Re: Krem Mustela na rozstępy
Na pewno to jest w dużej mierze sprawa genetyczna. Ja jednak wychodzę z założenia, że lepiej stosowac jakiś krem i jeśli rozstępy wyjdą to powiem trudno, niż nie stosować i potem żałować, że nie stosowałam! Dopiero wówczas główkowałabym czy mogłam temu zapobiec. Moja mama ma mnostwo rozstępów po mnie i po moim bracie, nie mowiąć o popękanych naczynkach i żylakach na nogach. Ja - "odpukać" - jestem w 30 tc i nie mam ani rozstępów, ani żylaków.
Zapobiegawczo stosuje Fissan - jest tani, bo kosztuje ok 20 zł (ostatnio dorwałam za 17,90). Jest bardzo gęsty i tłusty, do tego dość wydajny. Mi wystarczył na 3 miesiące. Jak się posmaruję rano to następnego dnia wieczorem jeszcze czuję go na skórze, więc w początkowch miesiacach ciąży można go stosować co drugi dzień. Producent pisze w ulotce, że krem łagodzi także skutki wystąpienia rostępów. Jest to typowy preparat dla kobiet w ciąży i w okresie karmienia.
0
0