Czy kiedykolwiek "żałowałyście" że zdecyedowałyście się na drugie dziecko?
Hej,
wiem, że brzmi strasznie, ale nie chodzi mi o wywołanie jakiegoś poruszenia. "Żałowanie" w sensie, że : zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam, jest coraz gorzej (finansowo, między mną a mężem itp).
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. ;)
jak to jest przy drugim dziecku? Podobno jest się na nie trudniej zdecydować niż na pierwsze, bo kobieta wie co ją czeka.
Prosze podzielcie się swoimi przemyśleniami.
wiem, że brzmi strasznie, ale nie chodzi mi o wywołanie jakiegoś poruszenia. "Żałowanie" w sensie, że : zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam, jest coraz gorzej (finansowo, między mną a mężem itp).
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. ;)
jak to jest przy drugim dziecku? Podobno jest się na nie trudniej zdecydować niż na pierwsze, bo kobieta wie co ją czeka.
Prosze podzielcie się swoimi przemyśleniami.