To dobrze :)
Tzn, jak jednego razu tak mocno wiało wybrałam się nad morze aby na bałwany popatrzeć. Dojeżdżam, wysiadam z auta i co....i cisza jak makiem zasiał, zero wiatru a morze spokojne jak diabli ;))) Wkurzyłam się wtedy ;)
na plażę i plażą chodzę co tydzień, jestem przyzwyczajony do piasku, oswojony z tą myślą, czekam, kiedy mnie do niego wrzucą
a co do pepsi, to mam, zaraz użyję
Zaglądam po dżamprezie i co widzę ? Standard :D
Jednych znowu nawiedziło i uważają, że to ichnie poletko, drudzy chcą załagodzić ale im nie wychodzi a trzeci wątek filmowy kręcą :D
Wszystko w standardzie, uwielbiam Was ;*