Kultura umila jazdę na rowerze.

Niestety ale tytuł jest przekorny.
Dwa tygonie temu wraz z dwoma przyjaciółmi objeżdżaliśmy tasę Chwaszczyno - Wejcherowo- Chwaszczyno. W trakcie naszej jazdy mineła nas grupa rowerzystów w strojach "mroza" , niby w tym nic dziwnego w końcu to zawodowcy , ale miło by było gdyby nas pozdrowili , w końcu to oni nas wyprzedzali .Ja w zasadzie przeszedłbym w tej sprawie do porządku ale Mariusz /znana postać w światku kolarskim był zbulweresowany/ który powiedział dzieńdobry i nie usłyszał odpowiedzi.
Ale oliwy do ognia dolała dzisiejsza moja jazda do Mierzeszyna.
W okolicach Warcza mijam rowerzystę w stroju "mroza" podnoszę rękę aby go pozdrowić a on ....nic... mija mnie jak powietrze.
Myślę że wiem który to zawodnik , jednakże jego nazwisko
zostawię dla swej wiadomości./ na razie/
Jako że pierwsze spotkanie z "mrozami" traktowałem jako incydent to dzisiejsza postawa owego rowerzysty trochę mnie zbulwersowała.
Przecież powitanie to tylko gest który nic nie kosztuje jest miły dla każdego.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

może to była grupka frustratów, którzy nie pojechali na trening w cieplejsze rejony Europy, a trening trzeba robić.. ? ;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Obsmarowac kogos za to, ze nie mowi dzien dobry albo nie odmachuje reka? :))) nie lubie tego slowa ale LOL :D
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Poruszam sie na rowerze szosowym i od dłuzszego czasu nie pozdrawiam innych kolarzy , ponieważ najzwyczajniej nie odpowiadali na moje pozdrowienia. Teraz tylko odpowiadam tym , którzy mnie pozdrowią.
O tempora o mores !
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Po prostu brak kultury. Ludzie rzeczywiście przejeżdżają obok siebie obojętnie, spoglądają w oczy albo odwracają głowy to świadczy o ich kulturze osobistej. Będąc w Skandynawii to tam każdy każdego pozdrawia z uśmiechem na ustach a u nas? lepiej nie mówić.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Ale z czym ty masz problem? Nie chce odpowiedzieć - jego sprawa, a nie Twoja. Z resztą skąd pewność, że na pewno Cię zauważył? Trochę więcej luzu, to w życiu będzie łatwiej, a nie się spinasz jak nasi kibice podczas ostatniego meczu kadry na Litwie :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Po części masz rację - ale!

Kultura kulturą, ale jeśli mieli akurat cięzki trening, to mogli Cię po prostu nie zauważyć... lub nawet nie mieć siły na tak prosty gest - kiedy krew zalewa oczy, każdy dodatkowy ruch sprawia ogromną trudność.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

stroj mroza nie jest jednoznaczne z tym ze ktos jest rzeczywiscie zawodnikiem mroza. po co wystawiać wszystkim zawodnikom i każdemu z osobna zlą opinię.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

gdy kogos pozdrowisz, a on Cie oleje pomysl sobie wtedy:

"pierdol sie cymbale"

zawsze działa :-)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Co tam 'pomyśl' lepiej 'wykrzycz'.

A tak poważnie... I co z tego?
Trochę luzu!

pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

O właśnie lepiej wykrzycz albo rzuć mięsem, bo tylko ich na to jest stać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

a może poprostu nie każdy tak jak ty uważa ,że sam fakt ,iż ktoś też porusza sie na rowerze czyni go naszym znajomym i zobowiązuje sie do witania z nim .Czy jak idziesz po chodniku do każdej mijanej osoby mówisz cześć? Dla ciebie rower jest tym czynnikiem przez który czujesz jakąś wspólnote z innymi ale ci inni nie muszą tak czuć. Jeżdżenie np.golfem nie jest równoznaczne z zawieraniem znajomości z każdym burakiem ,który też nim jeżdzi
ps. jak coś to ja pozdrawiam :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

gdy ktoś wyprzedza mnie na dwukołowcu np w lesie oczekuję jedynie, że krzyknie "uwaga" dzięki czemu uniknie nieprzewidzianego manewru z mojej strony i przy okazji wywrotki :) ale jakieś "dzieńdoberki srerki" szczególnie pod czas treningu można sobie odpuścić
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

biorac po uwage, ze w 2011 grupka Mroza jak do tej pory zajmuje zaszczytne - ostatnie miejsca, gdzie pokazali sie na przetarcie w kilku, zagranicznych imprezach, to nie ma sie co dziwic, ze sa ostro skupieni na treningu i przyrzadach pokladowych- nie dziwota, ze nic poza odczytami mocy i HR nie widza :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Jakoś nie zauważyłem żeby rowerzyści w mieście się pozdrawiali.
Prostaki czy pozdrawianie obowiązuje tylko poza terenem zabudowanym.
Jeśli tylko poza miastem to całe szczęście bo przejeżdżanie na czerwonym oprócz tego że jest wykroczeniem też świadczy o kulturze człowieka :-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

tu zdaje się wypowiadają kolarze/rowerzyści, którzy jazdę na rowerze traktują jak wieczną rywalizację o liczbę przejechanych km, wydolność i inne tego typu. i boli, że nikt nie "pozdrawia" łącząc się w bólu "ciśnięcia pedałów"?

jestem tzw. regularną rowerzystką turystyczną. mnie się nigdy nigdzie nie spieszy, a prędkość mam tylko 11-14 km/h. i tak sobie pomykam po trójmieście w różne miejsca.

a jakie mam osobiste wrażenia? a takie, że rywalizujący jeżdżą na łeb na szyję, z zaciśniętymi ustami albo z minami rozjuszonych byczków. być może z powodu niewygodnego siodełka :D więc gdybym miała ich pozdrawiać, to po prostu głupio byłoby mi przerywać im moim "dzień dobry", tę jakże ważną dla nich jazdę.

natomiast ludzie tacy jak, mają czas na uśmiech, na "dziękuję" gdy sobie na wzajem drogę ustępujemy, albo na tylko dwa zdania wsparcia przy podjazdach pod sporą górkę. to miłe, sympatyczne i rzecz jasna kulturalne.

zatem ... mili państwo, mniej zacięcia, więcej luzu - to raz. a dwa - jeśli mijacie się wzajemnie z prędkością średnią 27 km/h, to żaden z was nie zdąży z kulturą :))

pozdROWER.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

a mnie wali czy ktoś mi odmacha czy nie. jak mijam kogoś znajomego to sobie przeważnie machamy.
dla mnie najważniejszy jest wzajemny respekt pomiędzy uczestnikami ruchu.
dlatego niektórych rowerzystów trzeba uczyć, żeby trzymali się swojej strony ścieżki a kierowców w samochodach żeby nie wymuszali pierwszeństwa ani nie stawali na ścieżce. z tego powodu miałem ostatnio obolałą dłoń od walenia w blachy. no ale może będą pamiętali na drugi raz.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

@pope - ale że jak? walnąłeś ręką w auto ? bo Ci drogę zajechało ? i dogoniłeś je i żeś pieprznął w balcharkę?
pytam poważnie - bo ja miałam ochotę potraktować autko spd'em. ale jakoś kurde nie dogoniłam buraków w golfie - a miałam za co gonić - bo mało tego że mijali mnie b. blisko to na dodatek oberwałam od pasażera łapą po plecach i upadłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

jeśli chcecie zadzierać z kierowcami to trzeba mieć opracowany plan ucieczki :) brat pokazał kolesiom środkowy palec po tym jak wykonali jakiś nieprzepisowy manewr po czym został dogoniony - nie miał zbytnio pola manewru a panowie wyciągnęli bejsbole z bagażnika... skończyło się na strachu... ale mogli mu przetrącić to i owo :) za złośliwości ze strony kierowców jestem za traktowaniem aut z spd-ka, ale w sytuacjach pt. "niechcący" lepiej się przeprosić i tyle, biorąc pod uwagę, że dwukołowcy też nie są na drogach święci :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

lepiej nie kopać, bo uszkodzisz. Klepniecie otwarta dłonią w dach powoduje w środku auta spory huk, a zniszczeń zero. Stosuję jak mi w mieście jakiś bu... wymusi pierwszeństwo lub zajedzie drogę na moim zielonym przejeździe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Ale co daje sam huk? Po to się chyba wali, żeby właśnie uszkodzić ;) Inaczej to równie dobrze można nazwać kogoś "złoczyńcą" - efekt żaden...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

ile złości w tym narodzie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Odbiegliśmy od tematu wątku :D
Jak widze rowerzystę (a nie "mleczarza") to pozdrawiam go uniesioną dłonią - ale to jedynie na trasach poza miastem. W mieście nie sposób :)) Czy mi "odpowie" czy nie - mniejsza o to, może mnie nie widział, może nie ma ochoty na żadne tam odmachiwanie :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

jak auto na prawoskręcie chce przepuścić pieszych i blokuje całą ścieżkę to wtedy otwartą dłonią po masce albo czasem po dachu. dostawczakowi przywaliłem w tył budy z pięści bo wymusił pierwszeństwo i akurat tak było wygodnie. po tym łapka trochę napuchła.
myślę, że efekt dźwiękowy wewnątrz auta jest już dośc konkretnym komunikatem ale przyznam, że myślałem nad przyszyciem do wierzchu rękawicy np kawałka grubego papieru ściernego. wtedy nauka na pewno wywarłaby lepszy efekt. bezproblemowo można też wtedy naznaczać auta blokujące ścieżki, bez kierowcy w środku.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

to straszneeeeeee gdy Ci ktoś zatarasuje drogę gdy przejeżdżasz rowerem przez przejście z prędkością światła... jeśli ktoś za stanie autem na ścieżce w momencie gdy piesi wleźli jak zwykle na przejście przetarłby mi auto to określiłabym go mianem buraka :) a potem nie ma się co dziwić, że "przetarty" kierowca będzie tylko czekał żeby się zemścić na pierwszym lepszym rowerzyście... czasem są sytuacje, w których jedynie można powiedzieć "sorry, moja wina, ale wszyscy cali i zdrowi więc nie ma o co bić piany"....
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

prędkość niewielka bo kondycja słaba póki co.
ale ok, niech będzie. w sytuacjach ulicznych wystarczy blachowanie.
zresztą co do pieszych...jak pieszy nie biegnie to spokojnie można przwidzieć jego wejście na jezdnię, więc dla mnie buractwem jest nagłe hamowanie bo pieszy wszedł.
przerysowanie kretyna parkującego na ścieżce uważam jednak za w pełni uzasadnione.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

A ja uważam, że niszczenie mienia jest karalne. Twój sposób myślenia to typowe "prawo dżungli" a nie cywilizowanego człowieka. Mam nadzieję, że w codziennym życiu nie ma w tobie tyle nienawiści ile prezentujesz na forum.

Jeśli uważasz, że ktoś popełnił wykroczenie - powiadom organy ścigania, złóż zeznania na policji i w sądzie. Ale nie, ty wolisz w wątpliwej sytuacji popełnić przestępstwo i stać się z pokrzywdzonego kryminalistą.

Jak jeżdżę rowerem, spotykam się z wielką uprzejmością ze strony kierowców. Czasem zdarza się, że przed przejazdem rowerowym cofną swój samochód, zwolnią. Jednak w przeciwieństwie do wielu półgłówków wiem, że na przejeździe rowerowym to samochód zawsze ma pierwszeństwo zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, do której przestrzegania wszyscy jesteśmy zobowiązani.

Ten akt prawny także nakazuje udzielenie pierwszeństwa pieszym, więc zachowanie kierowcy dostawczaka, które ktoś tutaj opisał było jak najbardziej prawidłowe.

Nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami zajmuje się straż miejska. Wymierzanie jakiś tam samosądów jest działaniem kryminalnym, nieproporcjonalnie dużym w stosunku do naruszenia zasad.

Jak widzisz samochód utrudniający ruch na ścieżce - powiadom SM, oni zajmą się sprawą z wielką przyjemnością (w końcu miasto zarobi), sprawca wykroczenia pozostanie sprawcą a nie ofiarą przestępstwa.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Kuba:

"Jednak w przeciwieństwie do wielu półgłówków wiem, że na przejeździe rowerowym to samochód zawsze ma pierwszeństwo zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, do której przestrzegania wszyscy jesteśmy zobowiązani."

I po co z siebie samego robić ćwierćgłówka?

Art. 27. ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiąza-
ny zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdują-
cemu się na przejeździe."

Ehh, tak ciężko przeczytać przed chlapnięciem czegoś publicznie?

Osobną sprawą jest, że w praktyce do tego pierwszeństwa trzeba mieć bardzo duży dystans: przy naszej "kulturze drogowej" i przede wszystkim kompromitującym poziomie projektowania i realizacji tzw. "ścieżek rowerowych" - jako typowych chodników, bez zapewnienia odpowiednich trójkątów widoczności, z fatalnym oznakowaniem - na przejazdach w olbrzymiej większości przypadków dochodzi do wymuszeń (często zupełnie nieświadomych) na rowerzystach.

Kolejnym osobnym tematem jest, że przeciętny poziom "kultury drogowej" u rowerzystów zapewne jest jeszcze niższy, niż u przeciętnego kierowcy - co najlepiej widać w interakcjach z pieszymi. No ale nie do końca o tym był ten wątek.

pozdr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

"Jednak w przeciwieństwie do wielu półgłówków wiem, że na przejeździe rowerowym to samochód zawsze ma pierwszeństwo zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, do której przestrzegania wszyscy jesteśmy zobowiązani.

Ten akt prawny także nakazuje udzielenie pierwszeństwa pieszym, więc zachowanie kierowcy dostawczaka, które ktoś tutaj opisał było jak najbardziej prawidłowe."

To wykazałeś się nieznajomością tego prawa, bo pierwszeństwo pieszych na przejściu i rowerzystów na przejeździe według PoRD jest takie samo. Warto też przypomnieć, że poziome oznakowanie przejazdu, to nie linia warunkowego zatrzymania.

Jest jeszcze kolejna kwestia zgodności przepisu o pierwszeństwie rowerzysty. Zgodnie z konstytucją umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo przed polskim prawem. Polska zatwierdziła konwencję genewską, w której to rowerzysta zbliżający się do przejazdu ma pierwszeństwo (pod pewnymi warunkami). To jest obowiązujące prawo w Polsce.
Tak czy inaczej w parlamencie jest prawie gotowa nowelizacja PoRD (przeszła przez sejm i chyba już przez senat) i przepisy o pierwszeństwie zostaną poprawione.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

taaaaaaa uprzejmi kierowcy bardo uprzejmie potrącają notorycznie rowerzystów na przejazdach rowerowych :P niedługo będę miała przyjemność świadkować w takiej sprawie, rada dla wszystkich na przyszłość - wzywać policję - bo nawet z podpisanego oświadczenia - sprawca czyli kierowca może się wycofać i potem trzeba czekać aż zajmie się tym łaskawie prokuratura... a gdyby w przepisie była mowa, że samochód ma pierwszeństwo na przejeździe rowerowym to dopiero byłoby wesoło...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

"Art. 27. ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiąza-
ny zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdują-
cemu się na przejeździe."

Ehh, tak ciężko przeczytać przed chlapnięciem czegoś publicznie?"

No i gdzie jest napisane, że samochód ma ustąpić pierwszeństwa rowerowi zbliżającemu się do przejazdu? Nie ma! Rower ma pierwszeństwo dopiero wtedy gdy już znajduje się na przejeździe, ale jednocześnie, jeśli na przejeździe zatrzymał się samochód to niestety rowerzysta nie powinien wjeżdżać na przejazd rowerowy. W przypadku kolizji z unieruchomionym pojazdem winny jest ten który znajdował się w ruchu, choćby unieruchomiony łamał wszelkie możliwe przepisy.

Swoją drogą, autem nie boję się jeździć, ewentualna szkoda nie pociągnie za sobą żadnych konsekwencji w postaci roszczeń odszkodowawczych w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia, bo mam ubezpieczenie OC. Z rowerem jest gorzej, bo OC nie mam.

Znakomita większość kierowców przepuszcza rowery mimo tego że wcale nie muszą tego robić w Polsce w aktualnym stanie prawnym.

Art. 33. ust 4. ustawy Prawo o ruchu drogowym:
"4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1) wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2) zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny."
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Racja. Nigdy żadnych oświadczeń. Facet zarysował mi lekko błotnik przy parkowaniu - oczywiście wezwałem policję i nie było problemów z zapłatą za malowanie. Gdybym nie powiadomił organów ścigania, mogłyby być problemy podobne do twoich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

a jednak Władza w moim przypadku była przychylna dla poszkodowanego rowerzysty:) ech... aż żyć się chce :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

stary, zastanów się nad tym co piszesz...

jestem ciekawy jak często przejechałeś na czerwonym świetle, albo w ogóle przejechałeś po przejściu, zamiast przeprowadzić rower?

musisz pamiętać, że nie wszyscy kierowcy zajeżdżają Ci drogę specjalnie, albo ze złości, niektórzy dość słabo ogarniają temat prowadzenia auta i całe szczęście, że w ogóle zatrzymują się aby przepuścić pieszych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

prosta zasada - nie znasz przepisów drogowych, czujesz się za kółkiem jak ostatnia sierota - idź na piechotę/weź taksówkę, to samo tyczy się rowerzystów :) "uwielbiam" gigantów uprawiających spontaniczno-radosny slalom rowerem... nikt nie jest święty co nie zwalnia nas od zapoznania się z panującymi na drodze przepisami i przestrzegania ich.... ma mnie pocieszyć fakt, że jakiś driver potrącił mnie niespecjalnie? super...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

A ilu rowerzystów zna przepisy drogowe, kiedyś była karta rowerowa, a teraz d..a. Poszanowanie przepisów widać szczególnie, gdy się ściemnia a rowerzyści śmigają bez oświetlenia.
Tak naprawdę nie ważne jak kto czuje się za kółkiem tylko jaką się ma widoczność. Jadący rowerzysta nie jest pępkiem świata chociaż sporej grupie pewnie się tak wydaje. Jadąc na rowerze mamy niczym nie ograniczoną widoczność i wydaje się nam ze kierowcy samochodów mają tak samo ale w samochodzie widoczność ograniczają słupki oparcia foteli czy pasażerowie.
Wbrew teorii spiskowej przeciętny kierowca nie ma żadnego interesu w uderzeniu rowerzysty.
Jeśli nastąpiła kolizja to nie ma sensu psioczyć na kierowców samochodów bo coraz więcej jest zderzeń samych rowerzystów. Sam widziałem dwie czołówki w wykonaniu rowerzystów i miałem klika sytuacji które mogły skończyć się nieprzyjemnie. Najprościej ujmując rowerzyści to motłoch a rower nie zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki prostaka w osobę kulturalną.

Nie wymagam od innych rowerzystów uprzejmości wystarczy mi całkowicie jak nie będzie zachowań chamskich i głupich.

Chyba na miejscu będą tu pozdrowienia dla rowerzysty, który w zeszłym tygodniu jechał nad morzem po trasie spacerowej z pieskiem na smyczy i pewnie się zastanawiał dlaczego wszyscy inni rowerzyści jeżdżą po ścieżce dla rowerów. Może jednak wybrał chodnik bo już robiło się ciemno a on nie maił oświetlenia. Pewnie worka na psią kupę też nie miał :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

a ile to czołówek zdarza się w wykonaniu kierowców i to graniczących z absurdem... ścieżka rowerowa jest po to aby móc nią pomykać bez zastanawiania się czy kierowca będzie łaskawy zatrzymać się przed przejazdem dla rowerów i rozejrzeć się tak jak uczy się dzieci w przedszkolu - w obie strony - by upewnić czy aby nie nadjeżdża jakiś rower... jeśli nie jest pewien co do widoczności w swoim samochodzie to niech kupi sobie kabriolet lub zaopatrzy w porządne okulary... pod czas kolizji - panów policjantów raczej mało interesuje fakt, że widoczność ograniczył słupek fotela lub to że pasażer miał zbyt dużą głowę i zasłaniał widok na drogę:P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Ale rowerzysta nie może wjechać na przejazd bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd! Jeśli jest taka konieczność - ma obowiązek zwolnić, no chyba że przejazd jest bardzo długi (ciekawe który) to wtedy pojazd samochodowy powinien udzielić pierwszeństwa przejazdu rowerzyście. Sąd będzie rozpatrywał sprawę biorąc pod uwagę bardziej kto przyczynił się do zagrożenia bezpieczeństwa.

Przy kolizji samochodu z rowerem na przejeździe szanse na ukaranie kierowcy są bliskie zeru a na ukaranie rowerzysty bliskie pewności, chyba że są jeszcze jakieś okoliczności o których nie wspominasz, bo jak na razie zrozumiałem tyle, że rowerzysta sobie radośnie wjechał przed nadjeżdżający samochód.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

a co w wypadku gdy pojazd postanawia ruszyć gdy rowerzysta jest już na jezdni i pech chciał, że z braku dobrej widoczności lub w wyniku pomroczności jasnej biedny kierowca nie zorientuje się w porę że coś jest przed nim za nim w to nie uderzy? gdybać możemy sobie do woli :) poczekamy co wymyśli sąd :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Jeśli udowodni się przed sądem taką wersję (co nie ma nic wspólnego z jej prawdziwością, ale sędziowie do idiotów nie należą i potrafią wykryć kłamstwo), to kierowca jest winny. Pytanie tylko komu sąd da wiarę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

miejmy nadzieję, że oświadczenie kierowcy plus świadek wystarczą aby sąd podjął właściwą decyzję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

@ Kuba - przestań się kompromitować nieznajomością przepisów. Może czas na kurs na kartę rowerową?

Rowerzysta nie dość, że nie ma obowiązku zwalniać na przejeździe - zwalnianie lub zatrzymywanie się jest generalnie zabronione ("bez uzasadnionej przyczyny"). Jeśli mówimy o obowiązku zwolnienia, to już prędzej ma je auto zbliżające się do przejścia/przejazdu (polecam lekturę przepisów dotyczących znaków D6/D6a/D6b).

A kontrowersyjny przepis dotyczący "wtargnięcia przed nadjeżdżający pojazd" (dlaczego analogicznego nie wprowadzono dla innych pojazdów jadących drogą z pierwszeństwem? Przecież auto tak samo może "wtargnąć" pod pojazd podporządkowany?) najprawdopodobniej za kilka dni zniknie z przepisów - i skończą się absurdalne sytuacje, że rowerzysta owszem, jechał drogą z pierwszeństwem, ale mimo tego "wtargnął".

Tylko jeszcze raz powtórzę się: pierwszeństwo swoją sprawą, a praktyka swoją. Trochę wody w Motławie upłynie, zanim respektowanie prawa wśród kierowców (i rowerzystów) spowszednieje.

pozdr
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

no nic, ja bede dalej blachowal chociaz po ostatniej dyskusji troszke zlagodnialem ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

" a ile to czołówek zdarza się w wykonaniu kierowców i to graniczących z absurdem... "

Dla mnie absurdalne są tylko czołówki rowerzystów.

" ścieżka rowerowa jest po to aby móc nią pomykać bez zastanawiania się czy kierowca będzie łaskawy zatrzymać się przed przejazdem "

Nie ważne czy jest przejazd czy nie. Jak jadę rowerem to myślę i przewiduję co może się zdarzyć za moment i czasem na wszelki wypadek zwalniam dzięki czemu nie miałem także kolizji z pomykającymi bez zastanowienia rowerzystami.

" dla rowerów i rozejrzeć się tak jak uczy się dzieci w przedszkolu - w obie strony - by upewnić czy aby nie nadjeżdża jakiś rower... jeśli nie jest pewien co do widoczności w swoim samochodzie to niech kupi sobie kabriolet lub zaopatrzy w porządne okulary "

Jakie to wszystko jest proste w teori i jak trudno rowerzystom nie mającym prawa jazdy przyjąć do wiadomości że kierownie samochodem różni się od kierowania rowerem.

" pod czas kolizji - panów policjantów raczej mało interesuje fakt, że widoczność ograniczył słupek fotela lub to że pasażer miał zbyt dużą głowę i zasłaniał widok na drogę:P "

Nie widzę tu nic zabawnego, a najważniejsze jest żeby nie dochodziło do kolizji i żeby panowie Policjanci mieli mniej pracy. Ja wolę przepuścić samochód nawet jesli nie ma pierwszeństwa ale za to mieć cały rower, nie mieć żadnych obrażeń i innych problemów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

Wrząca krew,
Śmierci cień,
Szybki puls,
W oczach mgła,
Rodzi się Anioł Zła

Najpierw łeb - głowa psa,
W sercu lód ,
W mózgu strach
Człowiek - pies
Dziki wzrok,
Monstrum zła,
Czarna moc.

Odór, Trąd,
W żyłach kwas.
Wokól noc,
Mroczny świat.
Milion gwiazd,
Zimne tło,
Szatan znów tworzy zło.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

co z tego, że macie prawo jazdy i tak nie umiecie jeździć:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

eee tam się przejmujesz :)

jesli mały jasio się nie nauczył to co dopiero jan ;))
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

czego jaś się nie nauczy
janek nauczy się bardzo szybko
a jan będzie umiał, zwłaszcza jeśli się nie będzie mu mówiło że się guzdra
lub jest tępy etc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

to tak ja w tym kawale:

koles, wlasciciel masarni tlumaczy swojemu synowi działanie maszyny:

-widzisz synu: tutaj wklada sie barana, a z grugiej strony wychodzi kielbasa..kapujesz ?

-eeee, nie bardzo tato..czyli jak?

-Jeeezu, tutaj wchdzi baran, a tam wychdzi kielbasa
-ze jak?????

-baran , a potem kielbasa!!!

-Tato, a jest taka maszyna, gdzie wjezdza kielbasa, a potem wychodzi baran ?

-tak, Twoja matka!!!!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Kultura umila jazdę na rowerze.

he he he,ty masz łeb zryty :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...