new

no bo tylko ja i Palla zakładamy

to dużo urośnie przez miesiąc, teraz muszę zrobić wszystkie badania, jako że nie robiłam jeszcze żadnych

ja juz mam skierowanie na nowe badania w tym przeciwciala i za miesiąc znowu toxo i cytomegalia

to ja muszę nadrobić troszkę, a na dodatek mężuś mi się rozchorował, muszę mu coś kupić dobrego na grypę,

gripeks maks w saszetkach jest dobry??albo coldrex maks??

ja mojego poiłam aspiryna c bayera musująca i wapnem i cerutinem

to zawsze pomaga


mi kiedys lekarz powiedział ze te gripexy to tylko bajer ale nie wiem nigdy nie stosuje
aspiryna wystarcza i sie po niej nie pocisz jak po polypirynie

no własnie wzięłam mu polopirynę, dokupię jeszcze to co wymieniłaś i dziś położe męza do lózka jak wróci z pracy, bo mi się na dobre rozchoruje

no i niech cie nie całuje przypadkiem

noo trzymam się od niego z daleka, bo nie chcę się zarazić
ale mój sposób na niechorowanie działa

jem duużo kapusty kiszonej i nic mi nie jest :D a sok z kapusty jest świetny na ból gardła, jak wypiję sobie szklaneczkę to zawsze mnie gardło przestanie boleć

o o tym jeszcze nie słyszałam

a wiecie jak inaczej nazywa się nadzerka ? stan pedrakowy

Palla chcez dobic perełke ?

chyba mnie nic nie dobije, niech się nazywa jak chce :P

a wiecie że męski orgazm nazywa się ejakulacja :D
kobieta przeżywa orgazm , a facet ejakulację :D nazwa świetna

to wiem slyszałam

nie chce jej dobijac, bo to śmieszne czego ludzie nie wymyśle, mam na myśli "stan przedrakowy"

w pierwszej wypowiedzi na ten temat palli przeczytałam "stan pędrakowy" :D to się dopiero zdziwiłam... :D

tez tak to przeczytalam :)))

hehehe, no to nieźle ;P

ja też tak przeczytałam :P i se pomyślałam że nazwa jakaś bardzo dziwna

stan przedrakowy, groźnie brzmi, ale nie chcę martwić się na zapas, zrobię cytologię i zobaczymy jaka duża jest i wogule

dokładnie nie martw sie na zapas

ostatnio nerwy mnie prawie zjadły i postanowiłam że koniec z tym, bo jeszcze przez te moje nerwy coś dzieciaczkowi będzie, jestem pod opieką lekarza więc wszystko jest pod kontrolą

dobrze mówisz
ja tez nie chcę sie już zamartwiać na zapas
dzisiaj chce jechac kupic tapete do pokoju

wiecie co zauwazyliście ze tylko my tak z watkiem zasuwamy oprócz styczniówek i Lutowych

majówki maja 8 dopiero a czerwcówki 2

no bo u nas 3 miesiące w jednym wątku :)

no fakt
kurcze jeszcze 1.5 tygodnia a suwaczek mi przeskoczy

wczoraj wieczorem przez przypadek trafiłam na kanale polsat zdrowie i uroda na taki program o rozwoju dziecka - od zapłodnienia do końca pierwszego trymestru - rewelka. super animacja - jak zmienia się wygląd maluszka przez ten czas. szok. aż trudno uwierzyć, że coś takiego w każdej z nas się dzieje :))
następny odcinek - kolejny trymestr. :)

fajnie ja bym sobie cos takiego chętnie obejrzała

wiecie ze ja oststnio nie moge uwiezyc ze mam mała iststotke w brzuchu.

chciałabym poczuc ruchy to bedzie wtedy bardziej wiarygodne

ja też bym chciała już poczuć dzidzię, bo narazie to takie mało realistyczne jest

mnie też skręca jak palla pisze o kopniakach :))

trudno sobie wyobrazić, że maluszki dosłownie fikają teraz koziołki, a my tego jeszcze nie czujemy. ale wszędzie piszą i mówią, że standardowo ruchy czuje się dopiero ok. 20 tc. w tym filmiku wczoraj też.

mi się dzisiaj śniło, że bylam na USG i maluszek tak się ustawil, że siuraczka bylo widać jak na dłoni. :) ciekawe jak będzie w rzeczywistości. M twierdzi, że będzie dziewczyna. a mi chyba na prawdę wszystko jedno.

bo ja tak napisałam !!!!!!!!!!!!pedrakowy ! ale gapa ze mnie !!

hehe :)

ide zrobic sobie sałatkę owocowa bo nie jem wogóle owoców

no ale to super uczucie jak maleństwo się rusza.. nasze maleństwo, kochane i piękne ... i takie malutkie.. już nie moge sie doczekac, kiedy wezme je w ramiona i utule.. i dotkne tą malutką rączke ..

Palla mam dokładnie tak samo... :)z tym ze u mnie jeszcze nie czuc ruchow, ale sie nie moge doczekac sierpnia.... czemu dopiero mamy luty...!! :)

nie wiem!! zrób coś żeby już był lipiec.. plisss... postawie Ci duże ciacho ;D co ty na to ?:)

Palla z checia :) ale niestety nie mam takich mozliwosci.... trzeba by do jakiegos czarownika sie udac :)

hihi :)))

lipiec - 30 stopni w cieniu i my z wielkimi "zderzakami" hihi :)))

po raz pierwszy w życiu będę się modlić żeby lato nie było upalne

oj tak, agu_pe masz racje.... moze sie zrobic cieplo w sierpniu, tak po 10tym :))) zebysmy mogly swobodnie wychodzic na spacerki z wozkami :)

ta.. a nie mozna klimy właczać jak jest się w ciazy bo to szkodliwe dla dziecka.. ja mam termin na 17lipca .. i bede sie turlać z tym wielgachnym brzuchem ...

no własnie, a ja jeszcze pod koniec lipca na wesele idę, nie wiem jak z tym wielkim brzuchem będę wyglądać, myslałam że mnie to ominie, ale nic z tego

ale za to będę jadła trudkawki w lato i wszystkie inne dobrocie :D

Nasz znajomy też sobie wymyślił że w czerwcu weźmie ślub ale Ja chyba nie pójde.. przecież to tyko męczarnia dla kobiety w ciąży.. aż zła byłam jak się dowiedziałam.. ale co tam...

ja też idę na wesele początku czerwca. termin mam na 30 lipca, więc może się doturlam :)))

kombinuje już jaką by tu kieckę wdziać. coś trzeba będzie uszyć - i to tak na ostatnią chwilę.

no tez o sukience myślałam
pewnie pożyczę coś od koleżanki, ona chyba cos ładnego na zaawansowaną ciążę miała , bo szkoda na jeden raz kupować

a potem czeka mnie wesele we wrześniu, pod koniec, to już dzidziuś na świecie będzie :)

my idziemy w polowie maja - mam nadzieje ze nie bedzie jeszcze ze mna zle. tzn z moją kondycja i ze sobie potancze :)

jejuuuu jakie dzis nudy w pracy..... minely dopiero niecale 3h, dzis czas wlecze sie niesamowicie... :// jeszcze ta pogoda jesienna....

a my mamy iść 30 sierpnia. ale pewnie niestety nie pójdę, zależy w sumie od tego kiedy urodzę i jak się bedę czuła i ja i dzidzia.

no z kreacją to bedie cięzko, same widzicie ile zwykłe bluzki czy spodnie kosztuja w sklepach dla cieżarówek..

byłam niedawno w lumpie i kupiłam sobie golgik i 2 bluzki za 20zł ;D mozna cos kupic w lumpie i przerobic..

evak a na kiedy masz termin ?

ja kupiłam w moodo dwa sweterki, jeden za 20 zł , takie dłuższe i sa super, a teraz będę musiała spodnie kupić, bo z moich starych to tylko jedna para mi pasuje, bo zawsze nosiłam bardzo obcisłe, więc tylko troszkę przytyłam i już mi nie pasują

a ja tam noszę swoje stare spodnie - rozpięty rozporek, ropięty guzik, tylko pasek na ostatniej dziurce i heja.
na razie żadne ciążówki mi się nie spodobały, więc trudno.
pod tunikami nie widać ropiętego rozporka :))

ja też mam problem ze spodniami, zostały mi jedne i są okropne brązowe... blee... no ale wygodne.. czuje sie w nich jak w worku.

zrobilam sałatke i wciskam w siebie

a ja mam chrzest w czercu

ja lubie te sałatki owocowe.. włąsnie wciągnełam pomarańcze. ale jestem jeszcze głodna ! :(

termin mam na 7.08 lub 10.08
Ja na razie jeszcze wchdzę we wszystkie spodnie, ale mam wrażenie że już długo to nie potrwa
może się też wybiorę do lumpa. Chciałabym jeansy , ale 120 czy 150 zeta to kurcze dużo

Madzia a czemu nie chcesz kolejnej dzidzi?

ja dostałam od koleżanki na czas ciąży 5 par spodni ciążowych, ale kurcze ona nosi rozmiar 42 a ja 35 więc wszystko jest mi bardzo za duże i za długie, a szkoda, może jak będę w 6-7 miesiącu to coś mi bedzie pasowało, narazie pomykam w dresach , a na wyjście w tych moich ostatnich pasujących spodniach
chyba pójdę do sklepu po grejfuty, cos mnie wzięło na nie

ja też ide na wesela
jedno w kwietniu, drugie w czerwcu, trzecie w lipcu no i przed samym wykluciem się ostatnie bo 31 sierpnia :)

Wiper to weselny rok przed wami :)

w lipcu to bardziej spotkanie rodzinne ;) ale będzie się działo :D

evak bo mamy jeden pokóój tyko i nie zarabiamy niestety kokosów
i tak z jednym dzieckiem bedzie ciężko

to witam w klubie

tez masz jeden pokoik?
ja kombinuje jak uządzic chociaz kacik dla dziecka

holercia znowu mnie krocz boli moja lekarka mówi ze to nic takiego ale sie troszke martwie ze mi sie miednica za szybko rozchodzi.
Tez miewacie takie bóle w pachwinach ciagnace sie az do posladków?

a duzy masz ten pokoj ? a nie chcesz pomalowac ?

palla jakies 12 m i nie chce malowac bo tu jest juz tapeta i musiałabym cekolowac a to kosztuje tyle ze nie moge sobie na to teraz pozwolić.
Wolałabym miec farbe a nie tapete ale moze znajde jakąś ladną

ja nie mam

w Leroy Merlin są śliczne tapety

tak też mamy jeden pokoik 12 metrów i mieszkamy z rodzicami. Kokosów brak. Mam ten sam problem gdzie jeszcze zmieścić rzeczy dziecka, na łóżeczko napewno zdecydujemy się turystyczne. Wózka szukam małego i lekkiego. Kurcze ten ciągły brak miejsca...

Dokładnie
ja mam normalne łózeczko potem sie bede martwila

i co z tymi bólami nikt nie ma oprócz mnie ?
wizyta za 1,5 tygodnia a mnie to martwi

Bóli u mnie brak. Może skontaktuj się wcześniej z twoim ginekologiem?

kurcze juz sama nie wiem
mam juz dosć schozowania
leże a i tak boli

Madzia sama napisalas ze lekarka powiedziala ze to nic takiego.... wiec sie nie zamartwiaj.... a jesli bardzo sie denerwujesz, to moze idz na wczesniejsza wizyte - bedziesz spokojniejsza


alez ja jestem dzis wiecznie glodna!!!

przestan marudzic, nic ci nie jest

ja bym proponowała jakis blady żółty i bez zadnych paciek i wzorków

kurcze poczytalam ze to moze byc spojenie łonowe i ze nie powinno sie rozchodzić przed 30 tygodniem

poczekam do przyszlego piatku

Madga nie czytaj, bo sie znowu nakrecasz

no wiem poczekam do piatku
a teraz spróbuje sie zarejestrowac na USg

nie zarejestrowałam sie ale wyczytalam ze rozchodzenie sie spojenia moze zaszkodzic tylko matce a dziecku nie wiec luz

Magda za duzo szperasz w necie i sie niepotrzebnie denerwujesz.... :) wszystko jest ok! :)



jeszcze cała jedna godzina w pracy... :/

niby tak ale dzisiaj mam nerwowy dzień mam dość

dzis w ogole jest taki dzien do d... senny, jesienny.... nic tylko pod kocykiem lezec :)

no i zrobiłam rekonesans w sklepikach z angielską odzieżą i jak na złość żadnych tunik :/
za to jakie śliczne dziecięce ciuszki... szkoda, że byłam z koleżankami bo już bym coś kupiła ;)

a ja dzisiaj pozarłam sie z tesciami chca za mieszkanie cała pensje mojego meża
nie wiem za co bedziemy zyć

no wiesz?? za ten jeden pokój??

tak za ten jeden pokój albo mamy sie wyprowadzic
e szkoda gadać całe popoludnie przeplakałam

przykro mi.... co za ludzie....

mi tez ale zacisniemy pasa i damy rade ale oni nie moga liczyc już na nasza pomoc jak będzie im potrzebna a mniemam ze niedługo bedzie bo tesciu po 3 zawałach, nie chodzi ma 80 lat .tesciowa zwyrodnienia i 70 lat

tak sobie poczytałam Wasz wąteki stwierdziłam,że teraz już z własnego doświadczenia ciążowego dam kilka (mam nadzieje cennych rad):

pmagda - nie czytaj netu - ja wiem to jest ciężkie,ale naprawde uwierz mi, tym schizowaniem czy z maluszkiem jest ok,można popaść niemal w depresję...przeszłam przez to (bo sama starałam się o maleństwo,więc wszystko wywoływało we mnie nieziemski ,

wpier - rozumiem,że masz dużo wesel latem, ale powiem ci tak, nie licz że na nie pójdziesz...ja cała ciąże znosiłam super, z super humorem i samopoczuciem,ale weź pod uwagę, że mam o tyle lepiej, że 3 trymestr przechodziłam zimą - kiedy jest chłodno, a i tak się puchnie. Nogi mam tak spuchnięte,że najwygodniejsze buty to jedynie adidaski, ewentualnie buty na przylepce. Moja siostra rodziła w sierpniu i ledwo chodziła. Po drugie na weselach jest głośno - a to jest najgorsze, maluchom w brzuchu to nie pasuje i mocno dają o sobie znać. O tańczeniu zapomnij. Ogólnie życzę Ci takiego samopoczucia jak ja miałam przez całą ciążę, ale ja nie poszłam na ślub kuzynki w styczniu - pod koniec ledwo się chodzi.....

Ogólnie życzę Wam, abyście w szczęściu i radości doczekały się swoich maluchów....wy pewnie chcecie,aby ten czas zleciał wam migiem - też tak miałam, a ja z kolei wolałabym, aby się ciągnął, gdyż w sierpniu będę musiała swoją myszkę zostawić w domu i wrócić do pracy....i z tą myślą już jest mi ciężko.

hej mamuski :)))
czytajac te wasze wczorajsze wpisy musze sie do was dolaczyc...
tez mam jeden pokoj a zeby wstawic luzeczko to musze cos z niego wyniesc niby ma 16m ale mam meble wbudowane w sciane (bo mieszkam z rodzicami w domku u gory i sa skosy) i ani przesunac ani nic nie moge z meblami zrobic...
no i mam problem gdzie ciuszki dzidzi wlozyc...
myslalam o kupnie jakiejs komody takiej nie duzej bo ciuchy z ktorych wyrosnie malenstwo bede pakowac w worek i na strych...
ale o tyle mam dobrze ze zadnych rachunkow nie musze placic (oprocz neta) no i mamy wlasna kuchnie tylko lazienka wspolna...
rodzicow mam takich dobrych bo wiedza ze nie moge dostac pracy NIGDZIE caly czas mowia ze zadzwonia i nic juz pare razy bylam osobiscie sie pytac ale powiedzieli ze zewzgledu na to ze mam cukrzyce boja sie mnie przyjac nawet w urzedzie pracy tez nic nie moga znalesc...
a to tylko u nas (w polsce) tak jest dlatego chcemy z mezem wyjechac...
wiecie moze ile dzidzius musi miec by leciec samolotem?? gdzies slyszalam ze 3 miesiace ale nie jestem pewna...
pozdrawiam

lCo do lotu maleństwa ja nie wiem, ale też chętnie bym się dowiedziała..

lolitka ja będe chciała sprzedac komode bo my musimy szafę zrobic.

Ciesz sie ze nic nie płacisz bo my cała pensje Macka oddajemy i jeszcze im malo a na wynajem nas nie stać juz mam dość ale nie mam zamiaru sie dzisiaj dolować.

u nas tez nie jest az tak rozowo
niby mamy swoje mieszkanie, ale ono ma 1.5 pokoju :) tzn mamy kuchnie z aneksem (poprzedni wlasciciele wyburzyli sciane miedzy malym pokojem i kuchnia) i duzy pokoj, poki co dzidzia bedzie z nami w duzym pokoju - musimy zrobic przemeblowanie, trzeba gdzies wstawic lozeczko, i tez sie zastanawiam gdzie poukladac ciuszki....
ostatnio robilam maly porzadek i pol mojej szafki juz oddalam malenstwu :) ale co to jest....
ALE myslmy pozytywnie :) co ma byc to bedzie :) dzidzie powinny miec szczesliwych rodzicow ;)

dokladnie my żeby było taniej postanowilismy ze Maciej z bratem sami zrobia szafę taka ale zabudowe. na szczęście oni oboje i mój tat to zlote rączki

jak cos to informuj co z ta komoda bo sie juz rozgladam ale ceny to kosmiczne jakies sa :))

nie doluj sie moze im przejdzie...
mam wielka nadzieje ze sie dogadacie i bedzie wszystko cacy...

lolitka zrobie w wekend zdjecia i ci wysle i pogadam z mezem o cenie

ok dzieki serdeczne :))))

my bedziemy mieli ciasno ale jakos damy radę

kurcze, my mamy 3 pokoje i ja mam problem gdzie przestawić biurko z komputerem... przy Waszych stwierdzam że to pikuś

My dwa i najchętniej bym to biurko wywaliła zajmuje tylko miejsce, a kompa zamieniła na laptopa.. i problem byłby z głowy. My mamy z 3 pokoi zrobione 2 i jeden jest taki niekształtny że nic tam nie pasuje a znowu nie chcemy żeby łóżeczko stało blisko okien to w takim układzie bedzie stało przy drzwiach.. tak źle i tak niedobrze.

u nas bedzie stało koło okna własnie

no ale co bedzie stało w przeciągu ?

nie mam innego wyjścia nasze łózko jest pod oknem i nie mam go gdzie postawic a obok łózeczko
jak mi sie uda rozrysowac pokój to ci pokaże

ja też planuje łóżeczko postawić koło okna

wczoraj oglądałam mebelki w necie...ceny porażające...przynajmniej tych co mi sie podobają :/