Re: Jakich Wasze dzieci mają chrzestnych? Interesują się,odwiedzają itd?
Mojego syna chrzestni ,parę lat temu wyjechali do Indii ,ale kontakt jest cały cały czas ,teraz syn ma prawie 10 lat więc to do siebie dzwonią na skypa ,długo rozmawiają ,jak są w Polsce raz w roku zawsze przyjeżdżają,nie ma stosów prezentów bo tak jest ustalone między nami ,przywożą zawsze pamiątkę z kraju gdzie podróżowali .
Chrzestną jest moja kuzynka i jej mąż bardzo dobrzy ludzie ,bardzo kochają dzieci ,wiem że gdyby coś się stało to zaopiekowali się by moim synem .
Też jestem chrzestną ,mój chrześniak ma 13 lat i w sumie moja rola teraz polega na tym że raz w tyg zadzwonię albo na gg rozmawiamy ,zapytam czy przyjedzie na obiad w niedziele (oczywiście ma ważniejsze ma rzeczy do roboty niż obiad z ciotką) czasami uda mi się go namówić ,zapytam czy mu czegoś potrzeba ,chodziłam też na zebrania do szkoły , jak był mały to często jeździłam do nich ,zabierałam go na spacery albo do domu do nas ciocia dawała go na cały weekend a miał zaledwie 10 mies ,potem jak wyszłam za mąż i wyjeżdżaliśmy na wakacje to zabieraliśmy go ze sobą tak od 2 lat już nie chce jeździć z nami ,nudzi się ,ale dokładam mu do wycieczek jak mogę,kupię jakiś ciuch ,książki do szkoły.
Chrześniak jest pół sierotą ,bo ciocia zmarła nagle ,mieszka z moja kuzynką swoją siostrą już dorosłą ,nie chciał ani do nas przyjść ani iść do swojego ojca ,moja mama też chciała aby z nią zamieszkał ,powiedział że nie chce ,że ma swoich kumpli ,szkołę nigdzie się nie przeprowadzi ,więc rozmawiam z nim ,wypytuje jak w szkole ,dzwonię też do kuzynki i ją pytam bo to ona sprawuje nad nim opiekę po śmierci matki ,ale jedno słowo gdyby chciał to może do nas się wprowadzać .
3
0