Zafascynował mnie dotknięty tutaj problem matematyczny.
Mniejsza o konstrukcję ilorazu inteligencji (w dzielnej wiek umysłowy, w dzielniku wiek badanego). Powyższa konstrukcja wszakże (prawda, że ujemny implikuje nieprawda, że dodatni) stan, w którym któraś z tych dwóch wielkości (dzielna lub dzielnik) musiałaby być ujemna (i tylko jedna z nich, bo gdyby obie były ujemne iloraz musiałby być dodatni). Empirycznie oznaczałoby to, że wiek umysłowy jest ujemny lub wiek badanego jest ujemny. W praktyce więc mamy do czynienia z sytuacją:
- badanie potencjału umysłowego osobnika w określonym czasie w przeszłości przed narodzeniem (wiek umysłowy ujemny, wiek badanego dodatni),
- badania potencjału umysłowego ekstrapolowanego na czas przed narodzeniem osobnika (wiek umysłowy dodatni, wiek badanego ujemny).
Aż się chce, żeby iloraz inteligencji mógł być ujemny.
A teraz z teorii zbiorów w odniesieniu do stanu faktycznego. Skoro iloraz inteligencji jest dodatni (bo musi, dzielna w przedziale od 0 w górę, dzielnik w przedziale od 0 w gore, całość mnożona przez 100) zawsze to zbiór osobników o ilorazie inteligencji mniejszym niż 0 (prawda, że dodatni implikuje nieprawda, że ujemny) jest pusty. Po naszemu - największy matoł musi mieć iloraz inteligencji większy niż 0, a więc dodatni, co implikuje tezę, że każdy jeden jest w stanie logować się od zmiennym IP.
Z czego wynika, że zawartość informacyjna postu, o którym piszę jest równa 0. Jak zresztą i mojego.
C.b.d.o.
Jak ja kocham matematykę!
1
1