Hej podjęłam próbę zrobienia nam listy, mam nadzieję że udało mi się zebrać nas wszystkie z poprzedniego wątku :
Alicja - 09.09.2016
Kotek85 - 14.09.2016
Kika-1987 - 14.09.2016
Emilia - połowa września
Ruda - połowa września
kawa o poranku - 18.09.2016
SandraS - 24.09.2016
pirelka - 25.09 i 26.09.2016
em - 29.09.2016
aniolleczek - 30.09.2016
basiula - koniec września
Ewa - koniec września
madzia 16 - 02.10.2016
justicia85 - około 03.10.2016
paaml - 13.10.2016
Majka123 - 17.10.2016
szafir - 19.10.2016

Jakbym którąś zapomniała to bardzo przepraszam.

Hej pirelka a gdzie chcesz rodzić? W którym szpitalu? Ja bym chciała poród rodzinny z mężem, czy to też trzeba salę wykupić >? Nie orientuję się w ogóle w tym temacie..

Justicia bardzo ładny zestawik :) ja swoje też mam w domu i są świetne.

Ruda, też mi się wydaje że 29g to nie wiele, przecież nie mogą być identyczne :) zresztą co lekarz, co ułożenie to inne wyliczenia. Słyszałam, że za często mierzyć się nie powinno, a prenatalne miałam w piątek, wczoraj już wyszła taka różnica.
Nie martwię się, bo różnica niewielka była zawsze, a z tego co wiem moja lekarka mówiła, że to żadna różnica i to zupełnie normalne.

Co do podbrzusza to mnie też pobolewa, czasem mam takie wrażenie jakby mnie rozsadzało, ale to pewnie dzieci się rozpychają, wszystko rośnie. Kłucie w podbrzuszu mam, ale w okolicy jajników, zwłaszcza z lewej. Pytałam lekarza i to ponoć normalne, zresztą tam mają główki chyba więc wszystko by to tłumaczyło ;)
Ciągnięcia też czasem mam od pępka, ponoć też normalne bo dzieci idą coraz wyżej, choć jeszcze są pod pępkiem.
Na szczęście nigdy nie bolało mnie jeszcze w ciąży tak, żebym musiała korzystać z nospy. Omijam tabletki, bo ten dentysta i tak mnie wykańcza, więc nie chce przesadzać.

PS. Dziewczyny, czy w szpitalu wykupujecie salę dwu lub jednoosobową? I czy wykupujecie sobie położną na poród w szpitalu? Nie wiem jak to wygląda z tym bukowaniem sobie.. ale salę chciałabym chyba dwuosobową z łazienką.

Hej,
ale piękne kocyki (pirelka, justica) :)

Dorota, fajny ten żółto szary pokój. U nas maleństwo będzie najpierw z nami w pokoju, a potem ze starszą siostrą.

Pirelka, 29g to chyba nie tak dużo?

aniolleczek, koleżanka chodzi na nfz we Wrzeszczu i miała prawie na każdej wizycie usg plus pełno innych badań. Tak więc chyba też zależy od samego lekarza. Ja też nie miałam żadnych wymazów.

W poprzedniej ciąży nie miałam swojej położnej i wcale mi jej jakoś nie brakowało, do momentu kiedy miałam do zdjęcia szwy. Mój lekarz przyjmował raz w tygodniu i za długo było czekać a reszta umywała ręce. Tym razem mam już wybraną ;)

U mnie też już uwidocznił się brzuch. W kurtce jeszcze co prawda nie widać, ale w ciuchach obcisłych to już jak najbardziej :)

Córa w brzuchu szaleje, kopniaki już od jakiegoś czasu nawet mąż i starsza córcia mają okazje czuć :)

Mam pytanie:
czy macie jakieś kłucia, pobolewania brzucha?
Ostatnio tak mnie niepokoiło, że poszłam do lekarza. Dostałam nospę i mam odpoczywać. Boli a raczej kłuje mnie często w podbrzuszu tak na wysokości spojenia łonowego po prawej stronie, a oprócz tego mam jakieś dziwne ciągnięcia. Dajcie znać jak tam u Was?

Aniolleczek - 29kg to calkiem sporo, chyba że kuzynka wcześniej miala niedowage...
Pirelka - super, że po wizycie ok, jeśli maluszki mieszczą się w normie to nie masz się czym stresować :)
Dorota- u nas maluszek będzie na poczatku z nami w sypialni, a potem powedruje pewnie do pokoju siostry :) kolory u niej to szare sciany+jedna w szarej tapecie w delikatne paski, szara wykladzina, bialo czarne meble i czerwone dodatki (obraz, pompony, pudelko na zabawki) :)

Pochwale się jeszcze -kurier dzisiaj przyniósł prezent dla starszej córki - kocyk +poduszka. Mam nadzieje, że kocyk pokocha tak samo jak poprzedni :)

Ja chciałam robić coś z błękitem, ale tylko akcent.. ale jednak zostawiamy białe ściany bo meble nie są wszystkie w jednym kolorze i nie chcemy robić zbyt dużego zamętu.. a jak podrosną zrobimy im jakiś fajny tematyczny pokoik :)

Ja po wizycie u profesora, wszystko ok. Dzieci niby mają różnicę ok. 29g, ale na razie się nie martwię bo mieszczą się w normach.

Jaki kolor pokoju planujecie zrobic dla dziecka? Ja mam teraz remont w domu i na sobote musze kupic farby, a nie moge sie na nic zdecydować. Co myślicie o szarych ścianach w pokoju chłopców? Cos takiego https://www.spodkocyka.pl/pokoj-dla-dziecka-krok-po-kroku-zolty-szary/

To teraz juz chociaż wiem, dlaczego mam tego wszystkiego tak mało. Szkoda, no ale nic musi mi to wystarczyć bo prywatnie to trzeba by było sporo kasy wydać, a nie każdy ja ma.

aniolleczek generalnie ze znieczuleniem nic nie boli, ale do przyjemnych nie należy..wiadomo.. kanałowy mam skończony i oby więcej nie było z kanałowym leczeniem. Ale samo znieczulenie i stres dla takiej panikary jak ja jest wykańczający :/

A co do wizyt na NFZ też słyszałam, że tam jest tylko 3 usg i mniej zlecają tego wszystkiego.

Justicia do lekarza chodzę na NFZ. Teraz w piątek mam wizytę, mam nadzieję, że dowiem sie już jaka będzie płec maleństwa :) Szczerze nie wiem o co mam teraz pytać lekarza, co by było ważne a co nie... Na pewno o szkołę rodzenia. Ciekawa tez jestem sama dla siebie czy wyniki będą dobre i ile przytyłam :) MOja kuzynka na maj ma termin porodu i 29kg aż przytyła. Ciężko jej się poruszać, wszystko ją boli itp.

Pirelka tak jak kiedyś pisałam zęby to coś strasznego, aby je leczyć. Szczególnie kanałowo. Współczuję Ci bardzo.

aniolleczek- ja mam wizyty średnio na miesiąc. A ty chodzisz prywatnie czy na NFZ? Bo słyszałam, że na NFZ przysługują właśnie 3 usg na całą ciążę...
Pirelka- współczuję sytuacji z zębami, oby szybko się unormowało!

Po dentyście jestem załamana :/ pół szczęki do leczenia, a co rozwierci to dziura taka duża, że nawet na taką nie wygląda. Jeśli nadal robione zęby będą boleć, kolejne kanałowe :/ jestem załamana i dobita.. byłam już 5 razy, a raptem dwa zęby mam gotowe, kasa ucieka mi przez palce do tego na te wizyty :/

aniołeczek, ja byłam wcześniej u dr Rembelskiego w Przychodni Działki Leśne i on mi odradzał nawet kwas foliowy brać, bo nasze babcie nie potrzebowały... Są różni lekarze i trzeba wybierać takiego, który się nami fachowo zajmie. W 5 miesiącu powinnaś mieć minimum 4 wizyty za sobą plus prenatalne.

Ciekawa jestem czy teraz mi się uda wysłać posta czy znowu tylko część, dlatego też przeniosłam się na fb, ta grupa jest ogólnopolska nie ja ją założyłam, znalazłam ją gdzieś i wydaje mi się, że jest dość sympatyczna: Wrześniówki 2016 z serduszkiem na końcu (właśnie odkryłam, że przez to serduszko chyba mi ucinało posty :P)

Hej dziewczyny :)

Tak czytam Wasze posty i się zastanawiam czy mój ginekolog jest dobry. Piszecie o dosc czestych wizytach u lekarza, pobranych wymazach itp. Ja juz jestem w 18 tyg ciąży a w sumie tylko 2 wizyty mialam (prócz jednych prenatalnych). Żadnych wymazów nikt mi nie pobierał. Wczoraj tylko poszlam oddac krew ( na hiv i grupę krwi i cos tam jeszcze ). Tak sobie myślę, czy to wszystko tak powinno wyglądać.

Pirelka trzymam kciuki zatem za wizytę, daj koniecznie znać, jak już będziesz po! No i powodzenia u dentysty i z łóżeczkami:)

Ja dzisiaj mam cotygodniową wizytę właśnie u profesora, ciekawe jakie wywrze na mnie wrażenie. Na szczęście moja Pani profesor zrobiła mi w piątek prenatalne i dokładne badanie, zadałam jej wszystkie pytania więc na razie nie muszę o nic dodatkowego pytać, ani sprawdzać.

Rano mam dentystę jeszcze na dokładkę, a po badaniach u ginekologa odbieramy łóżeczka.

Dorota super, że sytuacja już się ustabilizowala :)
Sandra - chyba o ten artykuł Chodzi co? Też go czytałam ;) http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/dziecko/ciaza-i-porod,t5cf5r

Dorota to dobre wieści, aczkolwiek obserwuj profilaktycznie jeszcze jutro ;) ja tak miałam 1 raz dziennie i następnego dnia znowu 1 raz dziennie.. i tak się ciągnęło.

Dziewczyny dziekuje za odpowiedzi, już wszytsko w porzadku. To był jednarozowy incydent chyba po tej cytologi.

Artykuł nazywał się ciężarna bez wsparcia położnej rodzinnej. Zmiany w opiece nad kobietą w ciąży. Nie umiem na tablecie wkleić linka że strony sorki.

Nie ma takiego obowiązku, ja przy pierwszym dziecku nigdzie nic nie zgłaszałam i nikt do mnie nie przychodził. Jak wyszłam po 8 dniach ze szpitala poszłam do przychodni zapisałam syna do pediatry i chyba na następny dzień miałam wizytę i tyle mną nikt się nie interesował oprócz ginekologa.
A tak w ogóle to wczoraj na onecie czytałam artykuł na temat zmian w przepisach odnośnie funkcjonowania położnych od lipca tego roku, ale musiałybyscie poszukać w necie jak to ma wyglądać.