Jaka może być korzyść z bycia d*pkiem ?
Może ktoś z państwa mnie oświeci i wyjaśni jakie mogą być korzyści z bycia d*pkiem ? D*pkiem, do tego d*pkiem w świetle reflektorów, co jest dla mnie wprost nie do pojęcia.
Wróć. Jednak pisałem o tego rodzaju ludziach i mechanizm wyjaśniłem - to efekt rozpadu systemu na wszystkich poziomach plus brak charakteru i ambicji, mam na myśli zdrowe ambicje, bo oferta dla ambicji a takżę sam charakter są produktem systemu. Głupi system produkuje ludzi o wypaczonych charakterach. Zjawisko zgłupienia rozsianego. Czyli jest to kwestia do pojęcia, ale trudno mi mówić o korzyściach.
Może jednak najpierw sprecyzuję, co dla mnie oznacza pojęcie "d*pek". Facet niepoważny, o ograniczonych horyzontach,który nie bardzo wie jak się zachować w rozmaitych sytuacjach i wychodzi, w efekcie, na głupa.
Takim typowym d*pkiem jest dla mnie Trzaskowski. Facet się publicznie skompromitował niejeden raz, a przecież nawet w prymitywnych plemionach reputacja jest rzeczą cenną, decydującą o pozycji w grupie.I prawie 50% ludzi na niego głosowało ? d*pek na prezydenta ? Czyżby ten procent to też d*pki ? Chociaż już w Rzymie był precedens - Kaligula wyznaczył swego konia na senatora.
Jedna z moich notek jest poświęcona powrotowi czlowieka prymitywnego/pierwotneg i może tam trzeba szukać wyjasnienia. Może chodzi o skrzyknięcie się : d*pki całego świata, łączcie się, bo własnie nastał wasz czas. Może więć Trzaskowski i jemu podobni trafnie odczytali ducha czasu ? Ale, jak pokazuje wojna ten duch przechodzi już do historii i idą nowe czasy, nie dla i**otów.
Wróć. Jednak pisałem o tego rodzaju ludziach i mechanizm wyjaśniłem - to efekt rozpadu systemu na wszystkich poziomach plus brak charakteru i ambicji, mam na myśli zdrowe ambicje, bo oferta dla ambicji a takżę sam charakter są produktem systemu. Głupi system produkuje ludzi o wypaczonych charakterach. Zjawisko zgłupienia rozsianego. Czyli jest to kwestia do pojęcia, ale trudno mi mówić o korzyściach.
Może jednak najpierw sprecyzuję, co dla mnie oznacza pojęcie "d*pek". Facet niepoważny, o ograniczonych horyzontach,który nie bardzo wie jak się zachować w rozmaitych sytuacjach i wychodzi, w efekcie, na głupa.
Takim typowym d*pkiem jest dla mnie Trzaskowski. Facet się publicznie skompromitował niejeden raz, a przecież nawet w prymitywnych plemionach reputacja jest rzeczą cenną, decydującą o pozycji w grupie.I prawie 50% ludzi na niego głosowało ? d*pek na prezydenta ? Czyżby ten procent to też d*pki ? Chociaż już w Rzymie był precedens - Kaligula wyznaczył swego konia na senatora.
Jedna z moich notek jest poświęcona powrotowi czlowieka prymitywnego/pierwotneg i może tam trzeba szukać wyjasnienia. Może chodzi o skrzyknięcie się : d*pki całego świata, łączcie się, bo własnie nastał wasz czas. Może więć Trzaskowski i jemu podobni trafnie odczytali ducha czasu ? Ale, jak pokazuje wojna ten duch przechodzi już do historii i idą nowe czasy, nie dla i**otów.