Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-2-t216934,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-3-t220353,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-4-t222599,1,130.html


1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. roli - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
28. gosiaczek.k - 28 październik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

ok, wciągnełam już pół arbuza, niebo w gębie! już dawno nic mi tak nie smakowało :)

a teraz czas na chipsy sesese :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Ja znalazłam w zamrażarce maliny, które kupiłam latem i zamroziłam. Pyszne takie zamrożone, prawie jak sorbet malinowy. Łapię się coraz częściej na tym, że chodzę po kuchni i szukam, co bym zjadła, ale problem w tym, że coś bym zjadła ale nie wiem co i przeważnie kończy się na startej marchewce z jabłkiem- pycha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

teraz dostalo mi sie czipsy od meza...tez zjem troche...a co heh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

ooooo to ja muszę szybko jechać do biedronki po arbuza mmmmniam :D

i nawet się poświęcę, najem się na noc i nawet mogę wstawać siiiku :P
Truskawki jakoś do mnie nie przemawiają, bo one nie smakują jak te nasze, jeszcze poczekam te 1,5 - 2 miesiące :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

oj sałata...nie wiem czy do jutra wytrzymam....w razie czego mam blisko tesco(oby tam byly) ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

A ja przedwczoraj po tygodniowym wyszukiwaniu arbuzów znalazłam w Biedronce. I choć byłam z córcią i jej rowerkiem to kupiłam aż dwa! Truskawki kupiłam dzień później. MNIAMUŚNE!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Kupiłam kilka dni temu w warzywniaku arbuza, był przepyszny słodki. Zrobiłam błąd, że zjadłam go w godzinach wieczornych...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

eee tam arbuz...ja to bym sobie truskawki zjadła...mmmm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Ewciuś
no nie mów, że też mieszkasz na osiedlu domków jednorodzinnych? 11 Listopada, I Brygady, II Brygady itp?
To dopiero byłby zbieg okoliczności :D

co do kawy, to ja piłam od wielkiego dzwonu więc teraz nie brakuje mi w ogóle, choć latem jakaś mrożoną bym wypiła sobie :)

a właśnie!!!
Dla wszystkich arbuzowych!!!
Dostałam cynk, że ARBUZY SĄ W AUCHON I BIEDRONKACH :D więc do biegu gotowi..... START ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Przed ciążą kawę piłam codziennie rano, teraz rano piję zbożową i bardzo mi smakuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Ja akurat problem kawy mam z głowy:), normalnie pije średnio jedną w tygodniu :D. Ale pepsi mi za to brakuje hehehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

pijecie kawe? na dwa miesiace ja odstawiolam ale od jakiegos tygodnia za mna chodzi. pije tylko jedna dziennie i to slabo. ale wypilabym jeszcze...;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

No, byłam dzis na pobraniu krwi, czekałam w kojece 1h i 10 min. Przede mna weszła babka bez kolejki i gdy powiedziałam jej, aby wróciła do swojej kolejki ona do mnie: "jestem psychologiem i jestem w ciąży". No myślałam, że spadne z krzesła. W kolejce było łącznie ze mną 4 kobiety ciężąrne + sporo osób z dziećmi, które sie bardzo niecierpiwiły. Powiedziałam jej o tym, że nie jest jedyna osoba w ciąży w poczekalni i pogartulowałam tupetu. Boziu, jak mnie takie osoby denerwują!!

No więc test PAPP-A miałam zalecony juz po przezierności, która wyszła w normie. Zapytałam czy ten test jest konieczny, lekarz powiedział, że jeśli chcę być spokojna to mam go zrobić. Choć nie było jakis przesłanek do tego, że maleństwo ma jakies obciążęnie genetyczne. Urodziłam juz jedno dziecko zdrowe, jestem młoda, zdrowa, więc nie wiem dlaczego mi je zlecił. Ale w tym przypadku od nadmiaru głowa mnie nie rozboli, tylko portfel nieco ucierpi, bo samo badanie kosztuje 95 zł zł w Bruss'ie :/

Rodziłam naturalnie na Zaspie i tym razem chcę, aby tak było. W najgorszych momentach połozna wraz z zmężem wzięli mnie pod prysznic, gdzie mogłam sobie usiąść, a mąż polewał ze słuchawki ciepłą woda mój brzunio, bo rozwarcia odpowiedniego jeszcze nie było, a po oxytocynie zaczęły się mega skórcze. Jednak jestem chyba odporna na ból, bo przez myśl nie przeszło mi, aby mi ktoś wkuwał sięw kregosłup. Na samą myśl o igle mnie wszytko boli :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

No to nieźle pieczenienatalia... ja też mieszkam na Zakoniczynie, mam termin na ten sam dzień co Ty, też mam zamiar wybrać Kliniczną i chodzę od czasu do czasu do Luxmedu :) Hihihi :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

malinowa mandarynko, no to kawałek drogi mamy do siebie, ja mieszkam na końcu Ujeściska, to tak jakbyś jechała na Obwodnicę ul Świętokrzyską i jest taki znak "Zakoniczyn" bo podobno moje osiedle to Zakoniczyn, ale admnistracyjnie to jeszcze Ujeścisko.
Ale namieszałam :P

Co do znieczulenia, to ja nie będę się zastanawiać jak będzie boleć. Mam raczej niski próg bólu. Później też nie mam zamiaru mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Niby dlaczego? Czy powinnam mieć wyrzuty sumienia jak biorę znieczulenie na wizycie u stomatologa?
Znieczulenia są po to by z nich korzystać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Nie mam pojęcia czy wydłuża czy nie, ale nie wyobrażam sobie tej długiej igły wbijanej w moje plecy, wole rodzić beż tego znieczulenia, no chyba, że będzie tak bolało że będę błagała o ten zastrzyk:) ale tyle kobiet dało radę to ja też. Zresztą zawsze miałam baaardzo i to bardzo bolesne miesiączki, że bardzo często kończyło się przyjazdem pogotowia (nawet na maturze z polskiego zemdlałam z bólu i potem sama ją pisałam:) ) żadne tabletki przeciwbólowe, nospa nie pomagały. jedynie te zastrzyki co dostawałam od nich pomagały. Mam nadzieję, że urodzenie dziecka może coś zmieni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

poza tym to chyba troche wydłuża czas porodu...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

Na szkole rodzenia położna mówiła (ja jeszcze nie chodzę, ale moja bratowa chodzi), że to zzo jest od tego roku bezpłatne (refundowane) i jeżeli kobieta chce to powinni podać, tylko może być problem z anestezjologami na porodówce, ponieważ czasami w jednym czasie rodzi kilka kobiet i każda sobie zażyczy takie znieczulenie, a anestezjolog przeważnie 1-2 na oddziale:), więc tego nie przemyśleli, no ale fajnie że nie trzeba już płacić (ok 1000 zł). Ja osobiście bym się bała, bo słyszałam o takim przypadku, że lekarz źle zrobił ten zastrzyk i osoba została sparaliżowana od pasa w dół,no ale to są bardzo sporadyczne przypadki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

ale to chyba test z krwi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*

... a ten test papp-a to nie był wykonywany na badaniu przezierności? bo ja miałam w opisie mojego badania napisane o szacowanym ryzyku trisomii czyli zespołu Downa, Edwardsa i Patau.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0