Re: Dobry ginekolog MEDICOVER-przy planowaniu ciąży
Może ktoś jeszcze się wypowie w temacie? Też się zastanawiam nad tym do kogo się wybrać...
Ja od siebie mogę powiedzieć tyle:
- dr Małgorzata Pietrzak-Stukan - chodziłam do niej kilka lat temu i kierowała na wiele badań (przy antykoncepcji hormonalnej), była niezmiernie sympatyczna, najwspanialszy ginekolog jakiego spotkałam; ostatnio byłam u niej i jakoś tak było inaczej, chciałam zrobić badania profilaktyczne przed zajściem w ciążę i poczułam się zbyta, dostałam tylko skierowanie na betę, bo akurat byłam przed okresem i miałam bardzo silne bóle, a resztę to niby potem. Poczułam się jak hipochondryczka, która próbuje wyłudzić niepotrzebne badania i w końcu nie poszłam do niej drugi raz, jak się okazało, że nie jestem w ciąży.
- Katarzyna Zielińska - masakra, wyśmiewała się ze mnie, że mierzę temperaturę (miewałam długie bezowulacyjne cykle i ogólnie lubię wiedziec co się ze mną dzieje) i nie mogła się nadziwić, że współżyję, bo taka byłam spięta, że nie mogła nawet palca zmieścić wiadomo gdzie.
- Piotr Głodek - to był pierwszy i jedyny facet ginekolog z jakim miałam do czynienia i jednak było to dla mnie zbyt niekomfortowe; niby był miły, nawet później poszłam do niego drugi raz, ale też mnie zbył w kwestii przygotowań do ciąży (antykoncepcję to owszem, przypisał).
- Kulikowska-Ciecieląg - chodziłam do niej już bardzo dawno temu, dobrze wspominam, miła i sympatyczna, ale wtedy interesowało mnie tylko wypisanie recepty na pigułki, więc ciężko powiedzieć coś więcej.
- Papińska-Stachowiak - byłam u niej kilka miesięcy temu, bardzo sympatyczna, roztacza taką rodzinną atmosferę, jak taka dobra mama, poczułam się u niej jak w domu, bezpiecznie i komfortowo. Ale też nie rozmawiałam z nią o ciąży, tylko o tym jak przesunąć okres, żeby mi nie wypadł w dniu ślubu...
Ogólnie to mam takie wrażenie, że może Medicover ciśnie tych lekarzy, żeby nie wypisywali skierowań na zbyt wiele badań, bo to w końcu kosztuje... Tylko jak się wtedy zbadać przed ciążą? Czy może Waszym zdaniem to hipochondria jednak i trzeba brać się do roboty, zamiast cackać ze sobą?
1
0