Iwona Wieczorek: nowy trop w sprawie zaginięcia

Opinie do artykułu: Iwona Wieczorek: nowy trop w sprawie zaginięcia.
Artykuł na temat: Iwona Wieczorek zaginęła


Biuro detektywistyczne Lampart Group twierdzi, że udało mu się rozwiązać zagadkę zaginięcia Iwony Wieczorek, a materiały w tej sprawie przekazało dwa tygodnie temu Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Zdaniem detektywów, związek z zaginięciem dziewczyny mieli pracownicy firmy sprzątającej. Prokuratura twierdzi jednak, że wątek ten był szczegółowo sprawdzany w 2015 roku, a autorem przekazanych jej materiałów nie są detektywi z agencji Lampart.

Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

mysle ze to oni

Stawiam teze ze w prokuraturze wiedziano o rewelacjach lamparta od 5 lat tak jak sami zreszta poswiadczyli po ukazaniu sie pierwszego filmu.

Dlaczego wiec ich nie wsadzili?
Ano dlatego ze to za malo zeby kogos wsadzic za morderstwo. To wszystko są tylko poszlaki. Bardzo sensowne i prawdopodobne, ale nie dowody. W prokuraturze wiedzą ze z takimi "dowodami" wyciągnie ich kazdy średnio-inteligentny prawnik. Nie ma świadka, na monitoringu nie widac calego zajscia, nie ma materialu biologicznego do porownania, nie ma ciala, narzedzia zbrodni. Wiec mimo ze wszyscy dookola "wiedzą" ze to oni to g... im mozna zrobic. Jedynie czekac az ktorys pusci farbe i zacznie sypac.

Jak to zrobic zeby zaczął sypać? Moze postraszyc ze np jest "przelom" w sledztwie i zorganizowac "ponowne przeszukanie terenow parku regana" - co mialo miejsce w tym roku po wakacjach. Mimo wszystko jednak to nic nie daje i delikwenci dalej siedza cicho. Lampart zasugerowal ze to recydywisci wiec umieją trzymać gęby na kłódke w rezultacie prowokacja z przeszukaniem parku nic nie dała.

Wkońcu ktoś w prokuraturze decyduje sie na desperacki krok i ujawnia za pomocą prywatnej firmy detektywistycznej materiały ze śledztwa w nadziei ze moze tym razem ktorys z nich zmięknie i zacznie sypac na kolegów. Firma bierze materiały i zeby temat dluzej krązyl w mediach dodaje naciąganą sugestie z obróbą zdjecia. To rozpoznanie twarzy na zdjeciach to jest lipa ale zauwazcie ze dzieki temu temat jest bardziej nośny.

Być moze ktorys z nich wkońcu pęknie. A moze pochwali sie niechcący osobie trzeciej po pijaku. W każdym razie, ci goście muszą mieć teraz niezle nasr*ne w gaciach. Wcale bym sie nie zdziwil gdyby ktos ich teraz odstrzelił.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeśli w szoferce były trzy miejsca..

a jeden z ekipy jechał na ,pace', to bardzo prawdopodobne, że na zwolnionym miejscu w kabinie umościła się... p.Iwona. Mogła sama poprosić o podwiezienie do domu - mogli jej to zaproponować sami .szarmanccy' czyściciele. No i podwieźli... w ustronne miejsce!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Droga Prokuraturo, Droga Policjo

przestaje mieć znaczenie kto i jak próbuje dotrzeć w chwili obecnej do prawdy. W natłoku tak wielu potencjalnych wątków i sam Anioł Stróż szukałby latami... Młodziutka dziewczyna, maturzystka, nasza, gdańszczanka, z głową pełną marzeń..., była już tak blisko domu. Może trzeba przemyśleć ten wariant i za wszelką cenę sprawdzić te kanały? Bez względu na to, kto ma sobie w przyszłości przypisać sukces - (jęśli w tak dramatycznej sytuacji wogóle można mówić o sukcesie). Drodzy Państwo, zróbcie wszystko aby ją znaleźć, niech wróci do domu :'( Bardzo Was proszę, ona musi wrócić do Matki i do nas, obywateli tego miasta.
Chcemy wierzyć, że żyjemy w społeczeństwie, w którym nawzajem będziemy siebie w potrzebie szukać - aż do skutku.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

artykuł z 2012r/ fragment/

Sprzątał i widział Iwonę

Być może to pech (mężczyzna może nie wiedzieć, że jest poszukiwany), a może celowe unikanie przesłuchania, w konsekwencji czego brakuje zeznań tej bardzo ważnej dla sprawy osoby.

Śledczy przesłuchiwali natomiast pracowników firmy sprzątającej, która tej nocy porządkowała nabrzeże. Kilku z nich kojarzyło, że kiedyś podczas rozmów w bazie firmy jeden z kumpli opowiadał, że widział wtedy tę dziewczynę, która zaginęła.

Do jego przesłuchania doszło nieco ponad rok od zaginięcia dziewczyny. Z jego relacji wynika, że pracował tej nocy na zmianie z trzema kolegami, on był jako czwarty – pełnił rolę kierowcy. Około godziny 4:00 ekipa była przy ulicy Jantarowej w Gdańsku i oczyszczała deptak w kierunku Gdańska – czyli na tej samej trasie, którą pokonywała Iwona. Podczas sprzątania przemieszczali się samochodem marki Lublin, jego koledzy szli przed nim, a on jechał zaraz za nimi.

Gdy minęli wejście numer 63 (czyli to, gdzie była kamera oraz nagrana na filmie Iwona) i byli na wysokości kolejnego wejścia, mężczyzna zauważył kobietę: – Zwróciłem na nią uwagę, bo była ładna. Pamiętam, że w ręku niosła buty. Zażartowaliśmy nawet, że ładna dziewczyna i fajnie by było ją poderwać. Minęliśmy ją, a ona siedziała na ławce z tym mężczyzną z ręcznikiem, którego pokazywali w telewizji. Potem, gdy jechaliśmy dalej w kierunku Brzeźna, a jechałem wolno, jakieś 5 km/h, to ona nas minęła. Nawet dwukrotnie, gdyż co chwilę się zatrzymywaliśmy, aby na przykład opróżnić kosze – relacjonuje w zeznaniach pracownik firmy sprzątającej.

Początkowo mężczyzna z ręcznikiem miał iść za Iwoną, jednak ona w końcu skręciła w Park Reagana, w alejkę numer 58 – prowadzącą w stronę ulicy Obrońców Wybrzeża. Mężczyzna idący za nią, miał natomiast pójść dalej prosto. Według zeznań kierowcy, dziewczyna szła już wtedy sama. Nikt za nią nie podążał, a i na samej alejce nikogo nie było. Więcej Iwony nie widział. Dopiero z komunikatu w telewizji dowiedział się, że zaginęła. Jednak – po okazaniu zdjęć Iwony i kadru z monitoringu z wizerunkiem pana z ręcznikiem – świadek ten nie miał wątpliwości, że widział właśnie ich. Nie zgłosił się wcześniej na policję, ponieważ w jego ocenie nie wiedział o niczym istotnym i nic podejrzanego wtedy nie zaobserwował. Przesłuchiwane dwie osoby z ekipy sprzątającej zaprzeczyły, jakoby widziały wtedy samotnie idącą dziewczynę. Nie pamiętali również, żeby kolega zwracał wtedy na nią ich uwagę.

Dodatkowo, około miesiąc po zaginięciu Iwony, na policję zadzwoniła kobieta, która chciała pozostać anonimową. Poinformowała, że podczas spaceru usłyszała rozmowę panów porządkujących pas nadmorski. Jeden z nich opowiadał, że – w dniu zaginięcia dziewczyny – podwoził pojazdem którym dysponują, kilka przejść dalej mężczyznę, widocznego na monitoringu mężczyznę z ręcznikiem. Nie udało nam się ustalić, czy chodziło o firmę, której pracownik zeznawał, że widział Iwonę, czy też drugą – konkurencyjną, która również wtedy sprzątała pobliski rejon, a której samochód widoczny jest na kadrze z monitoringu spod wejścia 63 o godzinie 4:26.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

zeznanie śmieciarza

Tymczasem śledczy znaleźli świadka, który widział zaginioną i "mężczyznę z ręcznikiem" siedzących na jednej ławce. - Według świadka mężczyzna i Iwona mieli potem pójść w innych kierunkach, co częściowo potwierdził monitoring - powiedziała rzeczniczka. Jak dodała, śledczy ostrożnie podchodzą do zeznań sprzątacza tym bardziej, że żaden z dwójki jego towarzyszy nie zaobserwował sytuacji na ławce.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Drodzy Panowie z Biuro Lampart Group S.A.:

jeśli wasza praca pomoże w rozwiązaniu sprawy to chwała i szacunek wam za to,
...jednak, niezależnie od tego, robienie sobie z tematu filmiku promo jest ku....sko żałosne!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ciało miedzy pomorska a piastowska

Powiem krótko jeżeli jest to prawda, to policja przeszukiwania prowadziła w niewłaściwym miejscu, teren poszukiwan powininen obejmowac miedzy ulica pomorska a piastowska oraz piastowska do mijca gdzie były wykonywane poszukiwania.
teren po dawnych działkachmiedzy pomorska a piastowska w tym czasie wył rewitalizowany a i sporo studni było po dawnych dziłakowiczach wiec mili sporo mijsa do ukrycia ciała np. Na kwardacie pomorska piastowska , a osiedle tysiaclecia i koscuł na jelitkowie
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

pewnie ze maja dobrze badac, tylko zeby nie popasc w " nie ma ludzi niewiinnych, sa tylko nieodpowiednio przesluchani"... maja znalezc jakis punkt zaczepienia, cos co spowoduje uwiarygodnienie tej wersji a nie przyciskac na sile ich do muru bo tak mozna kazdemu wmowic dowolna wine i jak ktos slabszy psychicznie to przyzna sie do wszystkiego byle dali mu spokoj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

kolejną kwestią jest to że wyjechali z parku - teoretycznie mogli dalej jechać prosto alejką równoległą do dąbroszczaków

za biedronką. Róźniej widać że tą własnie drogą wracają.
Ktoś wie gdzie są te kanały burzowe w tamtym rejonie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

racja !!!!!! kot cialo przewozi z odkryta plandeka ???

Lampart wy juz teze postawiliscie odbosnie magdy zuk !!! Buhahahah
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

taka jedna ...wlasnie chcialem o tym napisac ze ci koledzy ....

Dobrze usytuowani maja firme ktora zajmuje sie wywozem smieci wywiezli ja dalej !!!! Czas sie zgadza !!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

1,2 - możliwe do wykonania ale mało prawdopodobne, że coś wniesie
3,4 - technicznie niewykonalne, a zarazem najbardziej prawdopodobne
5 - skrajnie naiwne. Jak masz coś do ukrycia, to nie pchasz się po to nieuprawnionym samochodem po ścieżce rowerowej
6 - po tylu latach logi mogą już nie istnieć, o ile nie były wcześniej wnioskowane w postępowaniu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tragedia

Rozumiem to wielka tragedia dla rodziny ale tyle osób zagineło i sprawy nie są tak naglasniane a o Iwonie cały czas się mówi. coś tu śmierdzi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie chce się czepiać tej teorii..

Nie chce się czepiać tej teorii bo w sumie brzmi całkiem logicznie, ale czy gdyby ktoś rzeczywiście przewoził ciało to nie zadałby sobie tego nieopisanego trudu by zasłonić plandekę, która jest już zamontowana? i przewożąc mnóstwo różnych worów, czy rzeczywiście ułożyłby ciało nie na samym dnie ale tak, by twarzą niemal wystawało z samochodu? Stres stresem.. ale jeżeli tak było to chyba najgłupsi złoczyńcy w historii..
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

DoktorPsycho: na wejściu dajecie im ankietę żeby poznać sympatie polityczne, tak? ;) Ściema jakich mało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Niestety... tylko zwykły absolwent Wydziału Automatyki Instytutu Technologii w Massachusetts
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z czym mam problem opisałem.. Zaistnieć próbuje firma detektywistyczna, tak jak kiedyś próbował zaistnieć Pan Rutkowski.. Każde dążenie do ukarania sprawców jest pożądane, natomiast mierzi mnie fałszywy altruizm, który ktoś próbuje uwiarygodnić materiałem o wartości merytorycznej rodem z amerykańskich seriali.. Przesłanka stworzenia tej publikacji nie była chęć pomocy a autoreklamy - tyle w temacie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

z czym masz problem? Z tym ze komuś zależy żeby rozwiązać sprawę? Ze próbuje wszystkiego? W odróżnieniu od policji i prokuratury? Czy chciałeś zaistnieć?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0