.
Moze sie wtrace. ALe nie na temat waszych sporow.. Wtrace jeszcze raz cos, co ma zwiazek z praca jako opiekunka. Ok.. Wiem, ze pani Iza ma o wiele wieksze doswiadczenie niz ja. Moze dlatego, ze nie doswiadczylam niczego zlego troche razi mnie pisani o podopiecznych nazywajac ich rasista, czy szwabem. Rozumiem, mozn miec jakies uprzedzenia.. wszyscy pewnie mamy.
Ale opiekujemy sie czlowiekiem. NIie niemcem, anglikiem, zydowka...Jedna z moich podopiecznych byla zydowka.. Kiedy nie spala i byla w miare swadoma bylaprzemila kobieta. Wdzieczna za kazdy moj dotyk. odwiedzil ja kuzyn- ZYD z francji...rozmawialismy o Polsce. przyjezdzie tu.. powiedzial, ze nie przyjedzie bo ma za duzo zlych wspomnien, ale jednoczesnie dal mi adres i telefon mowiac ze z radoscia ugosci mnie w paryzu. Cala jej zydowska rodzina szanowala moje poglady. na konec pracy, kiedy moja podopieczna umarla dostalam po niej jedna jej piekna porcelanwa figurke plus kartke z tekstem:
dear annn
thank you very much for love and care you gave to our ona. she wet on peace and thanks to you she had good and peacefull last month ect ect
plus kilka rysunkow gwiazdy dawida na katce..
i wiecie co, kasy, ktora tam zarobilam juz nie mam.. Piekne porcelaowe kwiaty stoja na widocznym miejscu i chcac nie chca w moich wspomnieniach ta kobieta ozostanie juz.
W holandii mialam tezkolezanke, ktora okolo 10 lat pracowala w niemczech.. Strasznie zle jej bylo w hholandii, wciaz tesknila do poprzedniego kraju.. po moim wyjezdzie ona popracowala jeszcze rok i wrocila do niemiec. teraz znowu tam pracuje.. ale juz mniej niz kiedys.. mowila mi, ze w niemczech czla sie duzo duzo lepiej..
Izo, moze mialas troche tzw pecha..
tak sobie mysle, ze gdybym kiedys trafila do pracy jako opiekunka i spotkam czlowieka, o torym nie umialabym mowic: pacjent, podopieczny, klient, pan, czy chocby po imieniu, tylko z jakims negatywnym odcieniem, to chyba zrezygnowalabym z tej pracy..
choc moze sie mysle.. musialabym tego doswiadczyc..
mam kilka propozycji pracy ako opiekunka.. moze kieduys znowu... mnie psychicznie meczyla tesknota za domem, rodzina i psem, i moim miatem .annn
0
0