Byłby ktoś chętny na spotkanie w Jahmajce w Sopocie na Grunwldzkiej?
Podobno świetnie parzą tam yerba mate :)

@sam, nie wierzę... ;))

A w nawiązaniu do jednego z wątków - zapraszasz czy każdy płaci za siebie?

No przecież Sam jasno się określił: zaprasza, ale każdy płaci za siebie :)

No i nie zdążył jeszcze określić warunków, jakie ma spełniać osoba zaproszona (poza strojem kosmonautki, bo to jest oczywiste) :D

I rozmiarem 38 lub mniejszym :)

@sam - do Twojej informacji - żartujemy sobie tylko i trzymamy kciuki za udane spotkanie, prawda Sadyl? ;)

Jawohl! :D

Sadyl, a mówiłeś, że niemieckiego ni w ząb ;)

No wiesz.. Jawohl, Raus, Schnell i Hande Hoch to się z czarno-białej telewizji za młodu nauczyłem :D

...Jawohl, Raus, Schnell i Hande Hoch

I jeszcze Ausweiskontrolle ;) (Nie wiem, czy dobrze napisałam, z góry przepraszam wszystkich germanistów).

A co ma z tym wspólnego niemiecki?

No nie, i zjedziesz z Gdyni do Sopotu? Nie za daleko? Przestań.. to kawał drogi tak jechać :P

Może to próba zrehabilitowania się w związku z Niką? Sam, odezwij się, ciekawa jestem :)

O jak fajnie się wątek rozkręcił :)

yhm tak w temacie. Nie jest to zaproszenie na randkę, tylko spotkanie na pogaduchy. Kombinezonów zatem nie będzie i rozmiary mnie też nie interesują :)
Z Gdyni do Sopotu daleko nie mam i dojazd też jest sensowny, a że interesuje mnie yerba mate to się zgrmolę z fotela i pojadę ... aż do Sopotu ;P
Jest jeszcze druga pijalnia na Przymorzu koło falowca, ale w Sopocie podobno lepiej parzą.
Przygotowany jestem do opłacenia całości rachunku, ale nie będę się kłócił, jeśli ktoś zapłaci za siebie :D
Prosto i logicznie?

:D

Z dedykacją dla Sama:
http://www.youtube.com/watch?v=fSOquMOdYMo

Sadyl, gdzieś Ty to wynalazł? Sam, kombinezon, latanie i pani w rozmiarze 36, szkoda tylko, że bez kombinezonu...

Uaaaa nudy ... jak ktoś zechce się wybrać proszę zostawić wiadomość na sekretarce ... Odsłucham kazdą wiadomość...
Ino się proszę decydować prędko, bo sam pojadę ;P

Sam, staramy się jak możemy ;))
Tradycyjnie: ktoś zaprasza, a nie podał ani maila, ani telefonu, zalogowany też nie jest...

Jak będzie zainteresowana osoba, to znajdzie się adres mailowy :)

Znalazłem dawno nie używany już adres mailowy tutaj można spamować ;P

pawelzaprasza@wp.pl

No, od razu lepiej :)

@sam - czyżbyś uchylił rąbka tajemnicy i poznaliśmy Twoje imię? ;-))))

Sam się już ujawnił w innym wątku, ładnych parę tygodni temu :)

No chyba nie bardzo :D
Przynajmniej z tego co mi wiadomo :P

Jaką wy pamięć macie... niech mnie motylek kopnie ;D

Na tym etapie można do mnie mówić Paweł bez wchodzenia w detale :)

@sam a co za tajemnica z tym Twoim imieniem? :D

Całe szczęście, że motylki nie kopią...

...można do mnie mówić Paweł

Prawie jak "mów mi wuju" ;)

> Prawie jak "mów mi wuju" ;)

Tylko nie rymuj :D

> Sadyl, gdzieś Ty to wynalazł?

W Hydrze lernejskiej mych synapsów :)
Jestem fanatykiem "Brazil" i akurat skojarzył mi sie latający Sam w zbroi, walczący z całym światem, aby zdobyć swą Jill :D

Napisała/ł/o do mnie osoba, że chce się spotkać. Potem wyciąga ode mnie moje zdjęcia, a ja mówię, że zdjęć nie będzie O_o i kontakt się urywa.
Normalnie szok i weź tu się na herbate spotkaj z internetem...

Sam

Czujnym trzeba być.
Kontakt nie urwał się tylko czasem człowiek ma coś innego na głowie, niż internet.

I nie wyciąga tylko proponuje wymianę zdjeć - to chyba proste i możliwe do wykonania.

Chyba zacznę pić kawę :D

Jahmajka to kawiarnia, winiarnia i pijalnia yerby w jednym :)
Myślę, że będzie w czym wybierać.

Ja na wymianę zdjęć nigdy nie pójdę z niezjanomą osobą. I tak nie ma pewności czy aktualne albo czy prawdziwe.

Z drugiej strony jak trzeba wyglądać, żeby spotkać się na herbatę czy kawę? Spotkanie miało być luźne, żeby sobie pogadać, a nie randkować.
Do wtorku najpóźniej zaplanuję sobie wypad do Jahmajki, bo teraz widzę że jest deszczowo. Jeśli ktoś ma ochotę pogadać, to zapraszam. Zdjęć nie przesyłam, więc nie ma potrzeby mnie o nie pytać ;)

tfu... z nieznajomą
Krótko mówiąc. Wymiana zdjęć przed spotkaniem jest bezsensu.

Sam, prognozę masz korzystną, piękne słońce od jutra do niedzieli (przy okazji - na ognisku padać nie powinno).

Zgadzam się z Tobą w kwestii wymiany zdjęć. Kilka razy zaczynałam znajomość "internetową" i po kilku mailach była prośba o fotkę. Ja na to, że po trochę dłuższej wymianie maili można się zorientować czy znajomość zaczyna się interesująco, czy też nie za bardzo mamy o czym rozmawiać i warto odłożyć kwestię wymiany zdjęć na później. I wtedy reakcja jest jedna - cisza z drugiej strony lub wręcz tekst: nie marnujmy swojego czasu.

No, nareszcie się w czymś zgadzamy ;)
Nikt trzeźwo myślący nie będzie się w wymianę fotek bawił. I tak potem na "gębę" trzeba uwierzyć, że fotki są prawdziwe i aktualne.
Jak ktoś nie ma planów, a chciałby pogadać to proszę bardzo... wyszedłem z propozycją.

PS. Na ognisku mnie nie będzie, bo jestem zaproszony już na grilla :)

Sporo razy rozmawiałam z kimś tylko przez internet, wszystko ładnie pięknie, wielogodzinne rozmowy itp. Ten jeden raz postanowiłam zaryzykować i nie wymienić się zdjęciami. Całe szczęście, że spotkaliśmy się u mnie, bo jakby to było miejsce publiczne to by mi było wstyd. Mam swój pewien ulubiony typ facetów i mam też pewne odstępstwa od niego, czyli chętnie pójdę na kawę czy herbatę z kimś kto mi się nie podoba ale nie będzie mi jednocześnie wstyd. On przekroczył próg mojej akceptacji ;P Sorry, wolę się wymienić zdjęciem, bo i ja piękna nie jestem a rozczarowań nie lubię i nie chcę nikomu ich fundować :)

Wymieniając się zdjęciem nie masz przecież pewności, że ktoś ci pokaze prawdziwe i dlatego nie jest to w cale dobry sposób na sprawdzanie drugiej strony. O wiele lepiej jest się spotkać i ewentualnie zrezygnować ze spotkania jak jechać zachęcony super fotką, a na miejscu się okazuje, że to dawno temu i nie prawda :)

"bo jakby to było miejsce publiczne to by mi było wstyd" - a co z nim było nie tak?

"ja piękna nie jestem" - a co z tobą jest nie tak ?

Dawaj, Ruda, co z nim nie tak - też jestem ciekawa :)

No po prostu był totalnie nie w moim guście, nie będę tu opisywać go bo to nie ma sensu ;)
A ze mną co jest nie tak? Jestem niska, gruba i ruda :P

" nie w moim guście" - wymyśl coś ciekawszego , tak dobrze się zapowiadało :/

Twarz miał nie do zaakceptowania przeze mnie ;)

Frankenstein , cyklop, E.T. ?

Moja wyobraźnia też już zaczęła pracować, a tu tylko "nie w moim guście"? Łeee

A może niechlujnie wyglądał i miał tłuste włosy? ;)

Może zwyczajnie miał smarki w nosie i we włosach ;D

No to już wiem dlaczego chciano ode mnie moje fotki...
Tylko, że ja z tych elegantszych Panów jestem, więc zawsze sprawdzam czy mi się jakiś smark we włosach nie zaplątał ;D

po co ? wystarczy wpisać w google "twarz sam" wybrać grafikę i już cię mają ;]

W związku z korkiem na Niepodległości ok. 13, przy najbliższej możliwej okazji zawróciłem i dałem dyla przez Dolny Sopot. Kiedy wjechałem na Grunwaldzką, moje oczy wbiły mi w głowę jakiś natrętny obraz.. który dopiero po dłuższej chwili (rzędu 2 sek) mózg miał czas przeanalizować.
Był to szyld Jahmajki
Natychmiast pomyślałem o Samie.

Piszę to, Sam, żebyś miał świadomość, że czasami ktoś o Tobie myśli ;)

;D Bardzo miło

"Jestem niska, gruba i ruda :P"

Ruda aż tak przytyłaś od kiedy się ostatnio widzieliśmy? ;)))

Hah, nie no od wtedy to nawet parę kg schudłam ;P