Kompletna porażka
Niekompetentna osoba w dodatku na niewłaściwym stanowisku, po wejściu z żoną na pierwszą rozmowę na której chcieliśmy zadać kilka interesujących nas oboje pytań ponieważ to pierwsze nasze dziecko i poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem, zostałem bezczelnie wyproszony z gabinetu a jako argumentację usłyszałem jedynie iż ona nie ma w zwyczaju rozmawiać z obojgiem i ewentualnie zostanę poproszony na późniejsze wizyty gdy będzie robione USG. Później potwierdziło się od znajomych iż lekarka ma "coś" do mężczyzn i jakoś ich nie trawi, a przecież to także nasze wspólne dziecko i martwimy się oboje. Jeśli chcecie razem w tym uczestniczyć to lepiej zmieńcie ginekologa, a unikniecie niemiłych sytuacji.