Na początku wyjaśnię, że ocena dotyczy samego balu sylwestrowego. I tak na górnej sali orkiestra na dolnej dj. Początek znakomity, świetna zabawa, u góry jak przy orkiestrze, zawsze trochę spokojniej, na dole szaleństwo, muzyka lat 80, mieszane utwory. Klimat zaczął się psuć po godz. 22. Pan Dyrektor zaczął dyktować muzykę i tym samym klimat imprezy pod swoich gości, których była większość w hotelu. Orkiestra, jak i dj dopasowujący przez pierwsze dwie godziny repertuar dla "wszystkich" na siłę zaczęli grać muzykę młodszego pokolenia. Do tego liczni goście (widać, że zaznajomieni z Panem Dyrektorem i jego małżonką) robili co chcieli. Byliśmy z mężem przyjezdnymi i liczyliśmy, że wydana nie mała kwota 600 zł przyniesie dobrą zabawę, tymczasem wyszła klapa. Na nasze uwagi wszyscy rozkładali ręce wskazując na swojego pracodawcę. Jak się dowiedzieliśmy nawet żenujący konkurs na króla i królową balu gdzie wygraną był pobyt w hotelu wygrała rodzina Pana dyrektora. Była to napewno nasza ostatnia wizyta w tym hotelu, a na przyszłość chcąc robić sylwestra dla "swoich", proszę nie zapraszać innych gości, którzy też chcieli by się pobawić jak normalni ludzie!