witam, od pewnego czasu rozmawiam ze znajomymi którzy podejmują swoje własne wysiłki w kierunku usamodzielnienia na lokalnym rynku. Wiadomo każdy chce pracować i dawać sobie radę. Ale już mu nie odpowiada zatrudnienie na umowę zlecenie czy dzieło i traktowanie przez firmę/pracodawcę jak szmatę.
Zastanawiałem się jak to zmienić.

Tak naprawdę nic wielkiego, trzeba się spotkać i zacząć wymieniać doświadczeniami z działania swoich małych firm, o swojej promocji, o bezpiecznej sprzedaży swoich usług na rynku.
Jeśli uważasz że temat takiego spotkania bedzie również dotyczył to zapraszam do komentarza oraz kontakt np telefoniczny 799-832-556

Więcej o grupie i celach tych spotkań przy kawie będę pisał na tej stronie.
http://oferownik.pl/klub-mlodego-biznesu-gdansk/

Już publikowałem podobne ogłoszenia w Internecie i mam pierwsze zgłoszenia od osób które chcą działać w większej grupie. Mam już pierwsze korzyści, choćby zakupy grupowe, które dla każdej osoby oddzielnie są droższe a osoby w grupie zawsze tańsze.

Więc wymienię jeszcze korzyści dla osób będących w grupie:
-wymiana doświadczenia i korzystanie z błędów innych osób na spotkaniach przy kawie,
-reklama swoich usług oferowanych na rynku,
-możliwość utworzenia wizytówki www, (jestem twórcą mogę taniej)
-inne jakie, sam dopisz czego się jeszcze spodziewasz

pozdrawiam i proszę o pozytywne komentarze

pomysł wydaje się sensowny, bo pozwala się rozwijać ludziom na podobnym poziomie.

Może i sensowny, tylko dlaczego w dziale "towarzyskie"?
Czyżby miał to być najstarszy biznes świata? ;>

Żeby rozwijać jakiś biznes trzeba rozpocząć od towarzystwa które się dogada albo nie.
A potem przejść do konkretów.

Trzeba być towarzyskim jednak by coś zacząć

Super temat , dobrze że jest ktoś co chce spułpracować z ludzimi I I pomagać.

ja pomogę z podstaw polskiego - piszemy współpracować - nie ma to jak wyjść na debila i nieuka przed pierwszym spotkaniem

Ok, każdy pomaga jak uważa, nawet ty możesz potrzymać temat na górze, dziękuję i proszę o więcej uwag

@inne jakie, sam dopisz czego się jeszcze spodziewasz

tak więc
- przydałby się ktoś z policji (na początek, aby anulować mandaty)
- ktoś z urzędu skarbowego - taki decyzyjny
- z dwóch warszawiaków, co by "dla nas" lobbowali na Wiejskiej
- i z dwóch Ukraińców (taka komórka negocjacyjno-motywująca dla tych nie do końca przekonanych do "naszej" wizji ) ;P

Wizja słuszna A nawet zachęcająca

Czyżby na Okopowej zbrakło miejscówek?

> choćby zakupy grupowe, które dla każdej osoby oddzielnie są droższe a osoby w grupie zawsze tańsze.

Zaciekawiłeś mnie, jak to wygląda w praktyce?
Jedna osoba kupuje i odsprzedaje po zerowej marży?
Macie założone jakieś konsorcjum czy inne rozwiązanie?

>-wymiana doświadczenia i korzystanie z błędów innych osób na spotkaniach przy kawie,

W internecie są od tego miejsca; fora, grupy na serwisach społecznościowych, serwisy branżowe.
Więcej ludzi, więcej doświadczeń i więcej błędów.

>-reklama swoich usług oferowanych na rynku,

Co przez to rozumiesz? Reklamowanie sobie wzajemnie?
Jest taka firma w internecie, która zdominowała reklamę i przy jej poziomie zwrotu wkładu nikt nie może konkurować;)

>-możliwość utworzenia wizytówki www, (jestem twórcą mogę taniej)

Czad! A nie, przecież 1998 już minął:D I nawet wtedy można było to zrobić samemu i to za darmo;)
Teraz liczą się responsywne strony dające możliwość automatycznej sprzedaży.

Chciałbym ci pomóc, ale idealnie potrzebujesz specjalisty od niekonczoncej się modlitwy, np egzorcysta. Niestety nie zrobiłem takiego kursu więc nie pomogę.

tak masz rację, chciałbym ci przyznać medal, gdzie mogę tego doknać? Może w pijalni piwa cię znaję?

Pijalnie piwa skończyły się wraz z poprzednim ustrojem:p

To miło że znalazł się oponent bo jest przynajmniej z kim walczyć. Bardzo trudno było by walczyć z samym sobą.

bez sensu jest pisanie o takiej współpracy w zakładce Towarzyskie, lepiej otworzyć ten wniosek w innym dziale

Jednym z największych naszych ograniczeń jakie mamy to brak wiedzy i możliwości tworzenia grup które mogły by więcej niż pojedynczy człowiek, ale każdy szuka powodów do krytyki żeby tylko poczuć się lepiej choćby przez 5 minut.