Jestem ciekawy jakie macie doswiadczenia w tej sprawie.

Co komu wygodniej, ja mam prostą z węgla i jest ok

dla mnie rower do XC z gieta kiera to profanacja!! a jeszcze jak na gietej sa rogi...blee

ale np. Banach jeździ na gietej. Z doświadczenia wiem że gięta kierownica jest jednak nieco wygodniejsza. Rower się lepiej prowadzi a chwyt jest odrobine pewniejszy.

Pamientam jak miałem kiedyś Wigry gienta kiera była z*******a polecam:)

ja mam rogi na giętej!

Kuba - Kowal też ma w rowerze giętą kiere i jakoś mu idzie :)

tylko gieta

Galinski, Absalon, Bacior, Martinez, Paulisen i reszta...nie maja bo sie znaja :D

Bo takie dostali ;)

żadna różnica.

to że jest gięta to tylko że jest wyżej (zawsze można zniżyć).
To tak jakby dać poprzeczkę do giętej i ... wyjdzie prosta ;P
A że materiału trochę więcej ?

Tylko niech ktoś się przyczepi że ta gięta jest bardziej GIĘTKA ! ;D

.... no a jeśli już to przynajmniej bardziej amortyzuje.

Każdy jeździ na tym co mu sponsor (ka) kupi ;)
Jedni wolą rude inni brunetki. Blondynki jednak nie mają wzięcia :] ... zupełnie jak giętkie - gięte kierownice.

Miałem kiedyś taką kierownicę w pracy. Ruda była. Też była OK.!

taaa. Martinez też jeździł kiedyś na cantileverach i twierdzil ze v-ki sa mu niepotrzebne i wogole bez sensu....do czasu kiedy przejechal sie na biku z v-kami...zdanie zmienil.. :P Jak widać, co sie ma to sie lubi...

To fakt:) Ja mam prostą kierę Amoeba SCUD i taką też polecam:) Tłumi drgania, jest sztywna, bardzo dobrze wyprofilowana, dobrze się trzyma. Czego więcej chcieć?
Poprzednio miałem giętą kierownicę, ale do XC moim zdaniem taka kiera się nie nadaje! Po pierwsze jak to wygląda? Po drugie kijowo się na tym jeździ, mimo, że lepiej tłumi drgania i ręce się tak nie męczą. A po trzecie to beznadziejnie wygląda i jeszcze jedno: beznadziejnie wygląda:P Rogi na takiej kierze są dla mnie śmieszne:)
Ale to rzecz indywidualna. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:)
PozdROWER

A co Ty taki wrazliwy na wyglad? czyzbysmy o czyms nie wiedzieli ? :D

majekk napisał(a):

> Poprzednio miałem giętą kierownicę, ale do XC moim zdaniem taka
> kiera się nie nadaje! Po pierwsze jak to wygląda? Po drugie
> kijowo się na tym jeździ, mimo, że lepiej tłumi drgania i ręce
> się tak nie męczą.

tiaaa ... kijowo się na tym jeździ mimo że dobrze tłumi drgania i ręce się nie męczą :D
to w końcu sprecyzuj czy kijowa czy nie kijowa ;)
Jeśli dla Ciebie jest zła ponieważ ręce nie bolą to może lepiej z kijem od mopa ?? ;)

Ja też gięta wygodniej się jeżdzi i nie rozumiem tych co mają z tym problem że niby brzydko wygląda jeśli rower do xc/maraton to tylko z rogami

Na giętej nieco ciężej jest rozmieścić np. pulsometr i licznik. Ale to też zależy, bo możesz mieć licznik wraz z pulsometrem i to na mostku.

Ja miałem giętą i aby upchnąć tam pulsometr, licznik oraz lampę trzeba było się mocno napocić.

sqt napisał(a):

> Ja miałem giętą i aby upchnąć tam pulsometr, licznik oraz lampę
> trzeba było się mocno napocić.

dlatego niektóre sklepy dołączają do giętych kierownic antyperspirant .

gieta kiera z rogami moze rowniez wygladac ok. np. moja kona :) trza miec gust i pogodzic dizajn z funkcjonalnoscia :)

jaka kierownica? odpowiedź jest prosta-lżejsza :-)...a Banach jeździ na giętej, czemu? bo ma sztywniaka, na którym-jeśli się nie mylę-popindala również w górach więc pewniejszy chwyt może się czasem przydać

Łosiu napisał(a):

> pewniejszy chwyt może
> się czasem przydać

zwłaszcza osoby o dużych , silnie umięśnionych dłoniach z rozbudowanym kłębem kciuka powinny stosować kierownice o większym kącie gięcia , pozwalające wygodniej ułożyć dłonie , tak by nie przemęczać nadgarstków .

nigdy nie mialem problemu z rozmieszczeniem osprzetu na gietej kierownicy. problem pojawia sie tylko w przypadku gdy chcesz zmiescic lampke, licznik, pulsometr i mapnik... wtedy cos trzeba trzymac w zebach i najczesciej jest to lampa. a jak wiadomo z lampa w zebach jezdzi sie cokolwiek niewygodnie :P

wybora jest prosty:
jesli zalezy Ci na wyniku - prosta
jesli na komforcie - gieta,

pozdrower
Peter

Załóż "Baranka" jak John Tomac :D

Włoszczowska ma na swym rumaku rogi i jakoś się nie wstydzi je mieć na kierownicy. http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/3032-maja-wloszczowska/, i rogi jej nie przeszkadzały w zdobyciu mistrzostwa. Chyba tu nie chodzi o wygląd roweru tylko o funkcjonalność. Jeżeli ktoś nie może wyżej podnieść kierownicy, wówczas stosuje giętą i to wszystko.

bikerzysta chyba roweru nie posiada... nie mówiąc już o czytaniu ze zrozumieniem powyższych wypowiedzi. Nikt nie neguje rogów na prostej kierownicy. Sam jeżdżę na zmianę raz na prostej a raz na giętej kierze i nie wyobrażam sobie montażu rogów do giętej - choćby dla tego iż gięta poza tym że szersza to też bardziej wygięta w tył przez co rogi są na niej mega nie wygodne. Jednak jak ktoś już napisał - kto co lubi...

aaa... można też zmienić mostek celem podniesienia kiery, choć sam nie wiem która metoda bardziej słuszna.

są kierownice gięte i "gięte". Spora część ma tylko podniesioną i lekko cofniętą część "chwytną", natomiast sam kąt gięcia części "chwytnej" jest zbliżony to tego z kierownic "prostych" (czyli mających 5-6st gięcia). I na takich kierownicach rogi będą się układały tak samo.

Natomiast do kierownic "giętych" do tyłu, z gięciem > 10st, są dedykowane rogi, np takie:

http://www.ritcheylogic.com

Tyle tylko, że przez swoje gięcie zmniejszają ilość miejsca na normalny chwyt, przy krótkich gripach może być ciasno.

pozdr

Alright alright alright that's exactly what I ndeeed!

idecfC , lquvqbbypwok, zdyrumozpfkx, http://confksmliztu.com/

Chłopczyku jak ja jeździłem na rowerze to Ciebie na świecie jeszcze nie było, nie wypisuj głupot. Przeczytaj Ty uważnie komentarze.

wniosek taki, że jak się nie ma w nogach to i tak żadna kierownica nie pomoże... :)

2000 km na prostej ritchey - ból nadgarstków, drętwienie dłoni
11000 km na giętej SCUD - bez bólu nadgarstków i drętwienia

Wniosek: jest mi wygodniej oraz rower pewniej się prowadzi. Gięta również lepiej amortyzuje. Co do rogów na giętej - jest jakiś zakaz do stosowania tego? Kto ma ochote i mu z tym dobrze to tak jeździ. Ja osobiście nie mam potrzeby stosowania rogów

Zbuduj mięśnie nóg i wówczas będzie Ci obojętne jaką kierownice założysz. Już na prawdę lenistwo doprowadza do tego, żeby najlepiej sam rower gnał na zbity pysk:).
Ja już zaczynam treningi na trenażerze, żeby mieć jakąś kondycję na sezon i dla mnie jest obojętna kierownica, może być nawet drewniana:)

bikerzysta?
Ten komentarz jest do mnie? Jeśli tak, to niepotrzebny.
O moje nogi się nie martw.
Jeżeli mam przejechać np.80 km z prostą i tyle samo z giętą, to jakiej użyję kierownicy? Odpowiedź jest wyżej nad Twoim komentarzem.
To jest temat o kierownicach, nie o tym za pomocą czego jedzie rower, więc "wypowiadajmy" się na temat

dobre podejście...