Ojjka pochwal się swoim futrzakiem.
Przedstawiam moje kocie słoneczko Felicia Effendi czekoladoey szylkret colourpoint w domu zwana Kotunią

Za towarzysza ma adoptowanego z PKDT Chrustusia

Kociaki mają troszke ponad rok,są wyprowadzane do ogródka na szelkach,Kotunia pochodzi z prawdziwej hodowli a nie takiej pseudo ,zanim trafiła do mnie była 2 razy szczepiona i odrobaczona,oraz poddana wczesnej sterylizacji,myśle że warto zapłacić te 1 600 zł za zdrowego kociaka z rodowodem,nawet jeżeli ma to być kanapowy mruczek.
Z Chrustkiem niebyło już tak wesoło zanim wyprowadziłam jego zdrowie na prostą pękło 1000 zł,więc niewiele mniej niż za kociaka z hodowli.Ale nieżałuje ani złotówki, w pełni odwdzięczył się ogromem kociej miłości