Re: Mamusie kwietniowe 2014 (13)
                 
    
    
    
    Witam,
Dawno mnie tu nie było. Moja Dominika skończyła 3 miesiące, waży około 6kg, za tydzień idziemy na szczepienie, więc się okaże ile kg ma dokładnie. Dziąsła swędzą, smaruję dentinoxem. Wkłada rączki do buźki, pieluszkę ssie. 
 
Poza tym zaczęła chwytać zabawki, interesuje się karuzelą, grzechotkami, maskotkami. śmieje się czasem tak słodko, gada jak nakręcona, wczoraj bez przerwy opowiadała przez ponad godzinę. Ubaw miałam po pachy.
Jemy cały czas bebiko komfort i dopajam wodą. Za 6 dni szczepienie kolejne. 
Kolki się zmniejszyły. Zdarzają się jeszcze czasem i windi jest potrzebne, żeby ją odgazować, zwłaszcza wieczorami po 18, ale to i tak już dużo lepiej niż było. 
Nocki przez ostatnie 3 tygodnie przesypiała super po 7-10h. Karmienie było około 20-21 a potem dopiero koło 6-7 rano dzięki temu ja odsypiałam moje nieprzespane noce. 
Spacery u nas słabo, ostatnio w ogóle nie chce mi się wychodzić. Raz, że pogoda taka sobie a dwa, że mała mi zaczęła płakać podczas spacerów, i spokojna jest tylko na rękach. Miałam już kilka spacerów, że małą niosłam na rękach a wózek obok prowadziłam i jeszcze w wózku zakupy. 
Spacer jak jest to max do 1h. Poza tym w dzień mi ładnie śpi jeszcze, ale to bardzo różnie wychodzi. Czasem nawet do 2h w domu ze 2x a potem krótsze w ciągu dnia po 30-60min, czasem 1x2h i potem ze 2x30min.
Ale ten czas leci.. za miesiąc będzie można już wprowadzać nowe produkty do jedzenia maluszkowi.
Macie już kupione foteliki do jedzenia - jakie macie? Ja właśnie się przymierzam.
Tak samo rozglądam się za kojcem lub łóżeczkiem turystycznym-macie takie cuda już? Co polecacie ewentualnie? 
Zauważyłam też, że czasem moja mała w ogóle nie potrzebuje żadnego usypiania, a potrzebuje CISZY ! :) Czasem jej brzęczę suszarką, śpiewam, tulę, noszę i nic nie działa a odłoże ją do łóżeczka i po chwili sama zasypia. Szok a ja wymyślam jak ją uśpić. 
Na wieczór od kilku dni zaczęłam ją kłaść do łożeczka i włączam Jej karuzelę, czasem tak z 6x pójdzie i śpi a wczoraj np nawet 2x nie zagrała a mała odleciała, zasnęła po 21 a obudziła się dzisiaj o 7.15 :).
A co do uwag rodziny... ludzie to się lubią wtrącać. Jest część co sie zapyta, doradzi, zrozumie, ale są też tacy co zmieszają Cię z błotem. 
Widzę, że macie tak samo, u mnie to głównie moja teściowa sobie pozwala na uszczypliwości...A mój mąż to taka d..pa, że uwagi nie zwróci i bronić mnie  nie będzie przy swej matce, bo nie chce się kłócić z nikim. 
Ona jest 100% hipokrytką, sama gada o dobrych relacjach i że pewnych rzeczy się nie mówi a sama wraca uwagi niestosowne i nie wiem czego ona po tym oczekuje... 
Moja teściówka uwielbia zwracać uwagę np., że mamy nie taki wózek, że jak dałam raz jej małą do opieki, to w butelce był kamień z wodą (nie zauważyłam tego i przecież specjalnie tego nie zrobiłam, ale 2 x musiała o tym wspomnieć), mówi na moją córkę tak jak ja nie lubię, powiedziałam na forum, że nie lubię tego zdrobnienia, a ona cały czas tak gada, że ubieram ją w sztuczne ubranka, zamiast bawełniane...  Ostatnio mała zasnęła w domu a ja z mężem poszłam do ogródka i teściowa przylazła (mieszka niedaleko nas) i się pyta gdzie dzidzia a ja mówię, że śpi w domu na macie na stole - to mnie skwitowała, że ja powinnam być przy dziecku i że chyba sobie żartuję. Jak jej powiedziałam, że nie żartuję i nie zamierzam być przy dziecku 24h/dobę to się na mnie spojrzała jak na jakąś wiedźmę... 
Już człowiek nawet sam na dwór nie może wyjść z mężem do ogródka, bo zaraz komentarze. Masakra. Wiem, że mam to wpuszczać 1 uchem 2 wypuszczać ale kiedyś może się cierpliwość skończyć... 
Ja już raz tak miałam, wygarnęłam brutalnie, przez jakiś czas był spokój i dystans, a teraz na nowo sobie pozwala, chyba już zapomniała, albo może myśli, że skoro ja niewiele jej uwag komentuję, to może sobie na to pozwalać. Jak gadam z mężem, to mówi, że mam rację i że jego matka nie powinna się tak zahcowywac, tylko to jego podejście... że nie chce się kłócić... tu chodzi tylko o lekkie zwrócenie uwagi a nie o kłótnie... ehhh faceci.... 
Może będę musiała za jakiś czas - jak mi kolejny raz nedepnie na odcisk - kulturalnie zwrócić uwagę...  
Na szczęście ja do niej bardzo rzadko chodzę, od czasu urodzenia małej, byłam u niej może z 3-4 razy, tylko najgorsze jest to, że jak my tam nie pójdziemy to ona do nas przyłazi, ale wtedy ja nie muszę siedzieć jak ona przychodzi, ostatnio przylazła wieczorem, akurat mała była już po kąpaniu to ja udawałam, że małą karmię i usypiam...
A jak Wasze stosunki z mężami? Pomagają Wam? Możecie same gdzieś wyskoczyć, a dziecko zostawić z mężem ? Macie 100% zaufanie do mężów co do opieki? 
Ja nie mogę zbytnio. Raz tylko poszłam po 2mcach do fryzjera, to nie było mnie 2,5h i jakoś poszło. Ale boję sie tego, że jak sobie nie poradzi to zaraz mamusię swoją będzie wzywać na pomoc. Innym razem mąż nie chciał zostać, robi mi łachę, że zostanie z dzieckiem. On musi mieć czas na swoje pasje, na oglądanie filmów czy seriali, czasem problem jest, żeby ją wieczorem nakarmił po kąpieli. 
Ale jak rozmawiam z jakimiś dziewczynami=młodymi matkami to dziewczyny często mają podobnie. Mój mąż też nie znosi jak mała płacze, po prostu traci cierpliwość i najchętniej wychodzi z takiego pokoju. I od razu oddaje mi dziecko, albo odkłada do łóżeczka, bo nie potrafi sobie z nią poradzić, uspokoić.. a ja ją wezmę na ręce i jest cisza. Frustracje go zjadają pewnie. 
Ile czasu Wasi mężowie zajmują się dziennie dzieckiem ?
Moja koleżanka zaczęła stosować metodę UNIK, bo miała podobnie, że jak dziecko płacze to od razu weź syna, bo mnie głowa boli od jego płaczu. Ale jak tylko tatuś wracał z pracy i zaglądał do pokoju syna to ona się ulatniała, szła do sypialni swojej i np. zaczynała czytać książkę, albo poszła do kuchni piec ciasto, albo cokolwiek innego... a ojciec zostawał z dzieckiem. Dzięki temu zyskała trochę wolnego czasu dla siebie..
Bycie matką to wyzwanie, czasem se myślę, że jak facet ma być ojcem, skoro sam nie dorósł..
Pozdrawiam Was :) i miłego weekendu
    
    
         
        
                
                
        
            
            0
            
            0