Proszę o radę.Mój 5 letni syn zaczął gryźć bluzki,koszulki(podciąga bluzkę od szyi do ust,śliniąc ją przy tym,chodzi tak z tą bluzką w buzi zapominając o tym). Na moje pytania czemu tak robi odpowiada,że nie wie.Myślę,że ma to podłoże nerwowe,urodziłam 2 msc.temu córeczkę i to może reakcja stresowa..Poza tym mały jest żywiołowym dzieckiem,które wchodzi w wiek szkolny,trzeba z nim i nad nim ciągle pracować. Pomożcie jakąś radą,może ktoś poleci jakiegoś trafiającego do dzieci psychologa,najlepiej z Gdyni.Dziękuję

to na tle nerwowym - znam kilkoro dzieci , które tak robią lub robiły , myślę , ze jeśli nie dzieje się nic naprawdę niepokojącego należy przestac zwracać na to uwagę - przeważnie dzieci z tego wyrastają

mój też strasznie gryzie, tak to z nerwów. Moje dziecko jest generalnie nadpobudliwe. Daję mu np. gumę do żucia, albo taką piłeczkę do gniecenia. Jak dziecko odczuwa frustrację to mówienie nie gryź nie skutkuje.Trzeba jakoś odwrócić uwagę od tego. Moje dziecko to nawet bierze leki na uspokojenie. Gryzie nadal, więcej jak zaistnieje jakaś sytuacja.Ma całe rękawy pogryzione jak go ze szkoły odbieram. Ma 7 lat.
Na to tylko spokój i zajęcie czymś rąk.Żeby się nawyk nie zrobił bo wtedy to już ogólnie ciężko.U nas to już jest chyba nawyk właśnie.

nie dawaj gumy do zucia - ona powoduje rozdrażnienie zawiera aspartan - dodatkowow pobudza!!!! ja daje gumkę na rece - do pstrykania jak stres albo opaski sportowe - króre mozna gryxc wyedy oszczedzamy ubrania......to stres,,,,, zapisała małego na zajęcia sportowe i chodzimy na spacery i biegamy żeby wyladować stres...