Re: Majowo - czerwcowe mamusie 2013 (1)
Ja bym ślub wolała wcześniej, chociaż teraz pewnie ciężko przesunąć, bo już nie tak dużo czasu zostało. Z noworodkiem ciężko Wam będzie się bawić (chyba że macie sam ślub?), a w 9 miesiącu ciąży też słabo - jak w każdej chwili możesz urodzić. Bardzo możliwe, że 29 będziesz po prostu w szpitalu po porodzie... Końcówka ciąży jeszcze gorzej: będziesz spuchnięta, zmęczona fizycznie i psychicznie i moim skromnym zdaniem to naprawdę słaby moment na ślub ;) A, sorry, jeszcze będziesz biegać do kibla co kwadrans ;) Oczywiście trochę przekolorowuję, może będzie lepiej, ale może być też gorzej. Ja ciążę znosiłam bardzo dobrze, nie miałam zgagi, problemów z żołądkiem, hemoroidów i innych przyjemności, a pod koniec i tak miałam serdecznie dość.
Ja nie pracuję, tzn. nie na etat - tylko dorabiam sobie w domu jak dostanę zlecenie, teraz np. nic nie robię, na początku roku sporo pracowałam, no ale to nigdy nie wiadomo, kiedy coś się trafi. Generalnie traktujemy tę moją kasę jako dodatkową, na jakieś meble, wyjazdy, prezenty jak trzeba kupić - rachunki, jedzenie, ciuchy, leki opłacamy tylko z pensji męża, bo to jedyny stały dochód. Ale mój mąż ma niezłą pracę i pod koniec roku zmienia na jeszcze trochę lepszą. Wszystko zależy od tego ile Twój mąż zarabia, czy masz ewentualnie możliwość żeby jakoś dorobić, no i jakie macie potrzeby - jedni przeżyją miesiąc za 1000zł (bez rachunków), innym 2500 będzie mało.
0
0