...żeby hmm...nie wyrzeźbić sobie zanadto mięśni nóg? Jeżdżę sporo, najczęściej rekreacyjnie, ale moje nogi mają już dość, nie mam ochoty wyglądać jak paker z siłowni;).

nie będą, bo rower to nie siłownia.

nie zapominaj o przerwie bo się przetrenujesz i zbrzydnie ci ten sport, zalecane jest po 4 tyg treningu tydz. przerwy, a trening musisz najlepiej dopasować do siebie, zalecam wypróbowanie przez 2 tyg typu 2:1 i 4:2 czyli dwa mocne treningi i jeden dzień przerwy, lub cztery mocne treningi i dwa dni na regeneracje i będziesz widział kiedy się czujesz lepiej co Ci bardziej służy, bo z tego co piszesz to masz pierwsze objawy przetrenowania

Panowie-jakie treningi, jaka regeneracja i przetrenowanie? ;) Ja sobie rekreacyjnie pomykam ścieżynami po lasach, zimą wymyśliłam sobie jakąś alternatywę dla roweru, a piszę bo nie chcę dalej budować mięśni nóg w nowym sezonie...Może dla rowerzystów nie stanowi to żadnego problemu, dla rowerzystek-nie-kulturystek i owszem...:)

kręcić szybko a nie mocno. 90 obrotów na minute to taki standard.

W Danii jest mnóstwo rowerzystek używających roweru jako środka transportu. W większości rowerów miejskich - więc i kręcą na dość ciężkim biegu z raczej niską kadencją. A takich ud niejedna by pozazdrościła, piękne i smukłe ;) To tak z praktycznego punktu widzenia ;)

A ja tam lubię dziewczyny z fajną rzeźbą i sportową sylwetką :)

ludzie spokojnie... jeśli ktoś zadaje takie pytania to raczej nie szykuje się na wielkie pedałowanie więc tym bardziej przerost jakiegokolwiek mięśnia mu/jej nie grozi :P BLUE - jeździj sobie więc bezstresowo - co najwyżej już w sezonie pedałowym grozi Ci uwidocznienie rzeźby a jeśli to jest dla Ciebie także straszną perspektywą to kup sobie rower elektryczny :)

oj mylisz sie kolego mi tak nogi rozdymalo ze nie moge spodni kupic i wszedzie w bojuwkach kicam

jeździj miękko, nie siłowo. Od jazdy siłowej uda rosną.

Nie ma reguły czy kadencja 90obr./min czy 110 a może 65, 72 po prostu systematyczna jazda, zależy od warunków, od budowy ciała, predyspozycji.

Ten wątek to jakaś podpucha albo kolega źle się wyraził. Chce jeździć na rowerze ale nie chce mieć umięśnionych nóg. Proponuję jeździć SKM. Z wysiłkiem fizycznym zawsze w parze idzie poprawa sylwetki no chyba że wprowadzisz dietę redukcyjną i twoje mięśnie staną się mniejsze ale nie koniecznie mniej widoczne, powiedziałbym że nawet bardziej. Nikt Ci nie pomorze, musisz przestać jeździć!

Ależ na Pomorzu pomoże...;)

Dzięki za wypowiedzi. Tak właśnie myślałam-że jeżdżę zbyt siłowo, ale to pewnie też kwestia jakiś predyspozycji mięśni. Niektórzy kręcą, kręcą, a nic im nie przybywa w łydkach i udach. ;)

Nie zapomnij o stretchingu-wysmukla :)))

Jeździsz bezstresowo Ok, kręć tak by nie było zbyt dużego oporu/nie przepychaj albo rób to rzadko /, każdy ma swoją ulubiona kadencję taka fizjologiczną,po jeździe zobacz które przełożenia używasz częściej- koronki z tyłu będą czystsze od pozostałychpodczas jazdy wrzucaj na te wyższe

dobrze byłoby też nie za wiele spacerować ...bo łydki też urosną....

Blue, chodź lepiej ze mną na narty! :)

blue silne uda na pewno dzialaja bardziej usztywniajaco od jakis flakow ;-)

Właśnie oglądałem bieg na 60 m p.p. kobiet. Ich silne uda i odstające tyłki - mniam ;-)

jak jeździć rowerem hmm odpowiedź jest prosta a mianowicie "Bezpiecznie" :D

i do przodu.." blat i rura"!!