Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Jak to u Was było na początku,jak dałyście radę ze wszystkim,mieliście tam kogoś bliskiego,rodzinę,znajomych?Ja już wysiadam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

wyjechalam w 2020 roku do holandii z corka. Maz nas sciagnal bo pracowal przez agencje wtedy(work4 you global). Poznalalm inne dziewczyny na grupie polskiej. Jest w porzadku, nie wrocilabym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciezko bylo na poczatku ale sie pogodzilam z faktem ze jezdze na kilkumiesieczne zlecenia, a zarabiam na tyle zeby zapewnic dziecku godne zycie. przekwalifikowalam sie i z za lady sklepowej ruszylam do Niemiec jako sztela , pewnego dnia po prostu znalazlam prace na dobrej szteli i tak juz jezdze piaty rok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja tez bym chciala do norwegi ale nie mam punktu zaczepienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Hej ja nie mieszkam blisko ale bardzo chce się przenieś z Pl do Niemiec tylko kurde mam 7 miesięcznego synka i nie wiem czy uda mi się to nie mam pojęcia jak się a to zabrać mogła byś coś napisać pomóc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Zgasić w sobie POLSKOŚĆ,faktycznie powód do dumy. Można skromnie nawet biednie,ale u siebie...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

mz od roku tez w niemczech, filip 6 miesiecy chodzi do przedszkola i tez sie porozumiewa juz.

kasia a gdzie jestescie w niemczech
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

my od 6 miesięcy jesteśmy w Niemczech, dziewczynki chodzą od 1 listopada do przedszkola, i już potrafią się porozumieć w języku niemieckim--tyle na ile to niezbędne oczywiście, ale dzieci bardzo szybko łapią :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Mam pytanie do mam, ktorych dzieci w domu mowia tylko po polsku: jak dlugo trwalo rozpoczecie porozumiewania sie w obcym jezyku u Waszych dzieci?
Ja mam co prawda malucha 2,5 roku, przez pol roku chodzil do Grupy Malucha raz w tygodniu, a od kilku tygodni chodzi co prawda na pol dnia, ale piec razy w tyg. i sie tak zastanawiam jak dlugo moze mu zajac, zeby zaczal sie jakos tam dogadywac. Ogolnie jakos sie odnajduje, intuicyjnie jakby juz troche rozumial, ale sam kilka slowek doslownie mowi w tym drugim jezyku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

a co masz do załatwienia? na e-myk@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny,

Czy któraś z Was starała się o świadczenia rodzinne w Norwegii?
Czy warto zlecić całą papierologię firmie zajmującej się załatwianiem tego typu spraw?

Pozdrawiam,
Ola
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja mieszkam w Holandii i tu nie ma czegos takiego jak prywatna praktyka lekarska (poza stomatologami i chirurgia plastyczna), wiec jak mi moj lekarz nie pasuje to sie moge ewentualnie przepisac do innego w przychodni, ale juz z kilkoma mialam stycznosc i wszyscy maja takie same podejscie. Z jednej strony jak najbardziej ciesze sie, ze nie faszeruja mnie i mojej rodziny antybiotykami i inna masa zbednych lekow, ale czasami robia to do przesady. A skutkuje to tym, ze odechciewa mi sie wogole do nich chodzic i lecze sie na wlasna reke, lekami przywiezionymi z Pl, co tez nie jest dobre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

A ja wam powiem, że Norwegia mnie zaskoczyła, bo zrobiłam sobie badania w Invikcie, wyszedł mi polip w macicy i za wysoka prolaktyna umówiłam się na zabieg w Gdańsku, poszłam do rodzimego, pokazałam wyniki, komentarz lekarza przetłumaczyłam na angielski, a pani doktor dała mi bez wahania zwolnienie od kiedy do kiedy chciałam, dwa tygodnie, na zabieg w Gdańsku , do tego sama zleciła rezonans głowy, jako pierwszy etap szukania przyczyny za wysokiej prolaktyny (w gdańsku nikt o tym nie mówił, tylko leki na obniżenie dali które działają jak sie je bierze) i mam za miesiąc za 100zł tutaj rezonans, z wynikami po zabiegu mam przyjechać, pokazać jej i ona mnie wyśle do kliniki niepłodnosci tutaj aby kontunuować leczenie i nie płacić dużych pieniędzy w Polsce, bo powiedziała że w Norwegii te badania miała bym taniej niż w Polsce
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Ja tez mam same negatywne przezycia ze sluzna zdrowia w Anglii, zwlaszcza z okresu ciazy, byl to koszmar po prostu...ogolnie jak cos sie dzieje to maz od razu przylatuje tutaj do Polski, tam nie wiem ile by czekal na pomoc czy jakies badania , troche bylam w Polsce z dzieckiem a teraz wracamy z powrotem, w Polsce robi sie coraz gozej , a w Anglii jedynie czego sie obawiam to wlasnie opieki zdrowotnej zwlaszcza ze mam troche problemow ze zdrowiem, pocieszam sie ze jakos to bedzie i zawsze moge przyleciec tutaj do lekarza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

W Niemczech jest podobne leczenie jak w Polsce,tylko dużo osób choruje na drogi oddechowe od złych warunków mieszkaniowych(grzyb,wilgoć,pleśnie) i lekarze wtedy nie mają dla nich ratunku,nie robią badań,nie dają leków,bagatelizują ten problem,tak jakby zwyczajnie trzymali z tymi co takie mieszkania wynajmują,a jak obcokrajowiec to tym bardziej,bo swoich to napewno inaczej traktują.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Jak mieszka się i żyje w Szwajcarii Zurichu.I okolicy, szukam informacji o Thalwil
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

nie z przeziebieniem nie ide, i moje dzieci tez nie prowadze z byle kaszelkiem i katarkiem, ale u nas w nic sie nie przeradza innego, po prostu po 2 tyg.przechodzi, ale nie boje sie podac calpolu, czopka itp,jak sa marudne, i poprzeziebiane, ale ostatnio u Nell wyczulam guzka na szyi i wiem, ze na pewno to nic, ale zapisalam ja da GP i co, oczywiscie z guzkiem do kontroli za 8 tygodni znow, bo to pewnie w.chlonny powiekszony , ale wspomnialam ze od wczoraj ma rozwolnienie i 6 kup mi robi, dziecko 1.4mce, od razu kontrola , temperatura, osluchanie, obmacanie brzuszka i okazalo sie, ze norowirus, a ja myslalam, ze od k.kiszonej, je i pila normalnie, dalej brak tempki, oczywiscie na nast.dzien starsza zalapala i dezynfekcja chalupy jak sie da, czyli psikanie dettolem itp wszystkiego co sie da.

Ja przez 8 lat pobytu tu nigsdy nie dostalam antybiotyka na infekcje drog oddechowych, moje corki tez nigdy nie byly na antybiotyku i z tego sie ciesze, bo wlasnie robia duza kampanie w uk o odpornosci na antybiotyki, ktore zyjac uodparniamy sie na nie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Enjoy - jak czytam opinie na temat tego, że w zachodnich krajach przepisuje się tylko paracetamol to ja się zastanawiam czy ja mieszkam zupełnie gdzie indziej, czy po prostu trafiłam na dobrą przychodnię;/

Samego zwykłego przeziębienia faktycznie się tutaj nie leczy, ale już przed świętami młoda miała zmiany na płucach i dostała antybiotyk.
Dzieci moich koleżanek z różnymi infekcjami trafiają i dostają leki w zależności od tego co im jest.

Dorosłych również nie traktują źle. Ja poszłam z problemem, po 3 mach od przyjazdu i dostałam skierowanie na komplet badań...

Myślę, że głównie źle piszą osoby, które najzwyczajniej w świecie nie potrafią się porozumieć w obcych dla nich języku. A jak lekarz ma dać coś kiedy nie wie, co komu dolega.

Oczywiście jak wszędzie zdarzają się konowały, ale to w naszej gestii leży zmiana lekarza. Przecież w PL, też wszyscy ich zmieniamy i poszukujemy tych z dobrymi opiniami.

Bo gdybym ja np. wiedziała, że mojemu dziecku dokucza coś więcej niż katar, a lekarz przepisałby mi paracetamol to raczej szukałabym pomocy gdzieś indziej niż czekała na to aż jej może przejdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

Dziewczyny, chyba wiekszosc z nas mieszka w zachodnioeuropejskich krajach, gdzie podejscie do medycyny jest podobne - paracetamol. Czy w zwiazku z tym chodzicie wogole z przeziebieniem do lekarza? Bo ja zastanawiam sie czy to ma sens, bo zawsze slysze to samo czy ide z dzieckiem czy sama. No jedynie to osluchanie przez lekarza ma sens przy kaszlu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

moja koleżanka ma 5tkę ;) 34 lata i jest ok, i dała rade, norweżka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Do mam które zdecydowały się na życie za granicą

W szoku to byłam jak mi wczoraj mój powiedział (w końcu go mamy przy sobie! :)) żę wizyty u lekarza są płatne.. :o ponad 300 nok.. Ale i zaskoczona jak mówił, żę właśnie dzieci znajomego leki mają za darmo.. nie płacą.. A z lekarzem myślę, że problemu nie musi być, jeżeli chodzi o ciąże.. Z tego co wiem, jest sporo lekarzy Polaków, nawet w szpitalach.. Tak jak "eme" pisała, jeździ do pl lekarza.. :)
A w ciąży chyba na okrągło "jedna po drugiej" się nie chodzi.. ;)
Owszem.. wiem, że to bolesne stracić "ciążę".. Ale myślę, że mieszkając tam, należy się przystosować do praw tam panujących.. Co łatwe z pewnością nie jest.. :) dla norweżki jest to naturalna rzecz, żyje tam od urodzenia, dla nas szok niestety..

Moja pierwsza wypowiedź pozytywna na ten temat.. :D nie wierzę aż.. he he..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Jakki bidon dla 3-latki, z którego nie kapie? (13 odpowiedzi)

Dziewczyny macie jakieś sprawdzone bidony, z których nie kapie. Obecnie mam Canpola ze słomką,...

czym wybielić zęby (23 odpowiedzi)

żeby jak najmniej bolało, piję dużo kawy;(

7latek nie chce czytać (33 odpowiedzi)

Mój syn mimo znajomości wszystkich liter nie chce czytać. Nie umie,nie chce złożyć wyrazu w...