Fundusz sołecki 2017
Kolejny już fundusz sołecki (w tym roku w kwocie 40 tyś.) został przeznaczony na utwardzenie ulicy Warszawskiej.
Zgodnie z informacją wójta, inwestycja ma pochłonąć około 3 MLN
(3 000 000) złotych. Z racji faktu, że jest to jedna z najstarszych ulic wsi, prowadzi do stadionu itp., będzie wyasfaltowana, odwodniona, z chodnikami, progami zwalniającymi itd. Całkowita długość ulicy to około 1000m.
Prosta matematyka wskazuje, że jednoroczny fundusz sołecki pokrywa około 1,3% całej planowanej inwestycji. Ciekawe zatem ile jeszcze funduszy pochłonie...
Jest to jedna z ważniejszych ulic i powinna być utwardzona już dawno, tylko czy aż z takim rozmachem?
Niech każdy sam oceni, jak to się ma do deklarowanego przez wójta zrównoważonego rozwoju wsi, gminy itd. skoro w innych miejscach mieszkańcy muszą dofinansowywać drogi płytowe w około 1/3 a tu dostają "full wypas".
Dla porównania za 1km Warszawskiej można ułożyć około 11km płyt bez współudziału mieszkańców i ponad 17km z ich wsparciem...
Jednocześnie zagarnięty zostaje cały fundusz sołecki, który powinien zaspokajać drobiazgi. W takim wypadku nie ma szans żeby gdzieś ustawić znak, lampę, kosz na śmieci, huśtawkę, próg zwalniający. Wszystko idzie na jeden cel i to po raz kolejny.
Szkoda, że tak mało nas przychodzi na takie zebrania. Zwykle tylko kilka grup, jedni mają swój mniej lub bardziej zasadny wniosek, inni swój, zwykle wygrywa ten wspierany przez wójta i radnych. A wystarczy poświęcić 1-1,5 godz. raz w roku !!
Forma zebrania sołeckiego teoretycznie prowadzonego przez sołtysa a w praktyce przez wójta pozostawia wiele do życzenia. Jedna wielka reklama, chwalenie się zasługami (nie koniecznie swoimi ;) ), brak konkretnych odpowiedzi na konkretnie zadawane pytania, niezbyt grzeczne podejście do mieszkańców mających inne zdanie, inne opinie, zadających niewygodne pytania i składających wnioski nie wspierane przez wójta. Oczywiście wnioski które wójtowi się nie podobają są w większości wycofywane przed głosowaniem. A przedstawiciele tych które zostały utrzymane dostają łatkę samolubów, ludzi nie znających kompromisu itp.
Zebranie sołeckie, które powinno być spotkaniem i dyskusją między mieszkańcami a sołtysem o wsi i jej problemach jest w całości aranżowane i ustawiane przez wójta.
Słowem Ranczo w pełnej odsłonie.
Podsumowując w tym roku na zebraniu było około 100 osób.
W sąsiednim wątku opisano, że na fundusz obywatelski zagłosowało 55.
Wieś Bojano to oficjalnie 2951 mieszkańców.
A POTEM WSZYSCY NARZEKAMY !!! ...
Zgodnie z informacją wójta, inwestycja ma pochłonąć około 3 MLN
(3 000 000) złotych. Z racji faktu, że jest to jedna z najstarszych ulic wsi, prowadzi do stadionu itp., będzie wyasfaltowana, odwodniona, z chodnikami, progami zwalniającymi itd. Całkowita długość ulicy to około 1000m.
Prosta matematyka wskazuje, że jednoroczny fundusz sołecki pokrywa około 1,3% całej planowanej inwestycji. Ciekawe zatem ile jeszcze funduszy pochłonie...
Jest to jedna z ważniejszych ulic i powinna być utwardzona już dawno, tylko czy aż z takim rozmachem?
Niech każdy sam oceni, jak to się ma do deklarowanego przez wójta zrównoważonego rozwoju wsi, gminy itd. skoro w innych miejscach mieszkańcy muszą dofinansowywać drogi płytowe w około 1/3 a tu dostają "full wypas".
Dla porównania za 1km Warszawskiej można ułożyć około 11km płyt bez współudziału mieszkańców i ponad 17km z ich wsparciem...
Jednocześnie zagarnięty zostaje cały fundusz sołecki, który powinien zaspokajać drobiazgi. W takim wypadku nie ma szans żeby gdzieś ustawić znak, lampę, kosz na śmieci, huśtawkę, próg zwalniający. Wszystko idzie na jeden cel i to po raz kolejny.
Szkoda, że tak mało nas przychodzi na takie zebrania. Zwykle tylko kilka grup, jedni mają swój mniej lub bardziej zasadny wniosek, inni swój, zwykle wygrywa ten wspierany przez wójta i radnych. A wystarczy poświęcić 1-1,5 godz. raz w roku !!
Forma zebrania sołeckiego teoretycznie prowadzonego przez sołtysa a w praktyce przez wójta pozostawia wiele do życzenia. Jedna wielka reklama, chwalenie się zasługami (nie koniecznie swoimi ;) ), brak konkretnych odpowiedzi na konkretnie zadawane pytania, niezbyt grzeczne podejście do mieszkańców mających inne zdanie, inne opinie, zadających niewygodne pytania i składających wnioski nie wspierane przez wójta. Oczywiście wnioski które wójtowi się nie podobają są w większości wycofywane przed głosowaniem. A przedstawiciele tych które zostały utrzymane dostają łatkę samolubów, ludzi nie znających kompromisu itp.
Zebranie sołeckie, które powinno być spotkaniem i dyskusją między mieszkańcami a sołtysem o wsi i jej problemach jest w całości aranżowane i ustawiane przez wójta.
Słowem Ranczo w pełnej odsłonie.
Podsumowując w tym roku na zebraniu było około 100 osób.
W sąsiednim wątku opisano, że na fundusz obywatelski zagłosowało 55.
Wieś Bojano to oficjalnie 2951 mieszkańców.
A POTEM WSZYSCY NARZEKAMY !!! ...