mam dwa wg mnie śśśśświetne przepisy
1)
Polędwiczki wieprzowe zapiekane w sosie słodko-pikantnym
Składniki:
polędwiczki w całości (ja zawsze jednej używałam na tą ilość)
Marynata:
1 cebula, posiekana
1 łyżka masła
3 łyżki dżemu morelowego
3 łyżki sosu sojowego (ew. maggi)
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczka mielonego imbiru
½ łyżeczki przyprawy curry
Wykonanie:
1. Piekarnik rozgrzać do 180ºC.
2. Cebulę zezłocić na maśle, dodać pozostałe składniki, zagotować
mieszając aż się dobrze połączą.
3. Włożyć mięso do naczynia żaroodpornego, polać ze wszystkich stron
marynatą, przykryć i piec 45 min. Następnie odkryć i piec dalsze 30 min. (ja piekę 30 i 15-20)
4. Podawać z ryżem i łagodną surówką, np. z kapusty.
Nie dodawać dodatkowo soli do mięsa, gdyż marynata jest wystarczająco słona ze
względu na sos sojowy!
2)
polędwica w boczku (nazywam ją - polędwica prezesa koleżanki)
1, 2, 3 (ilość dowolna) - polędwicy wieprzowej
musztarda dijon (a wręcz można rosyjską)
boczek- jednak paczka boczku morlin na jedną poledwicę
polendwice wysmarować musztardą. obwinąc dokładnie boczkiem. z kazdej strony. piec 45min w 180 st. z termoobiegiem. wsio.
ale.... ja jednak następnym razem popieprzę mlynkowym pieprzem polędwicę, lub no trochę jalowca.
aaa zdjecie...tą po lewej zwijałam pierwsza w rękach. brzydko wyszla.
do drugiej - rozłożylam boczek jeden przy drugim z zalożeniem milimetrowym i zwijałam tzn przekładałam. potem do naczyia żaro.
w tym piekarniku nic nie trzeba robić.
no ja, byłam zachwycona.
http://imageshack.us/photo/my-images/811/dsc00106zm.jpg/