mi czy korzystaliście z usług pośredników kredytowych jeżeli tak to jakich...

Zarządca nieruchomości Prestiż - prośba o opinie (23 odpowiedzi)

Szukamy administratora dla nasze Wspólnoty Mieszkaniowej w jednym z kandydatów jest Prestiż. Czy...