Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Witam serdecznie w kolejnej części;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Hejka!

Ja również byłam dziś na połówwkowym u Preisa i wszystko dobrze. potwierdził że będzie coreczka :D
Teraz moge zaszaleć na zakupach :)

Mała dziś tj 22 tydzień ważyła 416 gram.

Co do porodów to ja rodziłam na klinicznej i akurat mam dobre wspomnienia. Bołało jak diabli, pod koniec to już nawet bluzgalam. Nie na kogoś tylko tak sobie jak skórcze były i nikt mnie nie uspokajał i nie krzyczał. Teraz też się nastawiam pozytywnie i mam nadzieję że uda mi się dostać na kliniczną :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Kobitki gdybyscie były chetne to nowy nabrór bedzie w kwietniu,

http://www.awf.gda.pl/index.php?id=734

chodzilam na ćwiczenia przez kilka tygodni i są bardzo fajne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Styczniówka - nasz młody ważył 316g i było to 20/21tc

Dobrze, że wszystko w porządku :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Luna ja nexta bardzo lubię miałam pajace, bluzeczki, spodenki, sweterku i naprawdę super z koszulkami bywa rożnie a bodziakow niestety nie miałam.

Wiecie co wydawałoby sie ze jak juz działa szkoła rodzenia jest polecana, to ze pracują tam kompetentne osoby, a tu nie wiedzieć nic o łożysku przodującym? W szoku jestem.

Byłam na usg polowkowym i wszystko dobrze ale sie cieszę :D
Dziewczyny ile ważyły wasze dzieci na polowkowym i w którym to było tygodniu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Ja pamiętam, że jak chodziłam w pierwszej ciąży do szko£y rodzenia to te ćwiczenia mi się nie podobały. Omijałam je :) A znowu przy porodzie mi piłka bardzo pomagała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

No dlatego się zawinęłam i nie zostawałam, bo wolę nic nie robić niż ryzykować, że coś będzie nie tak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

ja pierdziele, to chyba ona powinna wiedzieć jakie ćwiczenia możesz wykonywać a jakie nie...kto tu jest fachowcem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

no to "poćwiczyłam" - zdając relację:
Pani jak zapytałam się czy mogę ćwiczyć z łożyskiem przodującym zrobiła takie oczy, jakby pierwszy raz słyszała to pojęcie :P
Powiedziała "A co na to lekarz?" więc mówię, że lekarz powiedział, że mam się oszczędzać, a które ćwiczenia mogę wykonywać, a które nie ma zdecydować osoba prowadząca zajęcia, na co ona "A pytała się Pani położnej lub Pani Ani wczoraj?" wiec mówię, że gdy się zapisywałam na szkołę Pani Ania powiedziała, że mam o tym poinformować fizjoterapeutkę prowadzącą zajęcia, a ona będzie wiedziała co z tym zrobić.
W efekcie Pani powiedziała, że "sobie sprawdzi" i da mi znać.

Także tyle z mojej dzisiejszej szkoły rodzenia, że sobie obejrzałam pościele :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

ja rodziłam w redłowie, trafiłam na położną anioła - po wszystkim oddałam jej wszystkie bombonierki i kawy jakie miałam przygotowane dla personelu i ze łami w oczach ją uściskałam. dzięki niej udało mi sie urodzić naturalnie, przewracała mnie z boku na bok aby tylko dizdzia się ustawiła dobrze do wjścia, było blisko cesarki...
wiec widzicie - kazdy bazuje na swoich doświadczeniach i moje akurat jak i do redłowa jak i do położnej są mega pozytywne. chociaż nie było łatwo - rodziłam 36 godzin i na koniec miałam jeszcze łożysko łyżeczkowane więc masakra

ale zamierzam się nastawić na kolejny poród mega pozytywnie. nie ma nic gorszego niż negatywne nastawienie, bo ono faktycznie się udziela wszystkim dookoła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Ja kupiłam nexta body a'la "koszulowe" :P

nie mogłam się powstrzymać :) ale prewencyjnie na 68, żebym małemu rąk nie powykręcała ;)

Lekarka mówiła, że większości ćwiczeń nie będę w ogóle wykonywała, no i mam powiedzieć położnej, która będzie prowadzić ćwiczenia o łożysku i ona niby powinna wiedzieć co mogę a co nie.

Jakby co to będę siedzieć, obserwować i tylko ćwiczyć oddychanie - nie mam pojęcia szczerze powiedziawszy co jest na takich ćwiczeniach :) Najwyżej nie będę na nie chodzić więcej.

ja dzisiaj strasznei skapciała - mały od 3.50 do 6 fikał więc nie spałam - nie wiem w sumie czy to mnie budzi, czy po prostu tak już mam w ciąży bo od początku sypiam tragicznie...

W ogóle mam ciągle problemy z cerą :( (a ponoć przy chłopcu powinnam wyglądać kwitnąco :P) chyba przez ten d*phaston....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Ja miałam CC w państwowym w Redłowie i tez miałam na klipsy spięte, ale to drogie cholerstwo, miałam tez pare szwów ale mało :)

Luna a Ty mozesz ćwiczyć z tym Twoim łożyskiem ?

Nexta lubie bardzo za jakość bawełny, aczkolwiek te tanie rzeczy (zwykłe getry, zwykłe t-shirty szybko staja sie szmatowate )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

no to nieźle - ale chociaż nie będzie dylematu :P hihi

Tj będzie dylemat w którym szpitalu rodzić, ale nie będzie dylematu, czy płacić za swiss, czy wybrać któryś z państwowych szpitali ;) Po części to dobrze, bo mam ten problem z głowy (ciągle mi chodziło po głowie, jednak mając też na uwadze, że kobiety rodzą od wieków i nie ja pierwsza i nie ostatnia więc jakoś być musi :P ), z drugiej strony jak kogoś było stać to szkoda, że zabierają taką możliwość (chodzi mi tu głównie o odwiedziny męża i pomoc po porodzie, bo już takiej placówki w Gdańsku nie ma :( )

Laguna - dam znać jak było, chyba, że nie pojadę - zaczyna mnie coś kręcić w żołądku... :(
mam nadzieje, że przejdzie, a nie się nasili. No i ja i tak pewnie będę tylko ćwiczyć oddychanie, bo mam to łożysko przodujące... pogadam z prowadzącym.

Zamówiłam dwa bodziaki Nexta :) Już się nie mogę doczekać jak przyjdą!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

laguna się nie denerwuj i tyle ;)

no kiedyś taką opinię słyszałam, że np. jak gdzieś tam w prywatnych szpitalach robią cesarkę to tą raną niejako szarpią i potem jej nie zszywają tylko na te "klipsy" spinają i ponoć dużo lepiej się zrasta ;) nie wiem ile w tym prawdy, tak po prostu słyszałam :P

w sumie szkoda tego swissu, bo to jakaś tam alternatywa dla kogoś kogo stać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

O ja... Dobrze, ze zdążyłam przestawić sie na Zaspe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Hej dziewczyny ja wpadłam Wam potwierdzic ploty że sissmed zamykaja :( pytałam dzis o to mojego lekarza mowił ze zamykaja za 2-3 miesiace maxymalnie na 100 %
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

jak kazała nie przeć to nie parłam. Poszarpana rana łatwiej się zrasta? masakra

nie chcę się już denerwować...

Luna jak będziesz po ćwiczonkach to daj znać jak było. Strasznie żałuję, że nie mogę być :(

..ale planujemy z mężem wyskoczyć na basen.. mam nadzieje, że tego przy twardym brzuchu nie zabraniają? są też różne opinie o bakteriach które można tam złapać. Ale jakoś się tak na ten basen nastawiłam, że koniecznie musimy pójść :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

No to tak z innej beczki własnie walczyłam z moją pralka wrrrrrrrrrrrrr
Nastawiłam pranko mąż poszedł do pracy a tu co do końca 40 min i filtr zapchany bęben pełen wody i dawaj do dzieła.
Pogryzę ją chyba rozkręciłam a tu nic nie ma tylko jakieś tam farfocle wyleciały nagimnastykowałam sie zsapałam jak słoń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

aaaaa no i żebyś mnie dobrze zrozumiała :) nie chodzi mi o to, żeby ci powiedzieć, że nie masz racji czy coś w tym stylu... broń Boże :) Twoje doświadczenia i tak utwierdzają cię w twoim przekonaniu... i to jest normalne... chodzi mi tylko o to, żeby może cię przekonać, żebyś troszkę odsunęła od siebie złe myśli, bo nie warto zamartwiać się na zapas... musimy urodzić tak czy inaczej ;) a że mamy jeszcze troszkę czasu to i nastawienie możemy sobie jeszcze ułożyć ;) głowa do góry :) na pewno będzie dobrze... nie może być inaczej :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

dalej twierdzę, że cię rozumiem ;) ale może właśnie dlatego ci pękła, że parłaś pomimo tego, że jak to ona krzyczała "teraz nie możesz"?? bo po prostu nie była jeszcze do końca otwarta?? jak już pisałam u mnie tak było... szyja na niecałe 6 cm a ja bóle parte... wyobraź sobie gdybym parła jakby to się skończyło?? ogólnie poród skończył się cc bo szyjka nie chciała współpracować i za chiny nie chciała się otworzyć a młody już w drogach niemalże i tętno zaczęło spadać :( także szybka decyzja o cc i Młody na świecie cały i zdrowy :)
fakt, że jeśli już pękła to być może i powinni ją zszyć - chociaż tu się nie wypowiadam, bo czasami rany szarpane lepiej się schodzą niż szyte i może to zależy od rodzaju pęknięcia :( nie wiem... a jeśli to ich błąd no to już inna bajka i temat na nieco inną dyskusję ;/
może i faktycznie słabe porównanie ale chodzi mi ogólnie o podejście do życia... i zastanawia mnie czemu ludzie zawsze patrzą przez pryzmat najgorszych doświadczeń??? może i jestem niepoprawną optymistką, ale naprawdę wierzę, że "tych złych" ludzi wcale nie ma aż tak dużo, a błędy ludzkie zdarzają się niestety wszędzie :(
strach robi niestety swoje... ja też się cholernie boję... boję się, że coś znowu pójdzie nie tak, że ktoś coś przeoczy lub że "źle trafię" :( oczywiście, że się boję... staram się jednak te myśli od siebie odsuwać, bo one nie zmienią nic poza tym, że ja zwariuję :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

wiesz co devil.. to już nawet nie chodzi o to jak mnie potraktują. Podczas tego drugiego porodu pękła mi szyjka. Podobno powinna zostać zszyta.. czasami robi się to operacyjnie. Nie zrobiono tego. A teraz jest w strzępach i z torbielami. Boję się tego, że czegoś znowu nie zauważą. A o jakims traceniu tętna dziecka nawet nie chce myśleć..
no tak praca.. ale chyba jednak to zle porównanie bo jakby nie było chodzi o życie nasze i dziecka..
a jak mam patrzeć przez pryzmat lepszego porodu jeśli przeżyłam też koszmarny. Wiadomo, że boję się powtórki ze złego porodu a nie z dobrego..

ja chodzę do tej grupy na 19. Ogólne wrażenie na razie dobre o niej. Przytoczyłam tylko jedno zdanie które mi się bardzo nie spodobało. To dopiero pierwsze zajęcia.. więc ciężko powiedzieć jaka jest

A na ćwiczenia nie mogę chodzić :( Wizytę mam w piątek dopiero a dzisiaj właśnie te ćwiczenia więc ją podpytałam czy z moim trawdym brzuchem mogę. Niestety powiedziała, że raczej nie.. :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

trymer/maszynka do strzyżenia - zbieram opinie (18 odpowiedzi)

dzieczyny, poszukuję jakiejś maszynki/trymeru (max do 150 PLN), która/-y tnie włosy od 0,5mm....

Wakacje z dziećmi (118 odpowiedzi)

nie mamy pomysłu na tegoroczne wakacje z dziećmi 5,5 lat i 3 lata byliśmy w zakopanym i...

dr Maciej Krynicki - endokrynolog - ktoś zna??? (64 odpowiedzi)

j.w. przyjmuje prywatnie w Pruszczu Gd., zastanawiam się, czy warto iść??