Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

LISTOPAD
3.11 Daisy
11.11 Katia - SYNEK
11.11 M..
11.11 Monika_DW
12.11 mentorka - CÓRECZKA Hania
12.11 w.dominika/Szpital w Kartuzach
13.11 mamasia - CÓRECZKA Nina/Zaspa
20.11 Zaskoczona - SYNEK
21.11 a-cha - CÓRECZKA Helenka
23.11 mag-SYNEK/Wejherowo
24.11 EspiacjaMama
25.11 Otemtotem
25.11 Muszka11 - SYNEK
28.11 Czapla
29.11 Kasik - SYNEK Michał Antoni/Kliniczna lub Zaspa
Sas
Andzia_28

GRUDZIEŃ
3.12 Kruszynka82/Szpital w Redłowie
5.12 Lolkakarolka/Kliniczna
5.12 Muminka
6.12 Lilhek
11.12 Ada
14.12 Dimis - córka/ w domu
15.12 Goralka
15.12 Jasminaja
26.12 Olesia
28.12 Mrs.W
Kraska

link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=678965&c=1&k=160#post11797755
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Czesc,
Otemtotem, fajnie, że cali i zdrowi wrociliscie :) Super, ze z Małym wszystko ok oraz że na 100% będziesz miała cc.
Z tymi moimi wizytami i badaniami to trochę pogmatwane jest. Mam dwoch lekarzy i dwie karty ciąży, ale żałuję trochę i we wrześniu chyba już dam sobie spokój. Zaczęłam chodzić do Luxmedu, gdzie mam taki bardzo podstawowy pakiet wykupiony razem z kartą do klubu fitness. Gdy się okazało, że w Luxmedzie nie robią usg na wizycie i większości badań nie ma w moim pakiecie, poszłam chyba w 7tc na NFZ i dostalam skierowanie na te wszystkie hiv, toxo itd., gdzie w Luxmedzie chcieli prawie 300 zł. Zrobiłam je na NFZ i pokazałam zarówno u jednego, jak i drugiego lekarza. Później jednak zaczęlo się komplikować, bo w Luxmedzie "wisiały" w systemie niezrealizowane skierowania jeśli robiłam te z Przychodni, dr nie miała wyników w systemie, a że to była głównie morfologia i mocz, które mam w pakiecie, robiłam je w Luxmedzie też. Jednocześnie chodziłam do Przychodni, gdzie widziałam Malucha choć przez chwilę i słyszałam serduszko, co do momentu czucia regularnych ruchów było dla mnie mega ważne. Nie chciałam jednak chodzić tylko na NFZ, bo ten lekarz ogolnie jest taki sobie. Tych trzech odowiazkowych usg też nie mam w luxmedowskim pakiecie, więc robię odpłatnie oprócz tych na NFZ, które były bardzo kiepskie i w ogóle nic nam nie mówiły. Gdyby dane mi było być w drugiej ciąży (jeszcze nie wiemy, czy, z różnych względów, zdecydujemy się na drugie dziecko) muszę znaleźć od razu jednego dobrego lekarza, bo dojazdy mnie męczą.
Co do pieluch - teraz w Rossmanie sa babydream1 też za 9.99 30 sztuk chyba. Jedni polecają te rossmanowe pieluchy, inni nie, ale kupiłam.

Olesia, dobrze, że nie zaczelas kupować chlopiecych rzeczy, skoro jednak córeczka :) U mnie nie ma mowy o pomylce, lekarz daje 100%, ale to już 24tc, wcześniej trochę jeszcze się wahalam nawet jak mówiłam do brzucha w rodzaju męskim ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Ja po wizycie mała waży 450g :)
Wszystko w normie, tylko serducho do ponownego sprawdzenia, bo nie było wszystkiego widać.

ototem - coraz lepiej powoli wychodzimy na prostą i małej wraca humor ;)
Współczuje problemów z plecami.

Zaskoczona dobrze, że już końcówka, my startujemy z kaflami chyba w sobotę, aż mi nie dobrze na samą myśl ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Witam dziewczyny. Wiem że to nie forum sprzedażowe ale może którąś z Was zainteresuje to ogłoszenie. Mam na sprzedaż piękny zestaw ubranek po córce. Zapraszam do zapoznania się.

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/piekny-zestaw-dla-dziewczynki-56-62-wszystko-co-potrzebne-ogl59301046.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

hej mamusie, ależ miałam do nadrobienia! No ale już wszystko wiem i teraz postaram się odpisać, ale z góry przepraszam jak coś pominę, same wiecie jak jest :)

Zacznę od tego co u mnie. 28.07 miałam połówkowe u swojego ginekologa w Polmedzie, synuś w pełni zdrowy, ważył 544g (teraz pewnie już więcej), a i termin porodu się unormował - nie ma już ani dnia rozstrzału - i z OM i z USG jak byk wychodzi 25.11. Dzisiaj byłam na standardowej wizycie, dostałam skierowanie na mocz, morfologię, znowu na krzywą cukrową, tsh, ft4 oraz powonie na cytomegalię i toksoplazmozę, bo wcześniej nie miałam przeciwciał, więc trzeba skontrolować.
Byłam także u neurologa i dostałam zaświadczenie, w którym jest napisane, że konieczne rozwiązanie ciąży przez cc, żadnego "być może" czy "sugeruje się". Ma być CC i koniec kropka. Pani bardzo pochwaliła jak jej powiedziałam, że zastanawiam się nad Kartuzami, gdyż stwierdziła, że teraz cały Gdańsk jeździ rodzić do Kartuz bo mają bardzo fajną i zgraną, a także dobrze wykształconą ekipę medyczną oraz świetne warunki. Co do Klinicznej mówiła, że lubią się strasznie panoszyć i wywyższać, a na zaspie męczą psychicznie kobiety ze wskazaniami do cc i robią wszystko aby urodziła sn, ale nikt później nie bierze na siebie konsekwencji. Nie polecała Pucka, bo ponoć obniżył się poziom świadczeń. Jak mąż skończy urlop to podzwonię sobie po tych porodówkach i z pierwszej ręki dowiem czego mogę się spodziewać. Plecy bolą mnie strasznie, ostatni tydzień to ciągła walka, ale odkąd dostałam od koleżanki poduszkę rogala wypełnionego styropianem jak worek sako to chociaż jako tako przesypiam noce.

Wyjazd super, aczkolwiek jak jechaliśmy w tamtą stronę to trafiłam na najbardziej bolesny dzień jaki do tej pory mi się trafił i jechałam obłożona poduszkami, żeby jak najwygodniej się siedziało :) Robiliśmy często przerwy i dałam radę, żadne inne dolegliwości mi nie dokuczały i taki stan utrzymuje się do tej pory. Trochę pozwiedzaliśmy, trochę poleniuchowaliśmy - tryb dnia wyznaczał nam 18. miesięczny syn przyjaciółki, który jeszcze ucina sobie przedpołudniowe drzemki :) Pogoda była taka sobie, ale w sumie dobrze, że nie było upału - w dzień w którym potrzebowaliśmy ładnej pogody taka właśnie była.
Do Berlina jechaliśmy 8h z jednym godzinnym postojem u rodziców i kilkoma krótszymi na stacjach, a wracaliśmy 12h - 2 dłuższe postoje (ostatnie spotkanie z rodzicami przed porodem - 1h), obiad - 1h i korek - prawie 2h z objazdami, który był skutkiem wypadku drogowego między Słupskiem, a Lęborkiem - nieciekawy temat, więc nie będę się rozpisywać...

A teraz wracając do wątków - nie myślałam o maściach na pośladki, ale jeśli będę musiała coś używać (gdy mąka ziemniaczana nie da już rady) co pewnie dada na odparzenia bo ma całkiem przyzwoity skład, sudocrem mimo, że pomaga to jednak zawiera mnóstwo szkodliwych substancji - nim będę się ratować dopiero wtedy gdy żadne inne substancje nie pomogą. O maściach z apteki nigdy nie słyszałam, ale nie wiem czy bym umiała zaufać nieznanemu składowi.

Olesia, nigdy nie spotkałam się z określeniem, że idę na łatwiznę z powodu cc - raczej większość osób przejmowała się moim zdrowiem itd, bo nie ukrywałam, że nie jest to typowa cesarka na życzenie i ze wskazań medycznych, ale parę razy musiałam tłumaczyć, że wcale nie "na oczy" - to podobno najłatwiej zdobyć. Raz usłyszałam, że "nieźle to wykombinowałam" tyczyło się to 8mcy zwolnienia i 12mcy macierzyńskiego - czyli, że przez tyle czasu nie będzie mnie w pracy i było to raczej wypowiedziane w żartach niż złośliwie.

Kasik, my mieliśmy 470 km ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie innej formy transportu niż auto właśnie - w każdej chwili mogłam się zatrzymać i rozprostować kości lub pójść do toalety. Nie prowadziłam jednak, byłam raczej hamulcowym na prawym i mogłam się dowolnie wiercić i kręcić w zależności od potrzeb :) Podziwiam za tułaczkę autobusową, nie wiem czy bym się zdecydowała na coś takiego.

Nadal przeraża mnie trochę to ile płacicie za USG połówkowe i że jest ono dodatkowo płatne - mój lekarz traktuje je jak normalne USG z tym, że jest ono po prostu dokładniejsze i w określonym tygodniu ciąży. Nie chciałam żadnych 3d ani 4d i miałam je za friko, trwało ok 20 minut - nie miałam w tym dniu żadnych innych badań ani wywiadu, wizyta typowo "połówkowa".
Kasik, Co do kilku lekarzy - czy do każdego z nich masz osobną kartę ciąży? Po co robisz podwójne laboratoryjne? Nie dają Ci ich do ręki?
Ja teraz nie mam usg na każdej wizycie, bo czuję mocne ruchy więc wiem, że wszystko w porządku, następne usg pomiędzy 28 a 32 tygodniem. Kolejną wizytę mam 01.09 więc pewnie wtedy zrobi.

Mamasia, niestety czytałam raport NIK i szczerze jestem przerażona, lekarze powinni mieć tachografy, bo to co się dzieje to porażka.

Kruszynka, podziwiam za determinację w chudnięciu - ja kiedyś potzrebowałam zrzucić ok 20 kg i zajęło mi to prawie dekadę. Pewnie dlatego teraz tak bardzo się pilnuję - dzisiaj przechodzimy z mężem na tydzień diety wegetariańskiej, bo w berlinie sobie pofolgowaliśmy oboje i trzeba trochę się oczyścić.
Ja mam wózek riko primo, wydaje się być całkiem przyzwoity - z resztą, darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda :) Mój też jest sporawy, niby kombi, a ponieważ wożę w bagażniku koło zapasowe to po włożeniu do niego gondoli i stelażu nie było już na nic więcej miejsca, będę musiała to jakoś inaczej rozpracować.

Kombinezon kupię chyba większy, bo na początku to pewnie nie będę za dużo wychodzić - dodatkowo mam sporo polarowych pajacyków i innych rzeczy które nadadzą się idealnie na tę pierwszą zimę, bo oba chłopaki po których mam ciuszki urodzeni są zimą :)

Też już myślę o wyprawce, przywieźliśmy już wszystko do domu, więc teraz będę mogła zaczać myśleć o tym co mam a czego mi jeszcze brakuje. W przyszłym tygodniu kupimy komodę i zacznę prać i układać itd :)

Dzięki za info po podpaskach i wkładach poporodowych, jednak wasza wiedza jest nieoceniona - któregoś dnia usiądę i przewertuję wszystkie 4 wątki i porobię spis wszystkiego - żałuję, że nie robiłam tego od początku, ale zazwyczaj odpisuję z tabletu lub telefonu.

Muszka, podobno tantum rosa zostało wycofane bo zawierało pochodne amfetaminy - tak powiedziała położna na szkole rodzenia :D

Jasminaja, gratuluję synka :)

Kruszynka i Dimis - mam nadzieję, że dzieci już zdrowe.

Cześć Pati, fajnie, że coraz nas więcej :)

Ja chyba nie mam syndromu wicia gniazda i wielkiego parcia na sprzątanie, bo w sumie oprócz zakupów spożywczych, wizyty u fizjo i 2 lekarzy to nie zrobiłam TOTALNIE nic, nawet obiadu. Nawet jeszcze nie rozpakowałam całego tego bajzlu, od rana bolała mnie głowa i dokuczał katar sienny więc byłam trochę nieswoja - pewnie od jutra rana wezmę się ostro do roboty :) Jutro jeszcze muszę jechać do kadr zawieźć kolejne L4 więc zmarnuję trochę czasu na plotkach :P

lolkakarolka - strona którą podałaś jest cudowna, uwielbiam takie tematy, w których mam wszystko jak na talerzu, ostatnio udało mi się kupić na promo w Biedronce pieluszki newborn 2-5kg, 28 szt za 9,99.

Jeśli chodzi o ciążowe sytuacje to raz w auchanie Pani wpuściła mnie przed siebie w kolejce po metkę na obniżkę ciuchów, a drugi raz to wczoraj w drodze powrotnej, na stacji benzynowej jak stałam w kolejce do WC to trafiłam na wycieczkę dzieci i jak te młodsze skorzystały to starsze dziewczynki - ok 10-13 lat - przepuściły mnie przed siebie bez czekania, jednak coś będzie z tej naszej "dzisiejszej młodzieży" :)

Olesia, jak tam po połówkowym? Czujesz już jakieś ruchy? Jeśli chodzi o PH moczu to jeśli się dobrze odżywiasz, to wysokie ph świadczy o tym, że nie masz zakwaszonego organizmu.

Zaskoczona, remont to straszna sprawa, zwłaszcza jak się ma wszystko na swojej głowie - ja miałam to od września jak wyszłam ze szpitala po operacji, więc mam świeże wspomnienia - bądź dzielna! :) My wszakże nie mieszkaliśmy u teściów tylko na wynajętym, ale mieszkał z nami mój tata, który przyjechał pomóc w wykańczaniu domu i wiem jakie takie wspólne mieszkanie bywa męczące - ale na pocieszenie powiem, że to mija i potem jest wiele radości :) Walczyliśmy tak 4 mce...
Dobrze, że lajtowo zniosłaś krzywą cukrową - jak wiesz, niektóre z nas przeżywają to o wiele gorzej, mi już się słabo robi jak pomyślę, że muszę jeszcze raz.

Uff, chyba dobrnęłam do końca, aczkolwiek nie zdziwię się jeśli któraś z Was odpisała coś w trakcie gdy ja Tworzyłam swoje wypociny, bo trwało to mega, mega długo :)

Dobrej nocy Wam wszystkim życzę, fajnie już być w domu i spać we własnym łóżku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Hej, hej :)

Zaskoczina, fakt - dawno Cie nie bylo :)

Dobrze, ze remont juz konczyc, bo u mnie jest dopiero przede mna i juz mnie dreszcze biora, jak pomysle o tym balaganie :( ale coz, trzeba...

Ja juz dzis po polowkowych, generalnie wszystko jest ok :) tylko nasze dziecie na wszystkich sie wypielo i pokazalo poslady ;) wiec jeszcze trzeba zrobic badanie serduszka z drugiej strony i przeplywy, bo nie byly prawidlowe. Ale dr z 6 razy powtarzal, zze to moze sie zmienic i mamy sie poki co tym absolutnie nie denerwowac, dopiero bedziemy sie martwic po 25tc. Zrobil mi usg dowcipne i stwierdzil, ze sie pomylil co do plci ostatnio (to byl poczatek 15tc, wiec wczesniee mega) i bedzie mala Amelka a nie Tymus :)

Kurcze, powiem Wam ze Mala dzis tak uciska chyba, bo caly czas mnie boli w okolicach nereki, az sie poplakalam :( albo to cos z nerkami... poki co, wzielam paracetamol i juz bol zelzal.

A tak w ogole, co tu taka cisza dzis? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Witajcie po baaardzo długiej przerwie
Starałam się podczytywać posty, ale z marnym skutkiem Od dwóch dni nadrabiam zaległości ale już jestem na prostej - właśnie skończyłam czytać :)

Grono się powiększyło super.

Ja już na finiszu remontu łazienki znacząco się przeciągnął, ale już widać koniec :)
Od razu za jednym zamachem i przy jednym kurzu zrobimy remont przedpokoju i malowanie sypialni i salonu. Myślę, że max do niedzieli będę mieszkała u siebie. Czekam na materac i od razu po malowaniu jadę po meble do sypialni (bo zarówno dotychczasowe łóżko, jak i komodę udało mi się sprzedać).
Mieszkanie u Teściów nas wykańcza już.

Mam wyrzuty sumienia że taka zaganiana jestem i nie odpoczywam Ale pech chciał, że wszystko na mojej głowie (narzeczony ma urwanie głowy w pracy i więcej go nie ma, niż jest).

W międzyczasie miałam kilka wizyt u ginekologa, standardowo morfologię, mocz, jestem też po krzywej cukrowej nie było tak strasznie jak pisałyście :) wyniki w normie.
Teraz mam tylko dziwnie dużo glukozy w moczu muszę powtórzyć wyniki.

Połówkowe badanie robiłam w Invikcie u dr Pózio bardzo fajny i wesoły, a przy tym konkretny :) podobało mi się, że miałam swój telewizor na którym widziałam wszystko. Udało się także zrobić to badanie w ramach pakietu Allianz chociaż musiałam się troszkę wykłócać z miłą Panią w rejestracji (która nawet nie raczyła się upewnić, czy badanie jest w pakiecie) bo to nic innego jak może dokładniejsze, ale jednak zawsze po prostu badanie płodu.. . Nie chciałam żadnego 3D.

Z racji baraku mieszkania i mebli nie mam jeszcze nic dla Młodego :) No, może poza termometrem, skarpetkami które dostałam w sklepie kupując ciążowe sukienki. Jak tylko stanie nowa komoda to zacznę się rozglądać konkretniej.

Fajnie, że wiele z Was dostaje mnóstwo rzeczy dla Maluszków, ja niestety nie mogę na nic liczyć Zmuszona będę wszystko kupić Pewnie na przełomie sierpnia / września zrobimy objazdówkę i rekonesans.
Wózek, który wybraliśmy nie jest nigdzie na pomorzu dostępny będę zamawiać go przez internet (wrzesień/październik). W Leroy zaczepiłam rodzinkę, która miała nasz wybrany model i jestem zdecydowana na Roan Marita Prestige (w granatowej skórze).

Teraz szukam kogoś do zrobienie ładnych sesji ciążowych póki pogoda jeszcze letnia chciałabym najpierw coś w plenerze. Pod koniec pewnie coś w studiu Niby fotografów na pęczki, ale jakoś nikt mnie nie zachwycił (nie toleruję aktów z ciążowym brzuchem).

Od 11.08 zaczynam szkołę rodzenia na Osowej, Którąś z Was tam poznam może? :)

Ania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Hejka :)

Dzis jestem mega podekscytowana, bo mam usg polowkowe :) jestem ciekawa, co tam u mojego lokatora. Mam nadzieje, ze ma sie dobrze ;)

Z tego wszystkiego tez spac nie moge, na szczescie dzis widze sie z Kuzynka, bo chyba z tych emocji nie wysiedzialabym sama w domu, a niby sprzatac powinnam, bo.mam Gosci od soboty :D jakos damy rade!

Kruszynko, ja tez dostalam ostatnio takiego powera, ze sama wbszoku bylam. Tu dziewczyny pisaly, ze maja wiecej energii, ze czula sie swietnie. A ja swojego czasu, zastanawialam sie, o czym piszecie? Slabo sie czulam itp. Az nagle dostalam tzw. "kopa" :) wstaje wczesnie rano, chodze dosc poznobspac, w ciagu dnia moge gory przenosic, ale najchetniej zaszywam sie z ksiazka gdzies i czytam, czytam i czytam, bo pozniej czasu na to nie bedzie ;)

My szkole rodzenia zaczynamy 10.08 - tez sie.nie moge doczekac. Jestem ciekawa, jak to wszystko wyglada itp.

Wczoraj odebralam wyniki, troche sie zmartwilam hemoglobina, bo mi opadla, nieznacznie, ale jednak z 11,10 na 11,1 i odczyn ph w moczu wzrosl do 8. Ciekawe co doktorek zaradzi na to? ;) mislam nosa, zeby te badania zrobic, bo na nfz je olal :/

Co do Helu, wsrepnie rozmawialam z kolezanka, moze sobie podarujemy - zobaczymy. Mamy tutaj tyyyyle innych atrakcji ;) cos sie wymysli ;)

Kasik, super!!! Jednak sa dobrzy ludzie. Ja, jak jezdzilam komunikacja z powodu braku auta, to zawsze pchalam sie pierwsza , zeby ustapic miejsca, a jakby ktos zwrocil mi.uwage, to coz, pokazalabym brzuszek ;) za to w slepie zapomnij, ze ktos ustapi :/widza brzuch, glupio sie usmiechaja, widza, ze cierpie bo bola plecy, ale po co ustapic? W rossmanie tez, jest pierwszenstwo, to ekspedientka powinna zawolac jako pierwsza... teraz jeszcze dam rade, ale jak juz bedzie zle, bede pchac sie do przodu - niestety.

Milego dnia zycze :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Kruszynka, chodzę do szkoły MagMed niedaleko CH Kowale, bo tam mam najbliżej i położna będzie mogla przyjeżdżać do domu później. Trochę żałuję, że nie do Super Mamy, bo jest sprawdzona, ale najbliżej mam na Chełmie, a to sporo dalej, tym bardziej, że głównie poruszam się komunikacją. Dziś, jak wracałam do domu miałam taką miłą sytuację w tramwaju, bo pani w średnim wieku popatrzyła na mnie, wstała i zaproponowala, żebym usiadła na jej miejscu. Zaskoczona powiedziałam, że nie trzeba, bo się dobrze czuje (a w głowie myśl: czyli jednak widać, bo czasem mam wrażenie, że ludzie wpychajacy się jakby brzuszka nie widzieli). Pani powiedziała: A jeszcze Panią szarpnie lub gdzieś pani uderzy? Pomyślałam: rzeczywiście, podziekowalam i usiadłam. Miło mi było bardzo. A teraz czytam, że 11 osób ucierpialo po zderzeniu tramwajów, dobrze, że tymi nie jechałam.

Też pomyślałam ostatnio, że kilka osób piszących wczesniej na forum teraz milczy, mam nadzieję, że u nich wszystko ok.
Pozdrawiam dziewczyny :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Kasik do jakiej szkoly rodzenia chodzisz?

Zapisałam sie od 23sierpnia do supermamy na pogorzu w gdyni. Dlugo trwa bo az 10tyg. W między czasie wyjezdzam na urlop wiec niestety parę zajec obuszcze ale moze ude moga potem do innej grupy pojsc by odrobic te zajecia ominiete. A kursu nie chcialam rozpoczynac następnego bo boje sie ze nie udaloby mi sie go dokonczyc.

Ja chyba od tygodnia czuje sie wysmienicie i mnie nosi.ciagle cos sprzatam, przestawiam, ukladam. Przegladam ciuszki po synku by oddac te typowo chłopięce. Mam wiecej sil na spacer. Samopoczucie dobre i to mnie cieszy.tylko dzis maz stwierdzil ze nie wie co lepsze czy jak zle sie czulam i w mieszkaniu procz odkurzania i obiadu nie robilam prawie nic czy jak mnie nosi i ciagle cos robię bo skoro ja robię to i meza ganiam ze ma mi pomoc albo jemu tez wyznaczam zadania. Hehe leniwa zona zle ale i pracowita zona tez zle. Ja osobiscie wole siebie teraz :) takie samopoczucie mialam w pierwszej ciazy i bardzo fajnie wspominam tamte 9mcy.

Od jutra mam gosci wiec pewnie troche mniej czasu bede miala na czytanie forum. Choc ostatnio dosc cicho tutaj wiec moze nie bede miala duzo do nadrobienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

3kierunek hel to trzeba uzbroic sie w cierpliwosc. Mieszkam przy glownej ulicy i czesto obserwuje jak droga sie korkuje. Ale mysle ze informacja o 6godzinnym korlu jest przesadzona. Mysle ze warto korzystac z nawigacji google maps bo ona wyznacza najszybsza droge choc nie zawsze najkrotsza. Zawsze jej używam i czesto udaje sie ominac korki lub stac krocej niz na innej drodze.

Witaj Pati :)

Dawno nie widziałam Dominiki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Co do wyprawki i potem kupowania rzeczy dla dziecka polecam stronkę http://www.promobaby.pl Jest tam zbiór większości promocji jakie są w sklepach, pomocne przy kupowaniu pieluch czy mleka. Mają też swojego fb jakby co.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Czesc Pati, masz konkretne plany na Sylwestra ;)

Otemtotem jak wróci będzie miała trochę czytania i pisania ;)

Dimis, również życzę zdrówka!

Olesia, to chyba się zaczęło :) Jak ja w przedszkolu, jeszcze trochę przed ciążą sprzatalam co chwilę szafki i półki, to koleżanki śmiały się, że wije gniazdo ;) Teraz lubię patrzeć na rzeczy, które już mam, trochę kupuję, trochę zostawiam na później, ale we wrześniu, październiku dla swojego spokoju chciałabym mieć wszystko. Słyszałam, że rzeczywiście są korki na Hel, ale jak to rzeczywiście wygląda nie wiem. Jak jeździłam do mamy to w innym kierunku, teraz w weekend czeka mnie wycieczka na wesele, całe szczęście autem, ale też nie ta drogą :)

Muszka, czyli nie nudzisz się na zwolnieniu? Jak mnie ktoś pyta, czy mam co robić, to stwierdzam, że w ogóle się nie nudzę :) Nawet teraz, jak mąż w delegacji i obowiązków w domu mniej mam co robić i dni tak szybko lecą.
Wczoraj miałam dość intensywny dzień, m.in. zaczęłam zajęcia w Szkole Rodzenia i spotkałam się z koleżankami z pracy. Dzisiaj bylam u mojej lekarki, sprawdziła mi szyjke, tętno Małego, dała mi skierowanie na obciążenie glukoza za 2 tyg., zaplanowalysmy wizyty do 20.10! I tak pomyślałam, że to będzie już jesień i prawie koniec... Teraz siedzę sobie nab plaży, ale nie opalam się oczywiście i nie spieszę się do domu :)
Milego dnia :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Pati, witamy :) masz piekny termin ;)

Dimis, wspolczuje! Wiem, ze bostonka potrafi byc meczaca, tylko Ty Kochana uwazaj na siebie :)

Otem, chyba dzis ma wracac. Tak mi sie kojarzy. Ale tez jestem ciekawa jak tam wycieczka Jej sie udala :)

Ja moze nie mam jeszcze tego syndromu wicia gniazdka. Ale jasna cho... mnie bierze, jak jeest cos nie tak odlozone. Wczesniej tak nie mialam, teraz mnie to denerwuje. I pomimo, ze ubostwiam i kocham mojego psa, zaczyna mnie denerwowac Jego siersc wszedzie i, ze wszystko nim pachnie :) do tej pory tego tez nie mialam. Moze juz cos sie zaczyna? Nie wiem :) ale pralka teraz u mnie chodzi non - stop ;)

Dziewczyny, czy ktorras z Was ostatnio byla moze na Helu? To prawda, ze sa takie korki? Wczoraj gdzies wyczytalam, ze nawet 6h zajmuje trasa z Trojmiasta na Hel. A mam Gosci od soboty i wiem, ze chcieliby pojechac. Statek troszke drogawy, poza tym, my z psami. Ktorras, cos wie? :)

Milego dnia zycze :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Pati witamy.

Dimis bardzo Ci współczuję i życzę zdrowka dla corci.

Otem jak wycieczka, udała się?

Ja wczoraj rozpoczęłam serie porządków i zabralam się za szafe synka. Po przejrzeniu jego ubrań byłam padnięta tak wiec dobrze ze juz zaczęłam bo w tym tempie skończę za miesiąc :)

Za miesiąc synek idzie do przedszkola wiec musze jeszcze przygotować dla niego wyprawkę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Hej, ja jestem padnięta. Syn zaczął wakacje, a córka ma bostonkę. Koszmar, biedna strasznie ciężko przechodzi, a noszenie jej powoduje, że wieczorem ledwo chodzę :/

Znowu męczy mnie zgaga...
W czwartek mam wizytę nie mogę się doczekać ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Cześć dziewczyny podczytuje was już troszkę czas się dopisać, mam już córeczke teraz to druga ciąża termin na 31.12 podobno synek ale jeszcze czekam na połówkowe na potwierdzenie.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Tak Andzia, dr Brzoska przyjmuje w Inviccie w Madisonie.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Nie wiem co do położnej. Nie slyszalam o takim przypadku w redlowie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

i jeszcze pytanko czy któraś z Was się orientuje czy w szpitalu w redłowie można mieć opłacona położną która będzie przy porodzie ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Dr Brzóska przyjmuje w invicta w Gdańsku ? W medisonie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

ekspres dolce gusto-krups - warto? (42 odpowiedzi)

ma ktos to cudo ? jaka kawka wychodzi?

Jaki wozek wybrac? (78 odpowiedzi)

Dziewczyny jaki wozek wybrac? 2w1, 3w1? Jakiej firmy polecacie? Rodze w wrzesniu :)

porod w słynnym szpitalu w wejherowie ---byl najwieksza pomyłką!! (214 odpowiedzi)

Moja ciaza przebiegala bez komplikacji, mialam urodzic dziewczynke,cieszylam sie ogromnie!!!...