Jak się "sprawują" bardzo porysowane, wygodne, ktos zgubił?? Nasze mają już 4 m-ce uzytkowania troszkę już porysowane ale to jak się ktoś dokładnie przypatrzy :)
Moj maz nie nosi ze wzdgledu na prace, zakłada tylko od swieta-wiec jego jak nowa wyglada.Moja z kolei juz jest niezle porysowa a mineły dopiero ponad 4 miesiace...
nie normalne... z czerwonego złota bo takie lubie... i nosimy.. a jak... nawet mój mąż ją w smarach nie raz utytłał...ale błyszczy jak nowa... dobre złoto twarde..
Lekko porysowane, mojego męża troszke więcej ale wiadomo jak to u faceta..w zasadzie białe złoto troszke bardziej niż żółte ale wyglądaja bardzo dobrze :)
beatka.tr --- tak samo "stare"??? Kochana kojarzy mi się, że mieliście ślub jakoś w czerwcu.... chociaż z wyliczenia na Tw suwaku mi nie wychodzi :((
Ja sierpniowa jestem, w dodatku spod 13!
To widze że różnie z tymi obrączkami. U nas moja tak troche porysowana ale nawet nieźle wygląda ale z męża obrączką gorzej . Chyba musimy szykować sie na polerowanie ;-). Mamy takie
A nasze obrączki niestety nie najlepiej, mają dużo rys (zwłaszcza obrączka mojego męża) choć ślub mieliśmy we wrześniu 06. Już po poprawinach zauważyłam pierwsze rysy. Mamy obraczki z żółtego złota i żałuję że nie wzieliśmy z czerwonego, bo też są ładne a napewno twardsze. Na początku to myślałam, że nas normalinie oszukali z tymi obrączkami, ale potem dowiedziałam się, że inni też maja tak porysowane. Ale optymistycznie patrząc na te rysy mogę stwierdzić, że wzrost ich ilości jest wprost proporcjonalny do naszej miłośći, która ciagle rośnie i się rozwija i oby tak było już zawsze. Pozdrawiam Was dziewczyny :)
Moja super, bo to solidna robota no i kosztowała niemało, natomiast mój mąż nie nosi, bo źle sobie dopasował rozmiar i w zasadzie tylko jak mu włożę to nosi;) Ale mi to nie przeszkadza, bo ważne to co w sercu!
nasze oczywiście błyszczące....
przestrzegali wszyscy, że mat sie ściera, ale chciałam matowe i takie zamówiliśmy
teraz po 5 miesiącach są błyszczące, ale tez ładne
ja noszę, jeszcze ani razu jej nie zdjęłam
Pawła leży na półeczce, ale trudno, taka praca, jak "wychodzimy", to zakłada...
mam pół na pół...czyli pół zółtego złota błyszczącego a reszta białe złoto zmatowione, po już prawie 5 miesiącach codziennego noszenia zmatowione złoto jest nadal matowe, natomiast na błyszczącym jest parę rysek, tak jak pisałam, zauważalnych dopiero po przyjrzeniu się z bliska
My obraczki mamy pol matowe, pol polerowane (zolte/biale zloto) i czesc bialego, polerowanego zlota porysowana bardzo, natomiast z matem nic sie nie stalo (nie starl sie, ani nie porysowal) :-)))
A nasze obraczki popółrocznym uzytkowaniu wyglądają jak nowe ja co prawda noszę ją na codzień i robię w niej wszystko, moj mąz ze względu na wykonywaną prace musi ściągać ale mamy piaskowane ze wzorkoim pośrodku dlatego być może sie nie rysują...pozdrawiam dziewczęta