Re: Gdzie w Gdyni bezproblemu daja chrzest bez s.kościelnego??
Niewinne pytanie rozwinęło się w debatę nt wiary, motywacji, konsekwencji... Jeszcze parę lat temu reagowałam podobnie jak Ty Kingo i Twoje przedmówczynie, oburzeniem - jak ktoś może nazywać się katolikiem i nie wypełniać swoich obowiązków względem wspólnoty do której należy?! ano przykład idzie z góry. Obserwując przedstawicieli KK nie wywiązujących się z najbardziej podstawowego nakazu Boga- życia w ubóstwie, zamiatających pod dywan poczynania swoich pracowników (np. pedofilia) zaczęłam się zastanawiać czy ktoś nas wyznawców nie robi w bambuko?.. Ja wierzę w Boga ale nie wierzę w ludzi którzy prowadzą świetnie prosperującą firmę od ponad 2000 lat, bo inaczej tego nazwać nie umiem. Wierzę w Boga ale nie tego z obrazów, bo to też jest tylko interpretacja jakiegoś człowieka. Wierzę że na ziemi jesteśmy z krótką wizytą i że należy żyć zgodnie z własnym sumieniem. Wszelkie zasady dotyczące wiary zostały ustalone przez ludzi tylko po to, żeby panować nad innymi ludźmi. Kiedyś 90% ludzi było analfabetami i łatwo było nimi manipulować, dzisiaj mimo że proporcja uległa znacznej poprawie, wielowiekowa indoktrynacja i przede wszystkim lęk przed karą boską niestety odbiera racjonalne myślenie. To ludzie napisali biblię której (dam sobie uciąć rączkę), większość katolików nigdy nie przeczytała, to udzie palili czarownice, ludzie organizowali krucjaty, i też ludzie ustalili sakramenty i ich taryfikator, i to wszystko w imię Boga...Bóg nie ma nic do tego.. niestety tam gdzie chodzi o kasę niewiele ma to wspólnego z wiarą. Skoro ludzie kierujący kościołem znoszą wielowiekową tradycję nie jedzenia w wigilię mięsa, to jak to się ma do pozostałych zasad np. obowiązku przyjmowania sakramentów? Jak widać, to tylko spis zasad stworzony przez ludzi i przez nich zmieniany w zależności od okoliczności. Dlatego żyjmy zgodnie z własnym sumieniem i nie dawajmy się ponosić emocjom:) i wesołych świąt wielkiej nocy.
7
2