Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sejm-podjal-decyzje-ws-pijanych-cyklistow,1,3795729,wiadomosc.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

Przedwczesna radość.
Sąd już nie będzie MUSIAŁ ale nadal będzie MÓGŁ zabrac prawo jazdy za jazde rowerem po alkoholu.
Prawo było i jest głupie.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

Prawo jest prawo i trzeba się do niego stosować. Autorowi wątku może ta zmiana się podoba, ale nie mnie. A dlaczego jest zła? Bo pijak dostanie zakaz na rower, więc weźmie samochód i wtedy spowoduje prawdziwe nieszczęście.

Do tej pory sąd nie odbierał prawa jazdy, tylko wydawał zakaz prowadzenia pojazdów (dla laika masło maślane, ale tak nie jest) i mógł zaliczyć okres zatrzymania prawa jazdy na okres zakazu prowadzenia pojazdów, co de facto przesuwało czas tego środka karnego dla posiadacza dokumentu. Rowerzysta nie posiadający prawa jazdy mógł do uprawomocnienia się wyroku jeździć rowerem a okres zakazu prowadzenia pojazdów liczył się od czasu uprawomocnienia. Rowerzysta posiadający prawo jazdy też mógł jeździć rowerem do czasu uprawomocnienia się wyroku, ale czas od zatrzymania prawa jazdy do uprawomocnienia się wyroku był zaliczany na rzecz okresu zakazu prowadzenia pojazdów. Reasumując - pijany rowerzysta z prawkiem jak dostał 6 m-cy zakazu, ale wyrok był po 5-ciu m-cach od zatrzymania - nie mógł legalnie jeździć rowerem przez 1 m-c. Teraz sąd nie zaliczy okresu zatrzymania prawka - kara bardziej dotkliwa.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

:) - że dotkliwa, to chyba dobrze? :)


Zauważ tylko, że odbieranie prawa jazdy pijanym rowerzystom jest po prostu niesprawiedliwe - ktoś, kto ma prawo jazdy zostanie ukarany dotkliwiej od kogoś, kto takiego nie ma. Niby dllaczego?

Druga sprawa - co ma rower do samochodu? Owszem, możemy powiedzieć, że jeśli ktoś pojechał rowerem po kieliszku, to i nic go nie powstrzyma od jazdy samochodem. Ale bez przesady... samochód jest dużo "groźniejszy" od roweru i wielu tę różnicę czuje. Nie każdy oczywiście, ale nie wrzucajmy wszystkich od razu do jednego wora. Sam znam paru ludzi ze wsi, którzy nieraz jechali do sąsiada po piwie, dwóch, trzech - rowerem. Ale nigdy by w takim stanie do samochodu nie wsiedli.

Trzy - dlaczego zakładasz, że pijany rowerzysta jest pijakiem? Poza tym, (j.w.), dlaczego zakładasz że weźmie samochód? Że jak pojechał pijany rowerem, to i przed wsiąściem do samochodu nie będzie miał skrupółów?


Według mnie, kary za jazdę po pijanemu - czy to rowerem, czy samochodem - surowe powinny być. Ale nie mieszajmy masła z margaryną.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

popieram ostatnie zdanie 777. Nie zdarza mi się prowadzić auta czy roweru pod wpływem, ale nie powinno być to mieszane. Oba natomiast - powinny być surowo karane. Co znaczy surowo - powinien określić ustawodawca.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Już tak szybko nie odbiorą nam prawa jazdy.

"Zauważ tylko, że odbieranie prawa jazdy pijanym rowerzystom jest po prostu niesprawiedliwe - ktoś, kto ma prawo jazdy zostanie ukarany dotkliwiej od kogoś, kto takiego nie ma. Niby dllaczego?"

Tutaj nie o sprawiedliwość chodzi a o bezpieczeństwo innych osób. Zakaz prowadzenia pojazdów nie jest karą a środkiem karnym. Zauważ, że sąd orzekając zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów zabrania jazdy autem zarówno osobie posiadającej uprawnienia na pojazdy samochodowe jak i tej nie posiadającej. Zarówno posiadacz prawa jazdy jak i osoba nie posiadająca tych uprawnień - dostaje zakaz.

Poza tym za jazdę autem bez PJ jest mandat 500 zł lub grzywna od 20 do 5000 zł a za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów - kara więzienia.

Dlaczego uważam, że "pijak" będzie jechał autem zamiast rowerem? Bo mając zakaz tylko na rower i będąc złapanym z np 0.49 promila popełnia przestępstwo i może iść do więzienia. W będąc w tej samej sytuacji ale gdy kieruje samochodem, nawet jak nie ma prawa jazdy i ma te 0.49 promila alkoholu we krwi lub 0.245 mg/l popełnia tylko wykroczenie, nie łamie zakazu sądowego i w najgorszym wypadku grozi nie 3 lata więzenia a 1 m-c aresztu.

A samochodem przeważnie robi się większe szkody niż rowerem.

Dlatego uważam, że pijanym kierującym powinno się zakazywać kierowania wszelkimi pojazdami i złamanie zakazu sądowego karać długim więzieniem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...