Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (3)
Hej!
W kwestii imion nie będę się wypowiadać, bo doprawdy mało które mi się podoba;) Jak z młodym byłam w ciąży i już wiedzieliśmy, że chłopak, to mieliśmy jedno wybrane i bardzo daleko w odwodzie drugie, ale nic nikomu nie mówiliśmy, bo nie chciałam żadnych komentarzy;)
Ogólnie ciężko z imionami - albo są takie popularne, co to co roku ministerstwo drukuje listę i znajdują się w pierwszej 20tce, albo są takie oryginalne, co to potem co 3 znajomi tak dzieciaka nazywają, no i osobna grupa, co to mało kto się odważy dzieciaka tak nazwać (typu "Marika Fatima"). My celujemy w oryginalne w sensie rzadziej spotykane, ale nie "udziwnione". Obawiam się jednak, że tym razem będzie trudniej niż ostatnio...
Gadałam wczoraj z bratową fizjoterapeutką, ale nie wiem czy wiele nowego dodam do ogólnej wiedzy. Ona mówi, że jak najbardziej można się obklejać (w sensie ma to robić fizjoterapeuta). Plecy - tu są ponoć zdania w branży podzielone z uwagi na zmieniony środek ciężkości u ciężarnych, ale ona twierdzi, że to przesada. Ponoć jeszcze kilka lat temu na studiach i kursach w ogóle mówili, żeby do ciężarnych z tejpami nie podchodzić;), ale to się zmieniło, choć wciąż ciężarne to młoda "dziedzina" w tejpingu. Brzuch można obklejać, nogi jak puchną też (!) i potem po ewentualnej cesarce tejpy to ponoć super sprawa na bliznę, zwlazcza jak sa jakieś problemy z wchlanianiem się tejże. No i oczywiście najlepsze wg niej (ale to słyszałam i od rehabilitantki syna) są te oryginalne plastry K-active (oryginalne w sensie od tego pana co to tejping wymyślił).
Za mna beznadziejna noc i dziś też jestem w podłym nastroju, bo pokłóciłam się z mężem (on się oczywiście nie kłócił: typowo - jak w bagno;) i miałam koszmary w nocy :/ Nie chce mi się nawet na niego patrzeć, a dziś mamy to połówkowe, eh... Ogólnie to naprawdę należało mu się (fakty nie kłamią;), więc piłka po jego stronie teraz, ja tylko muszę ochłonąć, żeby się niepotrzebnie nie stresować.
0
0