Interparking - beznadzieja
Widzę, że temat parkingu lotniskowego był już kilkukrotnie poruszany. Ale bez większego zainteresowania ze strony dziennikarzy. Może ktoś z Was zająłby się tematem Interparkingu - w moim przekonaniu to jest wielkie oszustwo. Firma, która wygrała przetarg, absolutnie nie ogarnia tematu. Codziennie nawet po kilka razy dochodzi do awarii technicznych. Nie można wjechać albo wyjechać z parkingu. Ściągane są bezwzględnie wysokie opłaty. Kierowcom, którzy obsługują ruch pasażerski (transfery lotniskowe i taxi) utrudnia się korzystanie z parkingów - co działa na korzyść jedynej korporacji taksówkarskiej Neptun Taxi. Firma Interparking utrudnia wydawanie faktur - nie wydają zbiorczej miesięcznej faktury, tylko wystawiają po jednaj do każdego wjazdu. Ja osobiście mam takich faktur kilkadziesiąt , a nawet kilkaset w miesiącu. Do tego konieczność drukowania biletów i paragonów do każdego wjazdu - gdzie ekologia? Ja po miesiącu pracy mam mały kartonik wydruków. Po pół roku jest to już cały segregator. A jestem tylko pojedynczym kierowcą. Co z firmami posiadającymi po kilkanaście i kilkadziesiąt aut? Ile drzew trzeba ściąć, żeby Interparking zadowolić? A przecież istnieją systemy elektroniczne nie wymagające drukowania - przy każdym wjeździe i wyjeździe jest kamera. Kiedy dojdzie do jakiegokolwiek złamania zasad, kierowca jest natychmiast odszukiwany i karany. A jak chcę fakturę - nie ma takiej możliwości. W moim przekonaniu to wstyd - przy tak nowoczesnym i chwalonym przez pasażerów lotnisku mieć takie coś...