Re: Kolki niemowlęce
u nas napady kolki trwały 45minut do 6 godzin ;) przetestowaliśmy wiele sposobów/środków :]
najszybciej pomagało odgazowanie - czyli rurka Windi w pupę ;) (w szpitalu na Polankach używali innych rurek, tam się dowiedziałam o Windi)
czasem pomagają:
- krople na kolki (my używaliśmy Espumisan - nie pomagał, Sab simplex - pomagał)
- ciepłe kąpiele lub okłady na brzuszek (ponoć fajnie się spisują woreczki z pestkami - nie pamiętam wiśni czy czereśni?), my używaliśmy żelowych termoforów)
- masaż brzuszka (ruchy okrężne, uciskające - aby przepchnąć gazy przez jelitka)
- kładzenie na brzuszku (wtedy też gazy lepiej odchodzą, doradziła nam pielęgniarka z oddziału noworodków na Polankach)
- odgazowywanie (Windi lub gumowa rurka w pupę i słychać piękne pfffffff, a dziecko się uspokaja) - to u nas w ostrych napadach bardzo pomagało
dodatkowo wymieniłam butelki (karmiłam butelką swoim mlekiem i mm) - TT i Avent pokarm szybko leciał, smoczki się zasysały, Młody łykał dużo powietrza. Kupiliśmy butelki Dr Brown's i było duużo lepiej - faktycznie mniej powietrza szło, kolek było mniej i mniej ulewania.
całkowicie kolki ustąpiły po zmienia mleka na Bebilon Pepti (przeszliśmy przez Bebiko i Bebilon Comfort) i odstawieniu leków, które Gabryś dostawał.
w każdym razie nie dawaj herbatek koperkowych!!!!! bo działają wręcz odwrotnie - widziałam na synku koleżanki w szpitalu na Polankach, pielęgniarki zakazały dawania takich herbatek)
0
0