Ksiądz Eugeniusz z Ujesciska
Oprócz znanych już zarzutów stawianych temu gościowi, pikanterii dodaje fakt, że budowa tego jego kościoła finansowana była ze środków zbieranych od parafian. Były to datki zbierane regularnie co miesiąc. Po domach chodzili wysłannicy Eugeniusza, zbierając regularnie "dobrowolny" haracz. Organizacyjnie nie różniło się to niczym, od haraczy płaconych mafii za tzw ochronę. Mają tupet, a resztę dopowiedz sobie sam słowami "Siary" Siarzewskiego.