Cześć Wszystkim,

Przychodzę z pytaniem: jak wspieracie odporność Waszych dzieci? Stosujecie jakieś syropki? Jeśli tak, to co polecacie?

Cześć!

My oprócz dobrej diety (dużo warzywek i owoców, oczywiście w przystępnej formie, czyli jak kanapki to z oczami, jak szpinak to tylko jako dodatek w formie włosów do głowy z ziemniaczków, obok chudego mięska, itp.) stosujemy Imunoglukan w płynie. Bardzo dobrze się u nas sprawdza :)

Od dawna uważam, że budowanie odporności to kwestia dłuższego czasu. Dlatego stawiam na zróżnicowaną dietę w rodzinie i suplementację. Używamy na przykład Alpikol z ekstraktem z czarnego bzu i pelargonii afrykańskiej.

zdecydowanie zbilansowana dieta i duużo ruchu, chociaż akurat dzieci nie trzeba do niego zmuszać, my się jeszcze hartujemy na rowerkach i zjadamy dużo witaminki c w owocach :) jesli potrzebujesz jakiegoś suplementu, to nam też przypadł do gustu imunoglukan w formie syropu, bo jest smaczny i bezpieczny w stosowaniu, więc możesz wypróbować.

Rzeczywiście zbilansowana dieta i dużo ruchu wzmacnia odporność organizmu całej naszej rodziny. Dzięki temu rzadziej chorujemy. A w razie jakiegokolwiek przeziębienia sięgamy po Apicold, który stawia na naturalne składniki, takie jak propolis czy też miód.

kupiłam synowi anticold jak tylko zaczęła się szkoła, wolę działać profilaktycznie, bo w zesżłym roku młody mi często chorował, o tym suplemencie słyszałamd obre opinie, był niedrogi więc warto spróbować

Odpowiednia dieta, odpowiednio dużo ruchu, najlepiej na powietrzu no i pod żadnym pozorem nie przegrzewać dziecka. Żadnych syropków nie stosuje, nie rozumiem takiej idei pójścia na skróty. Bez odpowiedniej diety, bogatej w witaminy, bez ruchu i wiecznie wyubierane dziecko, że aż żal patrzeć, bo mu gorąco, żaden syropek nie pomoże... takie jest moje zdanie

podrzucam dobry artykuł o budowaniu odporności u dzieci: https://www.apo-discounter.pl/blog/rodzicielstwo/rok-szkolny-coraz-blizej-jak-zwiekszyc-odpornosc-dziecka/ na pewno warto przeczytać ;)

Świeże powietrze jest bardzo ważne, w ogóle spacery czy zabawa na zewnątrz (oczywiście - dziecko ciepło ubieramy), dieta, ale też obowiązkowo suplementacja - już nawet od września do marca/kwietnia. Dobry jest Imunoglukan - syrop i tabletki, warto też jeść probiotyki i pić dużo wody!

Dacie już spokój z ta nachalną reklamą? Macie ludzi za głupków?

Mojemu dziecku jesienią i zimą podaję Multilac Baby, to jest probiotyk, który działa w połączeniu z prebiotykiem, czyli składnikiem odżywczym dla rozwoju dobrych bakterii. Nie trzeba go przechowywać w lodówce, dlatego mogę go wszędzie ze sobą zabrać.

Witam jestem studentką dietetyki i mam ogromną prośbę - pisze właśnie pracę licencjacka będę wdzięczna za wypełnienie ankiety. Dużo czasu nie zajmie a dla mnie to bardzo pomocne ankieta w pełni anonimowa
https://docs.google.com/forms/d/14PyodVmxymfBv5m6lWHGc35_19r71YtXFlrmouCfWwQ/edit?chromeless=1#settings

Ja stosuje witamine C do rozpuszczania w wodzie i witamine D w kapsułkach takich malutkich, wyglądają jak tran tylko że są mniejsze. Dodatkowo jakieś owoce, warzywa przynajmniej raz dziennie staram się coś podać dziecku.

Najlepsze co możesz zrobić, i jest darmowe, to zaszczepić

Zróżnicowana zdrowa dieta, dużo ruchu - nawet w deszczowe i zimowe dni :)

Też zadawałam sobie wiele pytań związanych z macierzyństwem. Trafiłam na stronę https://www.mustela.pl/mustela-blog/macierzynstwo i dzięki niej dowiedziałam się wielu interesujących informacji na temat mojej roli. Eksperci w artykułach odpowiadają na pytania związane z dziećmi oraz macierzyństwem.

Stosujemy Multilac baby- zawiera jeden z najlepiej przebadanych szczepów bakterii LGG, zawsze mamy go w domowej apteczce- nie trzeba przechowywać go w lodówce.

Najlepszy sposób na wzmocnienie odporności to zmiana klimatu,wyjazd w góry

Mam dzieci w wieku szkolnym i wspólnie stosujemy Anticold, można go przyjmować od 6. roku życia, wzmacnia odporność, ma świetny skład i niską cenę. Zauważyłam znaczną poprawę szczególnie w okresie jesienno-zimowym, chorujemy rzadziej, a jeśli już, to przechodzimy bardzo łagodnie.

Ja stosuje witamine c w tabletkach czyli rutinoscorbin i do tego podaje tran i witamine D. Staram się też wzbogacić jego diete w warzywa i owoce

Ja stosuje witamine c do rozpuszczania i jemy dużo owoców i warzyw

Przede wszystkim nie straszyć, nie karac, nie dawać powodów do leku i samemu nie lękac się. Może ktoś się za śmiać, ale całościowe zdrowie zwiąże e jest ze zdrowiem psychicznym.

To prawda, szczęśliwe i radosne dziecko to zdrowe dziecko. Ja polecam jeszcze zwrócić uwagę na jakość jedzenia. Nie kupować najtańszego, tylko mniej a zdrowiej. Miody, soki, przetwory, orzechy i produkty zbożowe zawsze kupuję w sklepie ze zdrową żywnością: https://pestka.sklep.pl/kategoria/produkty-zbozowe/. Warto zadbać też o dużo ruchu i zapisać dziecko po szkole nie na angielski, czy matematykę, ale basen, karate itp.

Polecam napój mocy! gotować imbir, cynamon, goździki a później dodać miód i sok z cytryny! ;)

najlepiej odpowiednia dieta i aktywność fizyczna, no i hartowanie, zero przegrzewania

Na pewno warto postawić na zbilansowaną dietę i sporo warzyw i owoców.

naprawdę polecam akupunkturę dla dzieci, ale w sprawdzonym miejscu http://akupunkturapokrywka.pl/akademia-dlugowiecznosci-bojanowo/ . My jeździliśmy jak nasz maluszek miał 2 mce i straszne kolki. Potem z ząbkami, potem jak się cały czas przeziębiał. Już się nie przeziębia. : -)

Zmienić klimat, wyjechać w góry ,najlepiej dwa razy w roku

Ruch na powietrzu, zmiana klimatu a na przeziębienie i profilaktycznie Sambucol czyli wyciąg z czarnego bzu z witaminą C.

Tak jak napisała osoba wyżej. Czarny bez, witamina D3 plus wit. C

Podajecie dużo fajnych sposobów, ale widzę, że nikt nie poruszył jeszcze tak podstawowej kwestii jak odpowiednia higiena. Zwłaszcza najmłodszym maluchom najlepiej często przypominać o regularnym myciu rąk, w ten sposób ograniczymy rozprzestrzenianie się w domu zarazków przyniesionych przez dziecko ze szkoły lub podwórka. Podobną sugestię znalazłam w artykule https://www.mollers.pl/co-na-odpornosc-dla-dzieci-sprawdz-czy-juz-to-wyprobowalas/ i również się zgadzam, że wczesne wpajanie takich nawyków pociechom pozwoli zmniejszyć częstotliwość infekcji.