W Jezuitach skończyłem Gimnazjum i nie wyobrażałem sobie, ze mogę pójść gdzie indziej do Liceum.
I.......
Dobrze zrobiłem - poziom zajefajny, nauczyciele cuuuuuudowni, choć bardzo wymagający, bufet "the best"....:)))))
Ojciec Dyrektor - to po prostu fajny gość, a mój Wychowawca - ehhhhh, gdybym Wam powiedział i tak byście nie uwierzyli.....
To wspaniały kumpel i przyjaciel, doskonały historyk, choć jak wszyscy - wymagający;))))
Powiem Wam tak - Jezuici rulezzzzzzzzzzzzzzzzzz:)))))))'
Trójka niech się schowa