Re: JESTEM W STANIE
No tak
p.Agnieszka może jeszcze wie ile minut się miesza gładź i inne takie.
Świat się kończy. kobito skąd wzięłaś te liczby????
Po pierwsze po co szlify po każdej warstwie gładzi???
pył po szlifach wymaga gruntowania , więc twoja wiedza jest zerowa w tym temacie.
Po drugie chłop podał cenę z dobrymi farbami i gładzią ( francuska więc pewnie semin ) . Wiaderko flugera s7 kosztuje ok 200 zł.
Pewnie Że można kupić badziewie za 70 zł opakowanie , ale żaden fachowiec , który wie o co kaman nie bierze takiej farby do ręki , chyba że na podkład.Chcesz mieć tanio , to kup cekol , cieszynkę tylko później nie płacz , żę nie trzyma koloru , nie kryje , nie można zmyć itp.
Po trzecie , a gdzie demontaż grzejników( no chyba że nie chcesz mieć ładnie w całej chacie ) , oklejenie okien taśmą , która po tygodniu nie odejdzie z oknem ( a taka kosztuje ok. 15 zł/rolka ) , demontaż osprzętu elektrycznego itp. No i oczywiście ponowny montaż tychże.....
Po czwarte - a gdzie akrylowanie krawędzi i styków sufitu ze ścianami, żeby ładnie wyglądało i nie pękało za bardzo ( jak to w nowym budownictwie )
Po piąte - a gdzie czas na poprawki po szlifowaniu 9 dziurki , rysy , wgłębienia )???. No chyba ,że efekt szpachlowania dechą jest do przyjęcia.
Po szóste materiał ( dobry ) wyniesie ok 1000- 1500 zł ( grunty , farby , gładzie ) więc za 400 zł możesz kupić jakąś kichę
Po siódme - wystrzegaj się fachowców z 20 zł za wszystko , bo ich jakość jest jak cena .................niska.
Po ósme - jest to robota dla dwóch ludzi na tydzień - o ile nic się nie pieprzy na budowie , więc zarobki wykonawców nie są takie duże
Po dziewiąte - chciałbym mieć 10 tys miesięcznie..........
EEEEEch
27
1