Jestem załamana dotychczasowym leczeniem. Niby od roku hormony w normie, ale przed każdą wizytą mam badane tylko TSH. Innych badań nie mam zlecanych. Ryczeć mi się chce bo jestem prawie łysa; cały czas rozdrażniona. Nie wiem już co mam robić. Naczytałam się, ze to najlepszy specjalista, ale podobno już nie przyjmuje nowych pacjentów. Może jednak... Proszę o pomoc...

jesli potrzebujesz szybszej konsultacji niż u prof. Sworczaka (pewnie w przyszłym roku dopiero każą dzwonić i pytać o termin), to umów się do któregoś z Jego współpracowników, np. do Łukasza Obołończyka lub dr-a Krzysztofa Błauta (endomed przymorze, są ok, terminy 1-2 miesiace), a odnośnie wypadania włosów proponuję równolegle konsultację u dermatologa ( mogę polecić Piotra Szlązaka lub Sokołowską-Wojdyło).