Nie polecam pacjentom trafić na oddział chirurgii dziecięcej. Personel uczący się chyba pobierania krwi na dzieciach, zwracający się do rodzica w sposób lekceważący, z brakiem szacunku. Nie dopuszczalne jest, aby pacjenta- śpiącego chłopca po podaniu syropu przed zabiegiem przenosić za ręce i nogi jak przedmiot z sali na zabieg. Panie pielęgniarki ( oczywiście nie wszystkie) z brakiem chęci pomocyi wsparcia, gdy dziecko po zabiegu wymiotuje. Na prośbę zmiany pościeli i zmycia podłogi pacjent spotyka się z odmową, ponieważ panie sprzątające skończyły prace. Nie rozumiem jak to możliwe, aby tak ważny oddział funkcjonuje w taki sposób.