Przyjechałam za czwartym dzieckiem. Na UCK już miałam trzy razy poród. W roku 2019, w 2022. Chyba był w tych latach standard. A teraz w maju 2025go stało gorzej. Całym stadem ludzi idą w odwiedziny, gdzie sala jest na 2 osoby. Przeszkadzanie, hałas, dokuczanie, w butach z ulicy przychodzą. A kobieta i dziecko muszą odpocząć i nabrać się mocy. Przy tym sali odwiedzin jest, ale wykorzystywani chyba tylko edukowanymi osobami. Jest agresywne położne, studenci wchodzą do sali po 10 osób. Z miejscami problemy nadal. Chyba poczujesz siebie szczęśliwym tylko kiedy wyjdziesz stąd.

Brzmi to naprawdę stresująco i niepokojąco miejsce, gdzie powinno być spokoju i wsparcia, a zamiast tego hałas i brak prywatności. Mam nadzieję, że sytuacja poprawi się dla przyszłych mam i ich dzieci.