Jedna wielka masakra!
W związku z przeprowadzką postanowiłam zasięgnąć porady u tej Pani "ginekolog". Dla kobiety starającej się o dziecko wszystko ma znaczenie prawidłowe podejście do pacjenta również... Pani stwierdzila, że jestem bezplodna i tyle z jej diagnozy. Przeżyłam dramat! Po kilku dniach zebrałam się i pojechałam do "swojej" pani ginekolog od razu ustaliła schemat leczenia zaczynając od badań hormonów. Wizytę u pani Obrockiej skwitowała "Czy Pani oby na pewno była u ginekologa?'. Ogólnie nie polecam.