Gdzie są rodzice?!?!?!
Dzisiaj na spacerze byłam świadkiem (moim zdaniem) szokującej sytuacji. Na takim chodniku na Ujeścisku między ulicą Łódzką i Piotrkowską (taka trasa przez łąkę, koło kościoła) jacyś g*wniarze organizowali sobie bicie rekordu prędkości na skuterze! Jeden "kierowca" po kolei przewoził kolegów i później się licytowali krzykiem (jeszcze w czasie jazdy) ile wyciągnęli. Dzielnie kibicowała (albo czekała na swoją kolej) grupka dziewcząt. Dzieciaki twierdziły, że mają 13 lat, ale mi wyglądały na mniej, jakieś 11. Może ten "kierowca" był większy. Ochrzaniłam ich, jak to zobaczyłam. Oczywiście "kierowca" się nie przejął, ruszył z następnym na rundę i jeszcze mnie wytrąbił. Reszta gromadki w miarę grzecznie słuchała moich wywodów, ale byli bardzo zdziwienie, że ktoś się czepia. Pewnie jakby byli parę lat starsi, to by mnie od k... zwyzywali i jeszcze może z kopa bym oberwała. Później, jak już odeszłam, wrócił "kierowca" to cała gromada zmykając krzyczała jednak za mną z daleka"przecież zakazu nie ma!". No i ponowne "wytrąbienie". Dobrze, że mi śpiącego w wózku dziecka nie obudzili.
Tak się zastanawiam, co myślą sobie rodzice, którzy dają takim smarkaczom skutery, quady i inne takie zabawki. Mogliby chociaż dając mówić, że po chodnikach nie wolno jeździć, tym bardziej 60 km/h!!! A tam cholera spaceruje dużo ludzi z wózkami, psami. Przecież jakby taki skuter się wjeb.... z prędkością 60/h w wózek, to by nie było nawet co z tego dziecka zbierać!!! Nie mówiąc już że tej smarkaterii też szkoda, bo może głupi, ale jeszcze młodzi i może coś z nich jeszcze wyrośnie. A oczywiście kasków też nie mieli!
Ciekawe, czy rodzice tych dzieciaków wiedzą, jak się ich pociechy zabawiają? Ci co dali skuter pewnie tak, ale reszta już niekoniecznie.
Tak się zastanawiam, co myślą sobie rodzice, którzy dają takim smarkaczom skutery, quady i inne takie zabawki. Mogliby chociaż dając mówić, że po chodnikach nie wolno jeździć, tym bardziej 60 km/h!!! A tam cholera spaceruje dużo ludzi z wózkami, psami. Przecież jakby taki skuter się wjeb.... z prędkością 60/h w wózek, to by nie było nawet co z tego dziecka zbierać!!! Nie mówiąc już że tej smarkaterii też szkoda, bo może głupi, ale jeszcze młodzi i może coś z nich jeszcze wyrośnie. A oczywiście kasków też nie mieli!
Ciekawe, czy rodzice tych dzieciaków wiedzą, jak się ich pociechy zabawiają? Ci co dali skuter pewnie tak, ale reszta już niekoniecznie.