Re: In vitro a chrzest...
Ja dwójkę dzieci chrzciłam i nikt mnie nie pytał, jak dziecko zostało poczęte. To chyba nie powinno księdza obchodzić, bo chrzci dziecko, a ewentualny grzech (wg KK, bo oczywiście wg mnie i wielu normalnie myślącch ludzi to nic złego) popełnili jego rodzice. Nie można za to karać dziecka. Możesz to powiedzieć księdzu w czasie spowiedzi, jeśli bierzesz tę sprawę grzechu na poważnie, ale to nie musi być ten sam ksiądz ani nawet ten sam kościół.
Jest tylko ryzyko, że np akurat w trakcie chrztu Waszego dziecka będzie kazanie albo czytany jakiś dziwny list biskupów na temat "ochrony życia" czy jakichś innych okołoprokreacyjnych kwestii i możecie być zmuszeni tego słuchać, wiedząc, że Wasze dziecko nie zostało poczęte tak, jakby sobie biskupi życzyli.
4
1