Dzień dobry. Nazywam się Paweł Bartosik. Jestem pastorem kościoła protestanckiego w Gdańsku. Od 11 lat jestem żonaty, mam trójkę dzieci.

Wraz z żoną bardzo lubimy poznawać nowych ludzi. Chętnie nie tylko poznajemy, ale wspieramy pary, małżeństwa, rodziny, które zmagają się z kryzysem, wychowaniem dzieci, potrzebują rozmowy, odnowy wiary lub po prostu chciałby poznać chrześcijańskie małżeństwo.

Jeśli czujesz się samotny i zwyczajnie chciałbyś porozmawiać o Bogu, życiu, relacjach, szukaniu męża/żony, dzieciach - napisz lub zadzwoń:

pastor Paweł
tel. 605 282 417
bartosik7@gmail.com

Dobra to pogadajmy , lubicie katolików ? czy może wolicie prawosławnych ? gdyby wasza córka (załóżmy że macie) chciałaby poślubić niewierzącego albo muzełmanina zgodzilibyście się ? Co protestanci myślą o stosowaniu prezerwatyw?

To na początek starczy , żeby nie zniechęcić.

Ty koleś, nie myl protestantów z jehowymi.
Wolisz krucjaty, to masz codziennie w swojej głowie.

Zobacz sobie historię Marcina Lutra zakonnika który chciał reform a doprowadził do podziału w twoim krwawym kosciele.

http://filmowe-pozycje.blogspot.com/2012/05/luther-lektor-pl-historia-lutra.html

Adrian
nokoro@tlen.pl

Ja nie mam kościoła, wyznania , nie potrzebowałem go nigdy do egzystencji.

Ale mam chyba prawo pytać się i porozmawiać , szczególnie jeżeli ktoś to zaproponował ?

Nie wiem kto to protestant (domyślam się że to jakiś chrześcijanin , który pokłócił się z innym chrześcijaninem) , jehowi (to dla mnie ludzie z problemami egzystencjalnymi , którzy myślą że odpowiedzi na swoje pytania uzyskają w przypadkowym mieszkaniu , miejscu i tak chodzą, chodzą i pytają. Ostatnio byli też więc wnioskuje że jeszcze nie znaleźli odpowiedzi)

To co wiem to to, że wszyscy tryskacie jadem i jestem ciekaw - jak daleko jesteście (jako jednostka) w stanie się posunąć , dla tego swojego boga? I co wam to da że ktoś będzie myślał w te same fantazje co wy?

Ta historię Marcina Lutra to rozumiem że zaproponowałeś mi ,bo myślałeś że jestem wyznawcą jakiejś rywalizującej z wami grupy wyznaniowej ?

Wybacz nie interesuje mnie o co się tam pokłóciliście.

@wdr
To co wiem to to, że wszyscy tryskacie jadem
----------

Jak na razie to jadem ty sam tutaj tryskasz, a rozmowa z tobą szybko przekształciłaby się w kłótnię.

a co cię tak zabolało ? gdzie ten jad ?, chyba że z natury wszystkich mających inne poglądy uważasz za wrogów, którym trzeba wypowiedzieć wojnę - typowy fanatyk religijny , odpowiedz na proste pytanie zadane wcześniej - Dlaczego tak bardzo wam wszystkim zależy żeby przekonać innych do konkretnie waszych jedynie słusznych fantazji ?

zastanawiające, że tak w necie się ogłaszają. Nie mają lepszych rzeczy do roboty ? Kościół, rodzina....plus Jezus w łóżku oprócz żony i dzieci ? Chyba jest się czym zająć ?

http://www.youtube.com/watch?v=lOfZLb33uCg

może właśnie dlatego,ze miedzy nimi jest wszędzie Jezus
maja czas żeby porozmawiać o rzeczach powyżej tego co przyziemne??

zresztą nikomu tego czasu nie kradna a swój oferują -wiec nie widze zadnego powodu ,żeby się czepiac
może nadszedł czas żeby nauczyć się prawdziwej tolerancji?

moim zdaniem taka forma "nauczania duchowego" jak pastorstwo jest lepsza i blizsza rozumieniu problemów rodziny,małzenstwa i wychowywania dzieci niż w celibacie
i jestem pewna ,że autorzy dalecy sa od narzucania i "wyrywania" swiatopogladów
ich strażnikami jesteśmy my sami i od nas tez zależy-czy tkwimy w mylnych pojęciach czy otworzymy się na inne

wdr------sam zaczałes zaczepiać i moim zdaniem również ty sam masz problem z akceptacja inności
warto się sobie przyjrzeć--to trudne,wiem ,-ale tez budujące i
nie jesteś niestety indywidualista w takiej postawie

isztar - z całym szacunkiem twój móżdżek nie ogarnia sytuacji - Pastor chciał pogadać (najwyraźniej na chęciach się skończyło) , więc podałem kilka pytań , aby zacząć rozmowę , a ty wyskakujesz że się czepiam wtf? chce się dowiedzieć jakie mają podejście do rzuconych tematów , o co mam zapytać o pogodę ? wtedy nie będzie że się czepiam ?

Co do tolerancji i akceptacji inności to chętnie możemy je skonfrontować , bo widzę że masz troszkę spaczone podejście do tego.

Mnie wierzący nie przeszkadzają , rozumiem ich , ludzie mają w naturze że po prostu boją się rzeczy , których nie rozumieją i koniecznie chcą znaleźć na nie odpowiedzi , więc łykają to co im się podaje , tylko dlaczego tak na siłę chcą, aby wszyscy mieli ich jedynie właściwy pogląd , doprowadzając tym nawet do wojen? To jest tolerancja?

Widzisz isztar dla ciebie tolerancja to jest tolerowanie tego co ty akceptujesz i z czym się zgadzasz.

a mnie się wydaje ,że nie masz pjecia -co znaczy wierzyc

mnie nie przeszakadza wiedzieć o mentalnych możliwościach naszego mózgu,obrotach sfer niebieskich i ich oddziaływaniach,fizyce nie tylko atomowej i wpływie księżyca i slonca na nasze biologiczne uwarunkowania dobowe ..
ty myślisz i ty wyłącznie myślisz,że inni wierzący to ludzie wyjeci z ram nauki i doświadczenia,ze to tylko jakies zabobonne zaścianki mózgowe

czy swoja miara nas oceniasz?

uważasz że wiara to lęk?
chcesz to tkwij dalej w swoich przesadach-bo dla mnie to nieznajomość rzeczy -to,o czym ty piszesz
dla mnie ty własnie nic nie rozumiesz
a wydaje ci się ze ci inni nic nie rozumieją
i abstrahuje tu od pojęcia "wiary""religii"

jak z toba rozmawiać,jesli kpina idzie z twojego 1 postu-żadna tolerancja
chcesz się dowiedzieć jak wyjasnia swój pogląd ktoś o innym spojrzeniu ,zupełnie dla ciebie niezrozumiałym-to się otwórz i bądź ciekawy -a twoje pytania nie szukają odpowiedzi --ty szukasz zaczepki!!!!!!
potrafisz się do tego szczerze przyznać?
gdybys chciał wiedzieć a nie prowokować mógłbyś to zrobić niepublicznie--może autorowi bardziej o taka rozmnowe chodziło?!
nie przyszło ci do głowy?

i bez sensu jest mówienie do kogos -"z całym szacunkiem" i zarazem zaraz w jednym zdaniu obrażanie go
albo obrazaj albo przepraszaj
to tak jakbym powiedziała "mój miły debilku"
chcesz mi dopiec i masz wyrzuty sumienia?

wielkość niektórych ważnych rzeczy w naszym organizmie i ilosc nie swiadczy o ich lepszej jakości,istotne sa tez połaczenia!

@isztar ....a twoje pytania nie szukają odpowiedzi ....

widzisz isztar świat jest wbrew pozorom dużo prostszy niż twoje pogmatwane myśli,

takie pytania nazywają się - retoryczne , jeżeli te pytania są dla ciebie pytaniami retorycznymi to znaczy że przyznajesz też że ta cała twoja wiara , religia to jedna wielka hipokryzja.

i nikt tobie isztar nie wmówi że czarne jest czarne , a białe jest białe...

>może właśnie dlatego,ze miedzy nimi jest wszędzie Jezus

W sypialni też?:P
Są takie środowiska co skandują "normalna rodzina, to chłopak i dziewczyna" - w tej kwestii ich popieram;)

>ty myślisz i ty wyłącznie myślisz,że inni wierzący to ludzie
>wyjeci z ram nauki i doświadczenia,ze to tylko jakies zabobonne
>zaścianki mózgowe

Niestety ale do tego sprowadza się wiara. Nie można mieć dwóch panów, a nauka i wiara się wzajemnie wykluczają.

To że ludzie akceptują obie kwestie wynika zazwyczaj z tego że wiele się nad nimi nie zastanawiają i odgradzają je wielkim murem.
To jednak wynika z lęku przed zmierzeniem się z rzeczywistością.

Nie odpowiem a jedynie się odniosę do ogólnego tonu postów , czasem widać rzeczywistą polemikę pomiędzy rozmówcami , jednak występuje też zacietrzewienie i często nad wyraz bezsensowne bo nie ma powodu do wzajemnych ataków , bo są to jednak ataki a nie sarkazm albo jak kto woli "wycieczki osobiste" których pomimo starań nie rozumiem , tzn nie rozumiem ich zasadności , czy chodzi o to aby pokazać swoje ego?
Patrzcie jaki jestem mądry i myślący a adwersarz , tutaj pod maska obłudy , to po prostu głupek , nazywam to wprost bo nie lubię udawania i głaskania pod włos kota , koty mimochodem lubię :D , taka mała dygresja , lubię czytać niektóre posty , ale czasem naprawdę mam ochotę zjechać kogoś tam , kto gdzie indziej pisze rozsądnie czy ciekawie , to może czasem faktycznie zamiast zacietrzewienia przeczytać raz jeszcze co się chce wstawić a nie na szybko wrzucić dla , nie wiem , swojej satysfakcji?
pozdrawiam i znowu sobie zapewne pomilczę.

Reasumując: czasem się z kimś zgadzasz, czasem nie.

Inny czytający te same wpisy może mieć odwrotnie. Ludzie zwyczajowo nazywają to posiadaniem własnych poglądów;)

posiadaniem własnych poglądów - to o mnie ;] , jest jeszcze coś takiego jak posiadanie czyiś poglądów ,wszczepiane od dziecka i powtarzane w kółko , robią spustoszenie w mózgu znacznie ograniczając światopogląd. Nie wiedzieć czemu !? :] powoduje to u tych osób ,iż usilnie pragną żeby wszyscy w koło podzielali ich poglądy, dążenie do tego staje się tak wielkie iż łamią prawie wszystkie swoje normy etyczne i moralne.

Ale czy na pewno nie wiemy czemu ? Wiemy. ;]

Ponieważ jeżeli jedna osoba ma jakieś urojenia nazywamy to szaleństwem. Jeżeli wiele osób ma to samo urojenie nazywamy to religią - wiarą.

@ wdr
spustoszenie w mózgu znacznie ograniczając światopogląd. Nie wiedzieć czemu !? :] powoduje to u tych osób ,iż usilnie pragną żeby wszyscy w koło podzielali ich poglądy

Jak na razie największe spustoszenie to ty tutaj sam robisz i jeszcze oczekujesz, że kazdy podzieli twoje poglady.

Skoro nie widać twojego mózgu, mogę twierdzić, że go nie masz - z naukowego punktu widzenia. Jeśli mnie zaczniesz przekonywać, ze się jednak mylę, zrobisz ze mnie szaleńca ;]

Chyba już powiedziałeś co chciałeś... a chciałeś mieć zdanie decydujące :]

Robię spustoszenie.... w twojej głowie - zgadza się - dlatego tak się zacietrzewiasz. ;]

Nikogo nigdy nie przekonywałem ani nie namawiałem, aby podzielał moje poglądy (nawet ich nie znasz , bo z wpisów możesz się dowiedzieć tylko szczątkowych informacji jakich poglądów nie podzielam, a nie jakie mam), są one moje i nie zamierzam się nimi dzielić bo uważam że każdy powinien wierzyć w to co chce i dojść do tego swoją własną interpretacją , dla tych którzy nie potrafią , a bardzo chcą są "gotowce" - religie. Co sądzę o religiach - to samo co o gotowcach.

Posługując się dalej swoją niewiedzą błędnie próbujesz wmówić mi że wierzę tylko w to co widzę, wynika to widocznie że na siłę musisz mnie gdzieś zaszufladkować, niestety tu też nie trafiłeś.

Więc całą twoją wypowiedz można o kant d..y rozbić , bo żeby kogoś krytykować trzeba go poznać nie wystarczy wiedzieć że nie zgadza się z twoimi poglądami ;]

@ wdr

Więc całą twoją wypowiedz można o kant d..y rozbić , bo żeby kogoś krytykować trzeba go poznać

O, i tym o to akcentem proponuję z twoimi wypowiedziami zrobić to samo i zakończyć jałową dyskusję... a właściwie twój monolog, skoro już się na wszystkich wykrzyczałeś ;]

oczywiście i ja mam swoje poglądy dla czarne to inne czarne,a białe tez inne białe
i już po raz kolejny musze ci przypominać ,że NIE JESTEM RELIGIJNA
mój swiatopoglad jest poza religia
A JEZUS JEST DLA MNIE MISTRZEM
niezależnie od tego,czy ktoś postawi następne kościoły,meczety czy je wszystkie zburzy
-----
witaj po przerwie:)

droga dedukcji związanych z twoimi poglądami i nieprzepadaniem za mna -wiedziałam ,ze się w końcu odezwiesz Anty...:)

Isztar, jeśli uważasz że sam lub wdr to ja, to się całkowicie mylisz.
Piszę tylko pod swoim nickiem i tylko zalogowany. Zresztą bez problemu można rozpoznać mój styl;)

Nie jest też prawdą że za Tobą nie przepadam. Powiedziałbym że wraz z Niką, sissel i vilette jesteś w grupie moich ulubionych forumowiczów:) Nie podoba mi się tylko to jak piszesz, bo jest to chaotyczne i ciężko Cię zrozumieć.

Jezus mistrzem? Chyba nie czytałaś NT?;) Gdyby Jezus się tu pojawił zostałby uznany za zwykłego internetowego trolla:p

tak samo jak nie potrafimy rozmawiać o Polsce
tak samo nie potrafimy rozmawiać o szeroko pojętej duchowości-
a dla mnie ona wykracza poza religie,powtarzam to już po raz enty---
a i tak -większości z was,którzy wkłądacie nas wszystkich w 1 worek

tak samo jak wśród wszystkich Polaków jest tendencja[na reke tym którym zależy,żebysmy byli skolonizowanym narodem)---tendencja do dzielenia ludzi NA pisowców i po-wców,..katoli i nie katoli

tymczasem pomiędzy tymi dwoma -połowa to ludzi eo pomieszanych poglądach-zgadzają się z jakas tam teoria,postepowaniem,dogmatem,a nie zgadzają się z cała reszta
ktoś mi zarzuci,że jeśli nie zgadzam się ze wszystkim--to nie naleze do tej kasty---nic błędnego
swiat się zmienia ,a zycie nie jest czarno -białe
jeszcze niedawno jajko było niezdrowe,a teraz jajko jest jak najbardziej pełnowartościowym pożywieniem i o najlepiej przyswajalnym cholesterolu

to samo jest w każdej dziedzinie---niektórym z was nie chce się czytac--wielu swiatowej sławy naukowców przyzanje się ,że dochodzi do wniosku ,że COS musi być co to wszystko ruszyło w obieg i że jest to najwyzsza inteligencja
prztocze wam M.Plancka---"jako fizyk ,który przez całe swoje zycie służył najbardziej trzeźwej nauce,jaka jest badanie materii jestem z pewnoscia wolny od podejrzeń o fantazjowanie.po moich badaniach dotyczących atomu mogę powiedzieć państwu co nastepuje-MATERIA NIE POWSTAŁA SAMA Z SIBIE,cała materia powstaje i istnieje tylko za sprawa siły,która wprawia cząsteczki atomu w drgania..../musimy zatem przyjąć ze za ta siła kryje się swiadomy,inteligentny duch...pierwotna przyczyna wszelkiej materii...nie ta widzialna lecz przemijajaca materia jest tym -co realne ,prawdziwe...."

mało tego --odkrywa się to,co przekazywane było w legendach
forme atomu,budowe chromosomu,to,jak powstało zycie--jest w legendach ludów z całego swiata
oczywiście przekazane w sposób pierwotny,na poziomie zrozumienia danej nacji i z błędami tłumaczenia
tylko,zeby to oluwac warto byłoby co nieco poczytać,na youtube jest mnóstwo wykładów,pismiennictwo polpularnonaukowe jest szeroko dostepna...

ja nikogo nie przekonuje do przyjęcia tego,że jest przebogaty swiat duchowy, atym bardziej kogos,któ nie potrafi zauwazyc niezwykłości i złozonosci wszystkiego co wokół nas i poza nami
swiat jest niezwykle skomplikowany,wiemy o nim zaledwie tyle co naparstek--a nie prosty

Anty ja nie kojarze ciebie z wdr--po prostu nie "weszło " pod twój posti czesc pisze do ciebie czesc ogólnie

Anty powiem ci ,ze gdybym się nie odnosiła się czasem do pomocy ze swiata duchowego dawno postradałabym zmysły
i nie jestem skora tego wszystkim opowiadac/
przy czym oczywiscie wiem,że nie zwalnia mnie to z używania jak najbardziej namacalnych części ciała,myslenia i wiem,że czasem musze zwyczajnie
wytrwać,zmienic cos i znowu myslec..... i równiez znane mi sa niektóre mechanizmy pracy z mózgiem i podswiadomoscia i mój pogląd jest bliski temu,że nasz mózg to doskonały komputer i można go przeprogramować...

sam
ktoś krzyczał nie słyszałem ;] , to może krzyki w twojej głowie ? ;)

@isztar swiat jest niezwykle skomplikowany,wiemy o nim zaledwie tyle co naparstek--a nie prosty

nom, ale nadal podtrzymuje to co powiedziałem że jest prostszy od twoich myśli ;)

@isztar gdybym się nie odnosiła się czasem do pomocy ze swiata duchowego dawno postradałabym zmysły

Dlatego też uważam że religia jest potrzebna i z tegoż właśnie powodu powstała, część osób potrzebuje wyjaśnienia rzeczy niezrozumiałych , tylko ciągle to samo pytanie dlaczego chcecie uszczęśliwiać nią wszystkich ?

Isztar, konkretnie to z czym się zgadzasz w religii?

Nauka w skali mikro i makro, coraz bardziej przesiąka religią, nie dlatego że takie są odkrycia, ale dlatego że od zawsze ludzie którzy nie mogli znaleźć odpowiedzi zamiast powiedzieć "nie wiem" wymyślali ją sobie. Tak powstali bogowie, i tak próbuje się stworzyć teorię wszystkiego (czytałaś o tym?)

To że atomy są wprawiane w ruch przez jakąś energię, nie musi świadczyć że kryje się za nią inteligentny i świadomy byt;)
Nie można przesadzać, bo dojdzie do tego że za Boga uznamy prąd:p

nie o tym mówił Planck-
chodziło o praprzyczynę wszelkiej energii i ruchu
i ze po wielu latach badania materii doszedł do wniosku-iz jest to tak niezwykle inteligentnie "zmontowane"ze niemożliwe że wzięło się samo z siebie
z czym ja się nie zgadzam ? z wieloma rzeczami-musielibyśmy po kolei ja cytować i pewnie każdy rozumiałby fr.po swojemu
Noe i arka--sa już różne terorie nt
7 dni powstawania ziemi i człowieka---każdy dzień jako jakiś eon...
niektórzy biora nawet pod uwagę ingerencje genetyczne z czym się kościół kategorycznie nie zgadza--z teoria kopernika swego czasu tez się nie zgadzał...
opis nazwanie nawet opis wizji jest zwiazny z poziomem wiedzy ówczesnych do diaska -- ja mam pisać,jak już wcześniej napisałam jest wiele ciekawych teorii,całkiem logicznych i można wiele filmów ,wykładów naukowców ,teorii znaleźć na YT

i niektóre znich sa szokująco prostymi wyjaśnieniami

nie mogę okreslic dokładnie swojego swiatopogladu
bo byłabym wykleta przez wierzących i niewierzących katolików
i nie znalazłaby się ani 1 osoba ,która traktowałaby mnie tu powaznie

proszę obejrzyjcie do końca--bo to wiele wyjasnia
nie chodzi mi o podatek,bo z tym akurat się nie zgadzam ale z koncowa wypowiedzą

http://www.youtube.com/watch?v=OQ2UEVbpbbI

że się tak zapytam to jest ta twoja teoria z YT ?

żenada , weź jakiegoś gotowca i się go trzymaj lepiej.

każdy z nas dopuszcza się plagiatu na codzien
odkrywcami byliśmy w dzieciństwie

podałam YT jako dobre zródło o powszechnym dostępie jakiejś części nowych odkryc teorii
masz dostep do laboratoriów,promotorskich prac,kótrych nie przetłumaczono na polski--to proszę cie bardzo
poza tym wiele tych rzeczy nie ma prawa wejść w obieg,bo im dłużej tkwimy w błedzie tym stara kadra dłużej profity ciagnie

nie wposminajac o wynalazkach technicznych ,także rodem z polski
które nie mogą wejść w zycie bo koncerny na tym straca, o kótrych większość z nas nie wie,mało-niektóre wywołałyby rewolucje!

jeśli ci powiem ,ze dawno moglibysmy mieć inne zródła energii paliwowej i samochody prawie niezniszczalne to mi nie uwierzysz,prawda?

elity maja tak ogromna wiedza o jakiej nam się nie sniło
gdybyśmy w jakiejś części nie byli im jako motłoch potrzebni
dawno zalaliby i nasze pomorze swoimi generatorami od pogody
już hitlerowcy mieli w reku technologie ,jakie używa się od niedawna albo i nie używa na skale powszechna do dziś
eksperyment z przenoszeniem w czasie i przestrzeni został Z POWODZENIEM przeprowadzony z udziałem Einsteina
bzdura co?

jak ja zaczynałam czytac nie było powszechnego dostępu do internetu-wiec moje opinie nie kształtowały się na podstawie tylko internetu:)

gotowce mnie już nie zadawalają
ja szukam prawdy

Ciężko mi mówić na podstawie wyrwanych z kontekstu słów, ale gdybym musiał powiedziałbym wprost, że Planck się myli:)

Czyżbyś była po lekturze "Koniec nauki" Johna Horgana?;)

"Praprzyczyna" to pojęcie względne, ogólnie absurdalne i śmieszne. Z założenia zakłada istnienie Boga. Ale tak w kwestii Boga, jak i np Wielkiego Wybuchu zawsze można się zapytać, a co było wcześniej? Kto stworzył Boga, kto podpalił "wielka petardę"?:P

Ja jestem wyznawcą osobowości zbiorowej, którą błędnie interpretuje się jako boga. Boga w sensie katolickim - po lekturze Biblii tak jak gnostycy, uznaję za demiurga, Szatana który jest stwórcą materii.
To znaczy, ta teoria najbardziej mnie przekonuje:)

Każdy dzień stworzenia świata jako eon? Co rozumiesz pod pojęciem eonu? Słyszałem teorię że każdy dzień to dla Boga tysiąc lat;) Istnieje też teoria że koniec świata i tysiąc lat "raju" zacznie się po 6000 lat od stworzenia, z świat został stworzony pomiędzy 3761 a 4173 p.n.e.;) Ale jak dla mnie, to tylko kolejna teoria końca świata:p

Kolejna kwestia, to "ingerencje genetyczne" czyli teoria Danikena, wg której Bóg/bogowie to kosmici, którzy stworzyli ludzie poprzez modyfikacje genetyczne i jako "starożytni astronomowie" często odwiedzali świat:)
W miarę logiczna teoria, bo istnienie wyżej rozwiniętej cywilizacji z innej planety jest logiczne, chociaż mało prawdopodobne aby się specjalnie nami interesowali. Co najwyżej nas stworzyli z ciekawości, a potem olali:d

Inną teorię o Ufolach może Ci przedstawić Jurek, bo ma ten temat więcej wiedzy i zawsze chętnie się nią dzieli;) Od niego dowiedziałem się o tych kwestiach związanych ze złotem i współpracą z Hitlerem;)

Co do odkryć naukowych odrzucanych przez GTW, czy inne "typu" NWO, to chyba jedynym rozsądnym jest zderzak Łagiewki? Bo chyba w zimną fuzję nie wierzysz?:p

Przenoszenie w czasie, to pewnie chodzi Ci o "Projekt tęcza"? Tylko nie kojarzę aby Einstein brał w tym udział, co więcej, Einstein pod koniec życia odrzucał nawet swoją teorię względności, na podstawie której oparte są teorie o podróży zakrzywieniu czasoprzestrzeni i podróżach w czasie:)

Chyba że masz na myśli jakieś zabawy teorią kwantową, i zapodasz mi tu wykład o interpretacji kopenhaskiej w odniesieniu do eksperymentu z kotem Schrodingera?
Dorzuć do tego zmianę zachowania elektronu w zależności od bycia obserwowanym, czy różne wariacje na temat dyfrakcji elektronów w podwójnej szczelinie i uznasz teorie Feynmana za istnienie inteligentnego bytu kpiącego z naukowców:P
Będzie mnie kusić by uznać to za bełkot - mimo, a może właśnie dlatego że jestem podpity:D

Dla mnie nauka, na pewnym etapie jest tylko kolejną religią - i warto ją traktować z przymrużeniem oka;)

ja tez w dziadka z broda nie wierze
daniken stoi na półce;
-projekt filadelfijski
jeśli idzie o projekt tecza-nie dokładnie wiem,ale w domysle----kiedyś przeczytałam takie ciekawe rzeczy o "petli czasowej"----podobno rytuał tworzy ja --wiec tak na dobra sprawę każdy z nas ma udział w tworzeniu i zmianie[do tego niezbedna jest swego rodzaju swiadomosc)mao tego wiedza doskonale o tym pie..ne elity ,które zbierają się na tych swoich tajnych zebraniach

w ingerencje gen.wierze jak również w to,ze możemy być źródłem swoistego pożywienia w zamian za cos,wiec rzeczy dzieja się same bez boga;;za ok 150 tak sadze lat MY będziemy bogami dla hybryd ,które sami stworzymy..I robotów

-biorac pod uwagę istnienia dość mocno rozw.cywilizacji wcześniej
[jednym z najw dowodów na to uważam -yonaguni koło japoni
istnienie człowieka na ziemi o wiele za krótkie,jakie podałes
--
zbieg okoliczności czy co-właśnie próbuje cokolwiek pojac z biofizyki by ja zaliczyć i na tym etapie siedziałam w nocy...
oczywiście z ei Planck i cała reszta madrych ludzi mogła mylic się co do wszechstronności i bezwzglednosci swoich teorii--czy to nowość--niemal za każdym wielkim wzorem ida następne----"ale niewykonalne w tych warunkach",do pewnej granicy...
czasem traktujemy nauke jak religie---i tu tez bywaja "swiete krowy"

a wypij sobie na zdrowie--nawet jesteś milszy w tym stanie
bylebyś nie przesadzał
wszak swiadomosc....

Projekt Filadelfijski to inna nazwa projektu tęczą - użyłem tej drugiej bo jest krótsza;)

Fizyką się nie przejmuj, na pewnym etapie to nie rozumieją jej nawet fizycy nobliści:p Każdy ma własną teorię i ją wykłada, ale nikt inny prócz niego nie ma pojęcia o co mu chodzi. Gdyby miał to zacząłby wyłapywać szczegóły i teoria szybko by upadła;)

żeby to były trudne tylko rzeczy
a to są tez rzeczy proste tłumaczone w niepotrzebnie zawiły sposób
i do tego kazde cos ma nowa nazwe na to samo w każdej pokrewnej dziedzinie-w fizyce to jest tak ,w biologii siak w chemii owak

czy fizycy to zjawiskowi pedanci?

dwie nazwy to jeden projekt--nie mówiłam nawet w jednym przedsiewzieciu każdy madrala po swojemu musi nazwac,myslałam ,ze chodziło raczej o "efekt motyla"

widzę że temat zszedł na fantastykę ;) ups w zasadzie to od początku był o fantastyce ;]

ojojoj za trudny zrobił się!
masz racje ciekawszy jest o przemysle gumowym
i twoich obawach o jego stałość produkcji i sprzedazy

mam już odpowiadać czy jeszcze poczekać na dwie twoje odpowiedzi :]

Idźcie w końcu do łóżka, bo to się robi nudne:P

nie przepadam za sado-maso ;]

No nie wiem, sadyzm z Twoich postów aż się wylewa. Jeszcze nie widziałem normalnego wpisu w Twoim wydaniu;)

podsumujmy te gre wstepna miłym akcentem
i wdr nie bój się nie zaciagne cie do łózka(obydwoje az się wzdrygamy ,no nie?:)
podaje raczke,ma szanowna....:)

http://www.youtube.com/watch?v=RQB5dyyvLGo

lovely boy. was!/.bedzie koncercik!

@Anty No nie wiem, sadyzm z Twoich postów aż się wylewa. Jeszcze nie widziałem normalnego wpisu w Twoim wydaniu;)

Mój sadyzm kończy się na klapsikach. ;]

~...Mój sadyzm kończy się na klapsikach. ;]

W pierwszej chwili przeczytałam na "klopsikach" ;)

Takie tematy mogą być niewygodne, ale takie osoby wierzące mają wiele plusów. Są dobrymi ludźmi, pomagają i nie zawsze chcą narzucać swoją wiarę innym - nic na siłę. Ważne,że mają zasady, a dzięki temu,że postępują wg czegoś tam to czynią dobro w jakimś sensie...

tak , ale jakoś nie widać, aby ta wkładana do mózgu wiara od małego miała jakiś pozytywny efekt (nie mówię tu o etyce , moralności tylko o religii)

@"...Są dobrymi ludźmi, pomagają..." , ale co to ma do rzeczy z wiarą(religią) wszędzie są dobrzy ludzie i czarne owce to że ktoś jest wyznawcą jakiejś religii nie znaczy że jest przez to "lepszym" lub "gorszym" człowiekiem.
(najwięcej przestępstw na jednego mieszkańca na świecie jest w watykanie :P uprzedzając ewentualną ripostę wiem jest wiele "...ale" , ale dlaczego w ogóle tam są ?)
@"czynią dobro w jakimś sensie..." - to coś okropnego !!! - tak można by równie dobrze wytłumaczyć Hitlera - zabił miliony osób , ale wśród nich byli też mordercy i gwałciciele czyli czynił dobro w jakimś sensie ???

wdr--ty mówisz o tych ,którym cos wtłoczono i po prostu tak sobie tkwia--jako wierzący praktykujący bezrefleksyjni naśladowcy

niewielka czesc ludzi pracujenad sobą i zastanawia się po co ,na co i dlaczego?i co jest sednem tej wiary,podłozem
co ludzkości to miało dac ,co miało utrzymać i od czego miało powstrzymać!
tak jak wspomniałeś nie rytuały ,nie slepa wiara a etyka i moralność --
zasady -jest ich kilka niewiele na których całe prawo i sprawiedliwość i madrosc powinna się opierać
to jest istota,dobro które jako ludzkość mielismy pielegnowac--taki zdrowy bat
to,ze bata uzywaja kapłani nie na siebie tylko na nas,to,ze pseudo prorocy potworzyli chore rytuały,zasady kanony i wypaczyli pierwotny nurt "zdrowego postepowania wobec siebie,innych swiata wokół"---

ten gen etyki mamy wpisany w nasze komórki-jeśli przeciwstawiamy się mu-prędzej czy później ulegamy destrukcji
czasem nawet gryzie nas sumienie----nie dlatego,że jest to jakiś organ niewidzialny--a właśnie dlatego,że jest to wkodowane w człowieka
to jest ten boski pierwiastek w nas

dlatego tam ,gdzie powinno być najlepiej jest żle--bo tam nie ma PRAWDZIWIE wierzących..tam sa pozory
i duza czesc społeczenstaw karmi te "fasady"swoim uwielbieniem
karmi je swoja energia
wiara jak kaZde uczucie tworzy energie,tak samo działajaca jak np. energia elektromagnetyczna,przyciaga ,odpycha ,kumuluje sie---
wzmacnia cos
dlatego ten moloch kłamstaw jeszcze nie upadł
wielu z nas jest ślepych... i wcale ich nie obrazam,bo nie o to chodzi

tacy jak ty"-niewierzący "a zastanawiający się i pytający maja bardziej otwarty nie amanipulowany umysł mozga być tymi naprawdę wierzącymi,jesli uzanja etyke --czy ty mnie kumasz?
sedno się liczy nie otoczka

@ czy ty mnie kumasz? kumam ciebie :P , ale ty jeszcze nie do końca kumasz mnie ;)

ja nie jestem pytający ;) - nie potrzebuję znać odpowiedzi na każde pytanie (nie mam jakiegoś lęku przed wszystkim czego nie rozumiem) , ale jeżeli dostanę inteligentną, logiczną odpowiedź to ją przyjmuję do wiadomości - zawsze w każdej chwili pod wpływem wiedzy lub innych czynników mogę zmienić swoje poglądy. Nie jestem uwiązany na wieczność z jakąś wiarą w coś ,kogoś - nigdy nie byłem , nie potrzebowałem i nie zanosi się ,aby to się zmieniło..

... a co za tym idzie nie za bardzo mogę być jednym z tych jak to nazwałaś "naprawdę wierzącymi" , jak już gdzieś tam napisałem w innym wątku - ja nie wierzę, ja "mam nadzieję" że poza bytem jest coś jeszcze ... a co ? pożyje... poumieramy zobaczymy ;).

chodzi mi,że zasady wpieprzone w biblię ukierunkowują ich życie. Nie demonizuj. Nie chodzi mi o ich wiarę tylko to jak postępują. Oczywiście,że nie wszyscy... zawsze znajdą się wyjątki. W ludzi trzeba wierzyć czasami.

wiecie co! niepotrzebnie się wszyscy wkurzamy
--zyjmy uczciwie i dajmy zyc innym
mnie się wydaje,że jeśli nie będziemy złośliwi wredni i zazdrosni
to już będzie super
ja w swoim srodowisku znam i ateistów i kościelnych i muzułmanke ---
do jednego się sprowadzało-albo ktoś był człowiekmyslacy albo mniej
to nie miało wielkiego znaczenia-czy post to było mycie się czy niejedzenie miesa--wszyscy chcieliśmy tego samego--spokojnego szczęśliwego zycia-szacunku,tolerancji do tych odmiennych niuansów w obrządkach i swoim domku,spokoju-POKOJU..współczucia i pomocy -kiedy nie było bliskich wokół-tak po sąsiedzku...
pogłaskania ,przytulenia,uznania,usmiechu..na codzien
soli czy jajka...--i tylko tyle----być człowiekiem !

Fajnie rozkminiasz - a na koniec sie chlopie poddajesz.
zadajesz pytanie na wstepie swego"posta"- by na koniec spasowac zeby nie rzec - spastorsic...
Zabrakło Ci słów ?
Skoro wrzucasz wątek to BĄdź konsekwentny i ODPOWIEDZIALNY

Czy gdybym poglaskal Twoja zone - bys sie NIE obrazil ? ;)

Niedalesrady - oj nie ;)

isztar to kobieta , zaraz znowu będzie wykład że wszyscy ją biorą za faceta :)